Omega SEDAN z tyłu to jest rzeźnik, więc nie pakujcie tych amorów bez sierżanta z regulacją i mocniejszym sworzniem, zaiście długich sprężyn(focus kombi jest jeszcze za krótki o 5cm( lub tzw dyslokatorów.
To że przedłużysz amortyzatory nie oznacza w cale, ze wykrzyż będzie większy. Zwiększasz tylko skok w dół-skok amora jest taki sam jak przed przedłużeniem. Dodatkowo jak masz podkładki i przedłużone amory to duże prawdopodobieństwo, ze bedzie tył dobijać-kiedyś, na samym początku tak miałem i dobijało-trzeba przedłużyć o taką samą wartość odboje.
Dobry amor na tył przy większości liftów to omega KOMBI.
Kupić takie amory, skrócić dolne tuleje, pojechać z amorem do tokarza i niech wytoczy dwie tulejki aby zredukować dolny otwór z 15 na 12(lepiej 12,2 i nasmarować śruby smarem miedziowym żeby nie było niespodzianek przy rozkręcaniu).
Mniejszym rzeźnikiem ale tylko trochę jest amor przedni od lublina-sprężyna się luzuje dość sporo ale nie wypada(zakładając ze sprężyny nie są z hondy accord)
Natomiast amor tylny od Lublina jest podobny gabarytami do omegi kombi.
Amory od lublina mają mocowania ucho-ucho i tez trzeba odwiedzić tokarza.
Zakładałem dzisiaj przy okazji montażu LSD sprężyny od focusa z tyłu. Sprężyny bardzo fajne o ile amor nie jest za długi. Ja mam omegę sedan i zabrakło jakoś tak 5cm żeby sprężyna się nie luzowała. Wsadziłem podkładki 5cm i jest dobrze.
Ale takie rzeczy tylko z regulowanym sierżantem!
Jak tak piszę o tych amortyzatorach na tył to zastanawiam się ile jeszcze razy będę pisać to samo...