ins666 pisze:
Witam,
Pisze z problemem blokujących się hamulców w Vitarze 1.6 8V. Hiszpanka 98r. Problem polega na tym, że po przejechaniu kilku km zaczynają się blokować i grzać hamulce. Głównie prawy i lewy przód i delikatnie lewy tył. Po nocnym postoju na początku jest ok - później da się jechać, ale czuć wyraźny opór. Na równej powierzchni nie jestem w stanie pchnąć samochodu.
Samochód stał prawie 8 lat przykryty plandeką u dziadka anglika stodole, z czego prawie rok bez płynu w układzie już w Polsce. Samochód z przebiegiem (pewnym) 60 tys. Więc pewnie wszystko w nim od nowości. Jako, że rama i buda bez grama rdzy wziąłem się za wymianę wszystkich części mechanicznych (samochód będzie u mnie do starości) Zatrzymałem się na hamulcach.
Szczegóły:
Po przekładce na EU i zalaniu płynem blokowało się prawe przednie koło, początkowo delikatnie. Dało się jeździ. Czułem różnice, w porówaniu z moją starą vitarą, że samochód jest słabszy i bardzo łatwo zerwać przyczepność na tyle. Później juz było tylko gorzej. Koło stawało "dęba" i nie dało się jechać.
Wymienione:
Przewody elastyczne przód obie strony.
Wymienione tłoczki na nowe (choć stare były jak nowe) wraz z oraniem. Wyczyszczone i nasmarowane prowadnice.
Efektu brak.
Następnie wymieniona pompa hamulcowa na nową.
Efekt da się jechać, lecz hamulce w dalszym ciągu się grzeją.
Hamulce odpowietrzone, przewalone po 1l płynu na jedno koło - nie widać powietrza, ciśnienie ładnie bije. Pedał twardy, łapie z samej góry. Po postoju hamulec miększy. Po przejechaniu kilku km twardnieje.
Tył nie ruszany.
Stanąłem w miejscu bo nie wiem za co się teraz złapać. Uszkodzone serwo? czy może problem jest gdzieś w tylnych hamulcach. Tam obawiam się, że też wszystko może być zastane.
Układ hamulcowy LUCAS.
Dzięki z góry za pomoc.
Trochę odgrzebię temat.Czy poradziłeś sobie z hamulcami, jeżli tak to co było powodem blokowania kół.Pytam bo mam podobny problem w Grand Vitarze.