OK, mam chwilę czasu to zakończę mam nadzieję temat. Od razu nadmienię, że mechanikiem nie jestem i pierwszy raz takie coś robiłem, dlatego proszę wszystkich pro o wyrozumiałość.
Tak jak pisałem wcześniej, najpierw zajęliśmy się pompą. Trochę się pogłowiliśmy jak ją odkręcić, a dokładnie jak odkręcić koło pasowe. Z pomocą przyszedł mocny sznurek, który przeciągnąłem przez jeden z otworów w kole i zaczepiłem o koło napędowe.
Po wyjęciu pompy okazało się, że sprężynka o której pisał
Slaw jest w dobrym stanie, także nie pozostało nic jak tylko oddać pompę do regeneracji.
Z dużego forum dostałem nazwę polecanego warsztatu (regen-auto, Wesoła). Regeneracja zajęła 1 dzień, zapłaciłem 200pln, i na odchodne dostałem litr płynu do wspomagania i instrukcje, jak przepłukać cały układ. Trochę się nagimnastykowałem (nie mam klucza pneumatycznego), bo nieopatrzenie oddałem pompę razem z kołem pasowym, a w warsztacie je dokręcili
.
Po założeniu pompy, przepłukaniu układu olejem hydraulicznym, zalaniu układu płynem zabrałem się za odpowietrzanie, i wszystko byłoby ok, ale ostatnim razem dolałem za dużo płynu do zbiorniczka i w pewnym momencie jego nadmiar został wypluty na paski klinowe
, także jeszcze chwilę musiałem poświęcić na czyszczenie.
Po regeneracji pompy wspomaganie wróciło, samochód przejechał ok 1000 km i nadal wspomaganie jest, także chyba wszystko jest ok.