suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=14&t=1954		 Strona 1 z 2
Autor:  x-bowman [ czw maja 21, 2009 9:25 pm ]
Tytuł:  Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Hej

Po pajęczańskim upalaniu okazało się, że nie robi nam wspomaganie. Przy włączonym silniku po lekkim skręcie słychać pompę, ale kierownica kręci siętak samo ciężko jak przy zgaszonym silniku.
Podczas jazdy przekładnia kierownicza chodzi płynnie.
Sprawdziłem pasek - cały i odpowidnio naciągnięty.
Płynu w zbiorniczku jest pod korek.
Nic nie piszczy, nic nie stuka.
Tyle sprawdziłem na parkingu. W sobotę będę miał do dyspozycj garaż i będę chciał się za to wziąć. Od czego powinienem zacząć? Od pompy? Wyjąć, rozebrać i czego szukać? Są jakieś zestawy naprawcze do pomp wspomagania? Co innego niż pompa mogło się zużyć?

Mam też taką fajną małą chłodniczkę (coś koło 20x30cm) i pomyślałem że od razu bym w sobotę ją podłączył do ukłądu wspomagania. Jak dotąd płynu nie ubywało, ale słyszałem i czytałem, że przy dłuższej walce w terenie tak chłodniczka się przydaje. Czy warto się w to bawić?

No i jeszcze jedno pytanko - czym zalać układ wspomagania? Są specjalne oleje do tego? Co polecacie?
Autor:  x-bowman [ śr maja 27, 2009 1:03 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
No dobra, nikt nic nie wie?
W tak zwanym międzyczasie zmieniliśmy kółka z powrotem na szosowe 27' i trochę jakby lżej się kierownica obraca, ale dalej źle jest.

Zacząłem szukać, pytać, węszyć i trochę już się dowiedziałem.
Podsumowanie dla potomnych:

We wszystkich Vitarach jest najprawdopodobniej taka sama pompa wspomagania (jeszcze to potwierdzę), z dokładnością do koła pasowego - na pasek klinowy albo wieloklinowy. Czy ktoś może potwierdzi, że koła pasowe na pompach mają takie samo mocowanie?
Pompa jest taka sama jak w Baleno, ale mocowanie jest inne.
Ceny regeneracji pomp (oczywiście poza ASO) zaczynają się od 120pln
Nowej pompy poza ASO nie kupisz :-(
Aktualne ceny w ASO Gadimex: nowa pompa 4385pln :shock: , zestaw uszczelek 312pln.

Możliwe przyczyny, niesprawności wspomagania w kolejności od najmniej ważnej (oczywiście czekam na wasze korekty, bo wciąż zielony w tym jestem):
1) przytkane sitko-filtr w zbiorniczku z olejem -> oczyścić sitko
2) zużyty olej (zagotowany ???) -> wymienić olej (na jaki najlepiej???), zainstalować chłodnicę oleju
3) padnięta pompa -> wymienić/zregenerować pompę (znacie jakiś godny polecenia zakład który regeneruje pompy w stolicy)
4) padnięta przekładnia -> wymienić/zregenerować przekładnie, można samemu wymienić uszczelniacze: http://daniels.lumena.com/suzuki/ps_vitara.htm

W sobotę robię punkt 1 a jak nie pomoże, to wyjmuję pompę i oddaję ją do regeneracji.
Autor:  slaw [ śr maja 27, 2009 9:31 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
ja bym zaczoł od pompy tam jest sprezyny regulaca cisnienie mogła sie uszkodzic :wink:
Autor:  x-bowman [ czw maja 28, 2009 12:45 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Dzięki Sławku - spróbujemy z Anką rozebrać pompę, sprawdzimy co z tą sprężyną.
Pewnie będzie fotorelacja ;-)
Autor:  WOLVERINE [ wt cze 23, 2009 9:44 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
ok a ja mam luz na wspomaganiu, jak otworze maske, i ktos kreci lekko kierownica, t widze ze luz jest w tym miejscu jak wchodzi drązek kierwoniczy do wspomagania i dopiero ruszajac bardziej na boki zaczyna obracac kolami, jakies pomysly co to ?
Autor:  kosciej [ wt cze 23, 2009 11:20 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Ja też to mam...I teraz najlepszy motyw... Pan diagnosta w pzmocie mi powiedział, że tego typu przekładnie w takim wieku tak mają. Jak się zapytałem co zrobić, to powiedział, żeby podregulować taką dużą śrubą z nakrętką kontrującą. Powiedziałem ze robiłem, to odpowiedział: Olać. Na bezpieczeństwo wpływu nie ma, bo to nie zużycie, tylko TTTM :mrgreen:
Autor:  Przemas601 [ śr cze 24, 2009 7:52 am ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Luz to możesz mieć na przekładni kierowniczej,a nie na wspomaganu :wink: Ta śruba z kontrą jest do ustalania luzu międzyzębnego na przekładni kątowej,przekładnia jest najbardziej wyrobiona w położeniu do jazdy na wprost. Z tego co piszesz to masz wyrobione łożyska na wejściu do przekładni.
Autor:  piotrk [ śr cze 24, 2009 7:58 am ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
czyli, jak rozumiem, luz należy kasować w skrajnych położeniach :?:
Autor:  WOLVERINE [ śr cze 24, 2009 9:05 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Przemas601 pisze:
Luz to możesz mieć na przekładni kierowniczej,a nie na wspomaganu :wink: Ta śruba z kontrą jest do ustalania luzu międzyzębnego na przekładni kątowej,przekładnia jest najbardziej wyrobiona w położeniu do jazdy na wprost. Z tego co piszesz to masz wyrobione łożyska na wejściu do przekładni.


te łożyska są do wymienienia, czy trzeba rzeźbić jakieś wynalazki ? jaka cena mniej/wiecej tych lożysk ?
Autor:  KozioŁ [ śr cze 24, 2009 10:06 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
piotrk pisze:
czyli, jak rozumiem, luz należy kasować w skrajnych położeniach :?:


Chyba w centralnym raczej. Ale nie za mocno bo zniszczy się właśnie w skrajnych położeniach. Tak ktoś pisał na jakimś forum, może nawet tutaj.
Ja się przyzwyczaiłem już do luzu i nie ruszam przekładni. W terenie i tak luzu nie czuć :mrgreen:

A w temacie to lepiej kupić dobrą używkę za 2 stówki niż regenerować pompę co też kosztuje 2 stówki i może się nie udać ze względu na to, że pompa ma aluminiową obudowę. Tak mi powiedzieli w zakładzie ale szczegółów nie znam.
Autor:  piotrk [ śr cze 24, 2009 11:08 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
KozioŁ pisze:
piotrk pisze:
czyli, jak rozumiem, luz należy kasować w skrajnych położeniach :?:
Chyba w centralnym raczej. Ale nie za mocno bo zniszczy się właśnie w skrajnych położeniach.
a co znaczy nie za mocno? Mi się zdaje, że jakiś tam minimalny luz technologiczny być powinien na niezużytych jeszcze częściach "trybów" (czy ślimaka czy co tam jest). Pytam dlatego, bo zdaje mi się, że poprzedni właściciel za mocno skasował luz i w skrajnych właśnie położeniach go brak (jakiś taki dziwny "odgłos"). Chciałbym to wyregulować ;)
Wyobrażałem to sobie tak, że odpuszczę trochę, aż będzie luz w całym zakresie pracy i będę go zmniejszał sukcesywnie, aż w skrajnych położeniach zniknie (albo i w całym zakresie pracy, jak zdrowe "tryby"). I wtedy to jest to ustawienie, które trzeba odnaleźć. Ale nie robiłem tego nigdy, więc to tylko moja chora teoria :mrgreen: w Haynesie nawet słowa o tym nie ma :(
KozioŁ pisze:
W terenie i tak luzu nie czuć :mrgreen:
a mi się zdaje, że na szybkiej dziurawej drodze jednak nadmierny luz nie jest wskazany, bo się można zdziwić teleportując się w losowo wybraną stronę ;)
Autor:  Salus [ czw cze 25, 2009 8:42 am ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Jak skreciłem tę śrubę tak że nie było luzu w skrajnym położeniu to nie miałem tyle siły żeby obrócić kierownicę :)
Czujnie trzeba !
Autor:  Przemas601 [ czw cze 25, 2009 6:59 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Kiedyś próbowałem regulować luz i nigdy się nie udało zrobić idealnie. Pan majster od przekładni powiedział "nie dotykać" ,podobno jak jest już wyrobiona to można zrobić tylko gorzej.
Autor:  WOLVERINE [ czw cze 25, 2009 10:52 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
Przemas powiedz mi naprawiałeś już kiedyś te luzy ? ile w złotówkach to wyszło ?
Autor:  slaw [ czw cze 25, 2009 11:10 pm ]
Tytuł:  Re: Wspomaganie padło - od czego zacząć ?
macie region macie pw :wink:
Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/