suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Piasta przednia wymiana łożyska
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=14&t=250
Strona 1 z 1

Autor:  Hadek [ wt kwie 17, 2007 8:25 pm ]
Tytuł:  Piasta przednia wymiana łożyska

Witam szacowne gremium :D
Dziś w kąciku z cyklu"zrób to sam" opisze krok po kroku operacje wymiany łozyska piasty przedniej.
Zapewne wielu z Was juz ma to za soba ale pewnie znajda sie tacy których to jeszcze czeka.
Całą operację zaczynamy od demontażu obręczy koła.
Następnie odkręcamy zacisk hamulcowy i podwieszamy gdziekolwiek.
Następnym krokiem bedzie próba ściągnięcia tarczy hamulcowej.
(warto zaznaczyc farbą lub markerem znaki na tarczy i piaście coby potem wróciła na ta samą pozycje)
Nie tłuczemy młotkiem na siłe, niewiele to da.
Zaopatrujemy sie w 2szt śrub 8 (8,8min!!), odnajdujemy dwa otwory na tarczy z gwintem, który uprzednio dobrze jest oczyścic, wkręcamy równo i dociągamy po troche obydwie.
Po chwili tarcza opuszcza swoje miejsce i mozemy dalej kontynuowac.
(Uzycie śrub o mniejszej wytrzymałości może zakonczyc sie uszkodzeniem gwintu w otworach demontazowych i cenzura zblada)
Po demontazu tarczy zabieramy sie do ściągnięcia sprzęgiełka. Warto nakręcic na jedną ze szpilek koła nakretke i podłozyc lewarek lub też cos innego, co uniemozliwi piaście przekręcanie a nam ułatwi odkręcenie śrub.
(Jesli w waszym aucie zamontowane sa sprzegiełka manualne lub same zabieraki po lekkim poluzowaniu srub warto przy pomocy śrubokreta i młotka uderzyc lekko kilka razy w podkładke stozkową, ułatwi to odkręcanie do konca i uchroni nas przed zniszczeniem gwintu tych jakże cennych i drogich śrub)
Jeśli uda nam sie odkręcić wszystkie nie urywając przy tym żadnej naszym oczom ukaże sie wnetrze piasty.
Przy pomocy szczypcy do pierścieni zegera(zewnetrzne) usuwamy zabezpieczenie i podkladke.(Ja wywalałem półos z konieczności przeprowadzenia jej remontu).
Nadeszła chwila w której potrzebny bedzie odpowiednio dopasowany śrubokret krzyzakowy. Próba odkręcenia 4 śrub zabezpieczających byle czym może zakończyc sie zniszczeniem gniazd śruby i cenzura blada.
Po odkreceniu wyjmujemy zabezpieczenie, za nim znajduje sie nakretka łozyska.
Potrzebny do jej odkrecenia klucz dostepny jest w serwisie :roll: my oczywiście takiego nie mamy i musimy sobie poradzic w inny sposób.
Ja zastosowałem połamany gruby śrubokret. Jego srednica idealnie pasowały w otwory dla klucza serwisowego.
Jesli przypadkiem mamy taki śrubokret to wsadzamy go pod katem prostym do jednego z wolnych otworów i niezbyt silnie walimy młotkiem przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
Jesli uda nam sie odkręcic nakretke to zaraz za nia znajdziemy jeszcze podkładke dystansową, wyjmujemy ja i juz mozemy zdejmowac zewnetrzna cześć piasty.
Piasta na stole i zaczynamy .
W pierwszej kolejności musimy wygrzebac uszczelniacze które znajduja sie z tyłu.
Sa 2, jeden to uszczelniacz przeciwpyłowy, mozna go bardzo łatwo zbic przy pomocy śrubokreta tudziez innego podobnego narzedzia.
Wewnetrzny uszczelniacz nalezy wygrzebac przy pomocy srubokreta płaskiego.
Wprawna reka zrobi to tak ze wyjety zajmie miejsce na pólce jako zapas.
Pod wewnetrnym uszczelniaczem znajdziemy pierścien zegera i tu potrzebne beda nam szczypce do pierścieni wewnetrznych.
Uwaga, jest gruby i twardy, cięzko go wywalic.
Zakładam że juz go nie ma.
Wyjmujemy delikatnie wewnetrzna bieznie łozyska z jednej i drugiej strony.Bedzie nam potrzebna do usunięcia biezni wewnetrznej.
Docieramy do etapu gdzie mamy 2 mozliwości.
I-- podgrzewamy przy pomocy np. opalarki piaste i po podgrzaniu wsadzamy stara wewn cześć łozyska wraz z wałkami od góry i próbujemy napier... młotkiem. Jesli wyjdzie to ok jesli nie to jest 2 mozliowśc.
II--Zabieramy piaste wraz z łożyskiem do zaprzyjaznionego warsztatu który posiada prase i tam robimy to tak jak ma byc.
Po usunięciu zewnetrznej biezni czyścimy piaste i przy pomocy starej biezni zewnetrznej wciskamy nowe łozysko.
Montaz odbywa sie w kolejności odwrotnej do demontazu.
Jeśli chodzi o dokręcenie łożyska, no cóz, niestety nie mam wartosci w Nm, poza tym bez klucza serwisowego i tak nie udałoby sie chyba jej zmierzyc. Ja dokreciłem na tyle silno żeby łozysko obracało sie w miare łatwo i nie miało przy tym żadnych luzów.
Skladamy do kupy całość, jestesmy zadowoleni z siebie że mamy nowe łożysko i dodatkowo lżejsi o 200pln.
Przed jazdą radzę podpompowac pedał hamulca!!!!

Na rynku dostepne sa 2 znane mi rodzaje łożysk, jedne jakies koreanskie drugie NSK.
Ja zakupiłem te drugie, cena zależnie od rejonu i posiadanych koneksji w sklepie.
Mnie kosztowało 190 pln.
W kpl znajdziemy dwa uprzednio zdemontowane uszczelniacze wiec przy demontażu nie musimy sie o nie martwic.

To chyba na tyle.
Jesli o czymś zapomniałem to napewno znajdzie sie ktos kto dopisze :wink:
Pozdrawiam i życze połamania palców:
ps: fotka rozebranej piast i jej składowych w kolejnosci

Obrazek
[/img]

Autor:  MarekS [ śr kwie 18, 2007 7:35 am ]
Tytuł: 

Opis fajny (trzeba go będzie przeszczepić na stronkę - oczywiście, za milczącą zgodą Autora :mrgreen: ).

Zapomniałeś tylko dodać, że trzeba zaopatrzyć się w paczkę fajek i kawę 2 lub 3 w 1 - jak widać to na załączonej focie :lol:

Autor:  Hadek [ śr kwie 18, 2007 8:44 am ]
Tytuł: 

MarekS pisze:
Opis fajny (trzeba go będzie przeszczepić na stronkę - oczywiście, za milczącą zgodą Autora :mrgreen: ).

Zapomniałeś tylko dodać, że trzeba zaopatrzyć się w paczkę fajek i kawę 2 lub 3 w 1 - jak widać to na załączonej focie :lol:


Dokładnie, mamy dwa rodzaje kaw, I tzw dla dzieci 3w1 jacobs i druga sypana dla mężczyzn. Tę druga to pijam do 12 bo pózniej jej wypicie skutkuje męka do 1 w nocy :D

Autor:  NuVo [ śr kwie 18, 2007 10:40 am ]
Tytuł: 

Hadek!Pogratulować opisu całego przedsięwzięcia!

P.S. Tyż jaram Silvery :mrgreen:

Autor:  MarekS [ pt maja 18, 2007 11:52 am ]
Tytuł: 

Parę lat minęło, ale opis przeszczepiony na stronkę :wink:

http://suzuki.a-ng.eu/?t=2;4&a=99

Autor:  MarekS [ ndz kwie 20, 2008 9:13 am ]
Tytuł: 

No właśnie, temat łożysko - ponieważ znowu muszę wymienić, czy macie jakieś sugestie dot. producenta łożysk :?: Czy w JC coś sensownego będą mieli :?:

Autor:  Gruzin [ ndz kwie 20, 2008 9:46 am ]
Tytuł: 

Jak tydzień temu wymieniałem łożysko lewego koła. Zakupiłem zestaw naprawczy wg katalogu JC H18010 - koszt u mnie na wsi 200 zł

Autor:  MarekS [ ndz kwie 20, 2008 5:37 pm ]
Tytuł: 

A to jest jakiś "no name", czy coś fajniejszego :?:

Autor:  MarekS [ czw maja 08, 2008 6:52 am ]
Tytuł: 

Dobra, łożysko mam nowe (w kartoniku o podanym wcześniej symbolu było japońskie łożysko - ogólnie, paczka nipparts, ale podobno różne rzeczy mogą w nim być).

Pytanie poszerzające - co można spier..... przy wymianie, żeby efektem był miekki pedał hamulca :?: Odebrałem wrotke po wymianie i pedał wpada mi głębiej w podłogę, po ponownym depnięciu jest ok (objaw zapowietrzenia).

Autor:  slaw [ czw maja 08, 2008 9:16 pm ]
Tytuł: 

chyba nic nie mozna spiepszyc sciagajac piaste :wink:
ale moge sie mylic :lol:

Autor:  MarekS [ pt maja 09, 2008 6:47 am ]
Tytuł: 

Nie wiem, czy się mylisz, czy nie :wink: Wiem tylko, że przed wymianą było ok, a po wymianie jest daleko od ok :mrgreen:

Autor:  michał16v [ sob maja 10, 2008 9:54 pm ]
Tytuł: 

Wymiana lożyska niewiele ma wspólnego z praca hamulców,aczkolwiek

sztuką jest odpowiednie napięcie luzu łozyskowego, które ciężko wyczuć bo masa uszczelniaczy go ukrywa,

a jeśli bedzie za duży ,tarcza rozepchnie tłoczki(ale żeby na 2 depnięcia to raczej nie),oraz uszkodzi łozysko,

a objaw wyglada na zapowietrzone hamulce

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/