drugi dzien walki i nic
probowalem walic na kowadle, ruszyc kluczem, i jeszcze raz pod cisnieniem i lipa,
nie probowalem wkrecac sruby przez otwor bo nie znalazlem z takim gwintem.
narazie wrzucilem do coca coli, zobaczymy moze po poludniu cos odpusci :/
ewentualnie sproboje pozniej podlaczyc pod aut i moze plyn wypchnie
panowie a jeszcze jedno pytanko bo jeden zacisk mam juz rozlozony na czesci i zauwazylem ze ciezko bedzie wsadzic tloczek do niego, mimo ze nie ma rdzy ani tloczek ani miejsce w zacisku, czyms trzeba smarnac ? czy jak ?
Pasta do tłoczków.