suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Demontaż i naprawa przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=14&t=4184
Strona 1 z 7

Autor:  NuVo [ sob lis 06, 2010 9:30 pm ]
Tytuł:  Demontaż i naprawa przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

Tak mnie naszło, z racji że kilka osób na PW pytało co i jak a niektórzy zarzucają mi że śmieję się ze świeżaków,co zresztą jest prawdą. Więc pokutuję. :mrgreen:
Porobiłem kilka fotek, opiszę jak rozebrać przekładnię i co w niej siedzi. Na stół wziąłem przekładnię z anglika bo akurat wala się po garażu.

1.DEMONTAŻ Z SAMOCHODU.
Żeby było prościej to na początek daję zdjęcie przekładnię żeby każdy wiedział za co się brać. :mrgreen:
Obrazek
No to jak juz znaleźliśmy to zabieramy się za demontaż.
Odkręcamy przewody olejowe od przekladni. BĘDZIE SIĘ LAŁO PO RĘKACH I TO DUŻO! W ramach ekologii olej spuszczamy do jakiegoś pojemnika.Luzujemy śrubę drążka od kierownicy i go ściągamy. Wchodzimy pod spód i zaczynają się cyrki :mrgreen:
Obrazek
I tak: Odkręcamy nakrętkę końcówki drążka, między wąs a drążek wkładamy łyżkę tudzież inną brechę i naparzamy po niej młotem od dołu(chodzi o to żeby zrobiła się dźwignia) i gałka powinna wyjść. Na deser zostawiamy sobie 3 śruby którymi przekładnia przykręcona jest do ramy. O ile z dwoma tylnymi poradzicie sobie bez problemu to z trzecią od przodu auta będzie problem z dostępem. Kombinacja przegubów i kluczy powinna załatwić sprawę.Wyciągamy chwasta od góry auta.
2.DEMONTAŻ PACJENTA.
Cudów nie ma.
Najpierw wąs :twisted: młotek,kawałek drzewa,wszystko z czuciem!Nic nie grzejemy palnikiem!Musi iść.
Odkręcamy nakrętkę kontrującą śrubkę kasowania luzów,następnie 4 śruby z górnej pokrywy,wykręcamy śrubę kasującą luzy jednocześnie wychodzi nam pokrywa gdyż ta właśnie śruba jest w nią też wkręcona.
Obrazek
W pokrywie jest łożysko igiełkowe BEZ koronki! Na 99% rozsypie się to wam przy wyciąganiu więc radzę robić ostrożnie!
Obrazek
Bierzemy młotek,kawałek drewna i wybijamy wałek od strony wielkolinu
Obrazek
Pójdzie z oporem ale bez większych problemów. W obudowie jest jeszcze jedno łożysko igiełkowe ale jest ono w koronce więc nie wypadnie :wink:
Obrazek
A o to wałek:
Obrazek
Zasadniczo tyle by nas interesowało jeśli chodzi np. o wymianę uszczelniaczy( o czym napiszę później) ale brniemy dalej. :mrgreen:
TYLKO DLA ODWAŻNYCH!
Odkręcamy śruby mocujące "moduł" wspomagania z wieloklinem od kierownicy, wyciągamy. Pójdzie bez problemu. Widzimy takie cuś:
Obrazek
Jest to część która ruch obrotowy kierownicy przerabia na ruch posuwisto zwrotny.
Ciekawostka: Niech was nie kusi żeby odkręcić tą "rureczkę" bez potrzeby!!!
Obrazek
W środku jest około 20 metalowych kulek które krążą po dwóch ślimakach (wewnętrznym i zewnętrznym) i robią nam ruch posuwisto zwrotny. Ja odkręciłem,kulki się wysypały,nerw mi puścił,później wyzywałem a teraz wiem jak to złożyć ale wam nie napiszę,ewentualnie za browara :mrgreen:
3.WYMIANA USZCZELNIACZY
W sumie w przekładni jest 5 uszczelniaczy.
Interesują nas 3 ewentualnie 4 z nich.
O to te które najczęściej padają i leje sie olej (ulokowane od dołu przekladni,tam gdzie wychodzi wąs):
CIŚNIENIOWY:
Obrazek
Jest głębiej osadzony bardziej jak oring. Wymiary: 30x38,1x5 To on odpowiada za to żeby nie lało
A ten bardziej na wierzchu to uszczelniacz przeciwpyłowy który chroni przed syfem i uszkodzeniem tego głębiej:
PRZECIWPYŁOWY:
Obrazek
Wymiar 30x42x7 (dzięki Richardo!).Ale jak wydłubiemy go delikatnie to w sklepie powinni coś dobrać.
Pozostałe dwa to oringi pod pokrywami, rzadko sie zdarza żeby lały.
Obrazek
Obrazek
4. CZYSZCZENIE WAŁKA
Czynności chyba nie muszę tłumaczyć. Powierzchnie spod uszczelniaczy wyglądają tak:
Obrazek
Bierzemy drobnoziarnisty (BARDZO) papier ścierny i delikatnie czyścimy czarny syf. Nie szorować mocno góra dół, tylko owinąć wałek papierem i kręcić nim.

Ze złożeniem nie powinno być problemów,jedynie igiełki wstawiamy na smar żeby nam nie wypadły przy składaniu.
W mojej przekładni jest u góry odpowietrznik w nowszej (tej z anglika) nie ma, więc kwestię odpowietrzenia załatwia zbiorniczek wyrównawczy :roll:
Ustawiamy sobie ilość obrotów kierownicą, w sumie wychodzi na kolumnie 4 obroty. Wąs ustawiamy,przykręcamy.Jak kierownica idzie krzywo to poprawiamy.

Jeżeli administrator uzna że warto ten temat przykleić i doceni mój wkład i poczucie obywatelskiego obowiązku to bardzo proszę.
Rozbierałem kolumnę specjalnie dla potrzeb tematu nie z okazji remontu.

PS. Zajebista sobie strzałeczkę pedagogiczną zrobiłem,co nie?

Autor:  KonarskiS [ sob lis 06, 2010 10:05 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż kolumny kierowniczej - INSTRUKCJA

super, dziekujemy!

Autor:  simca [ sob lis 06, 2010 10:48 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż kolumny kierowniczej - INSTRUKCJA

Pięknie Bartku :D

Autor:  Cordoba_2004 [ sob lis 06, 2010 10:51 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż kolumny kierowniczej - INSTRUKCJA

No i bardzo ładna i fajna instrukcja daj Boże żeby nie lała ta przekładnia po tym uszczelnieniu
bo niby wymiana uszczelniaczy pomaga ale często leją te przekładnie. W sumie nie wiem jak w witarach w innych autach zwykle
zamienia się na używkę inną , jeśli jest trudno zdobywalna to próbuje się uszczelnia loctitem ale to taka rzeźba w kale

Autor:  KozioŁ [ ndz lis 07, 2010 12:44 am ]
Tytuł:  Re: Demontaż kolumny kierowniczej - INSTRUKCJA

To nie jest kolumna tylko przekładnia. :mrgreen:

Autor:  Cordoba_2004 [ ndz lis 07, 2010 9:13 am ]
Tytuł:  Re: Demontaż kolumny kierowniczej - INSTRUKCJA

Kłozioł no tak a rozbierałeś kiedyś tę przekładnię? dołoż jakieś swoje wnioski błyśnij geniuszem dołóż coś aby potomni którzy to będą czytać przeczytali w twoim poście choć słówko które się im przyda - polonisto

Autor:  Cordoba_2004 [ ndz lis 07, 2010 9:15 am ]
Tytuł:  Re: Demontaż kolumny kierowniczej - INSTRUKCJA

Cordoba_2004 pisze:
Kłozioł no tak a rozbierałeś kiedyś tę przekładnię? dołoż jakieś swoje wnioski błyśnij geniuszem dołóż coś aby potomni którzy to będą czytać przeczytali w twoim poście choć słówko które się im przyda - polonisto


a wiesz jak się nazywa kozioł sarny - podpowiedzieć CI ? CAP - i to jest bardzo prawidłowe nazewnictwo

Autor:  NuVo [ ndz lis 07, 2010 9:17 am ]
Tytuł:  Re: Demontaż przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

Dobra dziewczyny darujcie sobie. Poprawiłem bo faktycznie Kozioł ma rację, W końcu jestem po ogólniaku to mogłem nie wiedzieć :wink:

Autor:  Cordoba_2004 [ ndz lis 07, 2010 9:20 am ]
Tytuł:  Re: Demontaż przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

nie chodzi o to przecież każdy widzi co to jest a mechanicy też to różnie nazywają jak ktoś nie ma czym zabłysnąć no to musi błysną poprawką jednego słówka

Autor:  KonarskiS [ ndz lis 07, 2010 9:59 am ]
Tytuł:  Re: Demontaż przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

niech moderator wytnie spam, zrobiliście bydło w takim fajnym konkretnym temacie

Autor:  KozioŁ [ ndz lis 07, 2010 12:05 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż kolumny kierowniczej - INSTRUKCJA

Cordoba_2004 pisze:
Cordoba_2004 pisze:
Kłozioł no tak a rozbierałeś kiedyś tę przekładnię? dołoż jakieś swoje wnioski błyśnij geniuszem dołóż coś aby potomni którzy to będą czytać przeczytali w twoim poście choć słówko które się im przyda - polonisto


a wiesz jak się nazywa kozioł sarny - podpowiedzieć CI ? CAP - i to jest bardzo prawidłowe nazewnictwo


Tee trollu forumowy uważaj na słownictwo. Nie znamy się na tyle żebyś tu wyjeżdżał z takimi tekstami. Co ty robisz pożytecznego poza trollowaniem na wszystkich możliwych forach?

Moderator tnij waść, póki czas. :mrgreen:

Poza tym przekładnia a kolumna to dosyć istotna różnica co z uśmiechem chciałem zauważyć :mrgreen: , ale ten !@#$#$@#$ kordoba zawsze sie musi wpi..... :|

Autor:  Cordoba_2004 [ ndz lis 07, 2010 12:53 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

ktoś tu popuścił nie wytrzymał :)

Autor:  KozioŁ [ ndz lis 07, 2010 1:17 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

Żadna to przyjemność kopać się z koniem więc odpuszczam. :mrgreen:

Autor:  davejr [ ndz lis 07, 2010 9:16 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

a nie lepiej się umówić tak, że jak cordoba kupi vitarę to niech bierze czynny udział w forum i podnosi wszystkim ciśnienie, a jak nie ma vitki to siedzi cicho i słucha.
to mamy go z głowy na 10 lat :mrgreen:

Autor:  Cordoba_2004 [ ndz lis 07, 2010 9:18 pm ]
Tytuł:  Re: Demontaż przekładni kierowniczej - INSTRUKCJA

100 lat :)

Strona 1 z 7 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/