suzuki.info.pl

Witajcie,
rozebrałem bębny z tyłu bo coś chrobotało. Nie mogłem ich ściągnąć, nie obeszło się bez łomika, pomimo ciągnięcia tej śrubki trzymającej szczęki od tyłu. Wszystko wyczyściłem, ale nie mogę założyć bębnów z powrotem.
Pytanie:
- czy bębny powinny dać się luźno zdjąć i nałożyć?
- czy powinny się bez oporu obracać po złożeniu wszystkiego?
- czy macie jakiś patent na czyszczenie linek od ręcznego, bo nie odbija tak zasyfione?
będę wdzięczny za podpowiedzi.

_________________
Pozdrowienia z kaszubskiej kniei
piwo
--------------------
biała jak śnieg vitara '99- NA SPRZEDAŻ
Jest xj 1988

Bębny nie zdejmą się lekko bo zazwyczaj mają wargę na rancie. Obstukać młotkiem dookoła z boku, szczęki się lekko schowają i bęben schodzi.
Przy montażu skręć samoregulator żeby szczęki się schowały.
Szczęki mogły też opaść w dół.

_________________
XL7 2,7 V6 form Juesej.

A co ty myślisz, że nie obstukiwałem? Stukał, stukał, aż rdza leciała!
Czyli szczęki podnieść do góry?
No i nie jestem pewien, czy mam samoregulator. Tu na zdjęciu widać jakie bebechy mają moje bębny:
http://www.suzuki-czesci.pl/pl/p/Zestaw ... iszpan/473
dokładnie takie blaszki i sprężynki. Ta dziwna blaszka zaczepia o zębatkę regulatora. I co to się później, jak wszystko złożę, samo rozkręci i ustawi szczęki w odpowiedniej odległości od bębna?
Nie złośćcie się jeśli moje pytania brzmią naiwnie

_________________
Pozdrowienia z kaszubskiej kniei
piwo
--------------------
biała jak śnieg vitara '99- NA SPRZEDAŻ
Jest xj 1988

Bo to trzeba zasadniczo ponapierdalać trochę Zazwyczaj trzyma warga na bębnie.
Co do regulatora to działa właśnie w taki sposób jak napisałeś.To ten pręt co ma na końcach "widełki". Jak zdjąłeś bęben to zrób sobie foto zanim wszystko zdemontujesz, żeby nie latać z drugiej strony,ściągać drugi bęben z auta i patrzeć "jak to było?" (autopsja )
Szczęki od dołu nie są na niczym oparte i trzeba je ustawić sobie odpowiednio żeby bęben wszedł - będziesz widział o co chodzi.

_________________
XL7 2,7 V6 form Juesej.

Dzięki będę po południu działał.

_________________
Pozdrowienia z kaszubskiej kniei
piwo
--------------------
biała jak śnieg vitara '99- NA SPRZEDAŻ
Jest xj 1988

Ja mam taki patent, że układam ładnie szczęki i zaciskam lekko małym pasem (taki chiński 2cm szerokości za 9.99 z przysłowiowego tesco na grzechotkę-kiwajkę, do niczego innego sie nie nadaje ) Nastepnie rozpieram je samoregulatorem maksymalnie jak sie da żeby sie miesciły na wcisk do bębna, popuszczając pasa. Nasuwam bęben na szczeki, zdejmuje pas trzecią ręką i zrobione

A rant na bębnach można stoczyć jak jest tokarz niedaleko.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu

Jak się kupi odpowiednie szczęki do danego samochodu , założy się je przy czym samonapinacz pozostawi się całkowicie nienapięty to bęben musi wejść bez problemu .

_________________
była :
Vitara JLX 1.6 8v

Walka zakończyła się zwycięstwem - bębny założone, linki ręcznego zmienione. Teraz dalej dłubiemy w blacharce

_________________
Pozdrowienia z kaszubskiej kniei
piwo
--------------------
biała jak śnieg vitara '99- NA SPRZEDAŻ
Jest xj 1988

no to gratulacje, a wracajac do bebnow, najlepiej popuscic ile pozwola samoregulatory zeby wszedl beben ale najpierw go przetoczyc zeby nie mial tego rantu......

_________________
moja kochanka
1,6 8V mercedes 124 + dystans 2", focus + s1106,body lift 2", 31x10,5 R15, xtr 1200 speed syntetyk, hi-lift, LR tyl
niestety sprzedana..

Nastepny krok po 10 wymianie szczęk to konwersja na tarczowki - wymiana klocków możliwa jest w kolejce do próby podczas rajdu

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu

Szczęki mam prawie nowe, ale pewnie jak się zużyją, to pomyślę o tarczach, bo bębny już nieco skorodowane.
Najgorsze, że wczoraj wykryłem zgniliznę w miejscu, gdzie słupek przedniej szyby łączy się z resztą. Daleko posunięta zgniliznę...

_________________
Pozdrowienia z kaszubskiej kniei
piwo
--------------------
biała jak śnieg vitara '99- NA SPRZEDAŻ
Jest xj 1988