suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Które koło będzie wisieć w powietrzu???
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=157
Strona 2 z 2

Autor:  Masmo [ śr mar 21, 2007 9:03 pm ]
Tytuł: 

Bogusław pisze:
po za tym trzeba trochę kumać co się dzieje często w sytuacjach o których piszemy można ślizgiem przejść bez blokady, tak aby nie dopuścić do obwisu pojedynczego koła...

To jakby oczywiste. Jak jest d....a nie kierowca to żadna blokada nie pomoże :lol: .

Autor:  slaw [ śr mar 21, 2007 9:54 pm ]
Tytuł: 

LR bardzo dobrze robi w vitarce słyszałem mity o przerazliwych dzwiekach w mojej chodzi cicho jutro sprawdze bo w drugiej zamatowałem

Autor:  papas [ czw mar 22, 2007 8:30 am ]
Tytuł: 

Bogusław pisze:
......można ślizgiem przejść bez blokady, tak aby nie dopuścić do obwisu pojedynczego koła...

Dokładnie, tylko czasem się nieda, np.:
http://www.foto4x4benek.sisco.pl/galeri ... 290573.JPG

Zawsze myślałem że fosa jest w kształcie V, tu akurat była U.... :D
Brakło wykrzyżu(i BLOKADY :!: ) i du.a zbita... :D

Autor:  Bogusław Przemyśl [ czw mar 22, 2007 7:51 pm ]
Tytuł: 

Widzę PAPAS, że kierowca tej niebieskiej Vitki od początku za ten rów źle się wziął... - powinien go był zaatakować prosto (sprawdzając wcześniej głębokość). I gdy koła przednie są już prawie na dole - wtedy cała naprzód ! i powinna przeskoczyć, lub gdy rów za głęboki - wtedy trapki i z głowy...

Autor:  papas [ pt mar 23, 2007 7:19 am ]
Tytuł: 

Bogusław pisze:
- powinien go był zaatakować prosto (sprawdzając wcześniej głębokość). I gdy koła przednie są już prawie na dole - wtedy cała naprzód ! i powinna przeskoczyć, lub gdy rów za głęboki - wtedy trapki i z głowy...


No tak, tylko że ten rów taki niepozorny a się okazało że :shock: , a trapków to nie było, bo to tylko zlocik był :D :D :D .

Autor:  Masmo [ pt mar 23, 2007 1:54 pm ]
Tytuł: 

Bogusław pisze:
....wtedy trapki i z głowy...

Kto by się tam bawił w trapki!? But i do przodu :wink: :lol:

Autor:  sla66 [ pn kwie 30, 2007 9:15 am ]
Tytuł: 

W sobotę i niedzielę jeździłem po żwirowni w Kołbieli. Kolejny raz pokonywałem podjazd po piachu i ... źle się w zakręt złożyłem. Chciałem trochę cofnąć i wskoczyć z rozpędu. Skutek był taki , że prawe tylne mnie sie majtało w czystej, ziemskiej atmosferze a lewe przednie poznawało skład chemiczny i konsystencję piasku. Z pomocą motocyklisty crossowego, kolegów i dzieci udało się pod lewy przód wcisnąć stare opony o cegły. Samochód wydostał się z piasku i pojechałem dalej.
Straty: uchwyty pod bulwarowy stopień z aluminium się wygły. Dorobię nowe uchwyty i trzeba myśleć o jakimś kawałku stali (rura/profil) na stopnie.

Autor:  mdeja [ pn kwie 30, 2007 10:37 am ]
Tytuł: 

Ja wczoraj pojechałem zawieźć koledze hydraulikowi 3.800 zeta za nowe szambo co mi sprzedał. Minąłem sobie wjazd na jego posesje (mostek bez barierek w poprzek rowu melioracyjnego) więc cofłem szybko, skręciłem i wjeżdżam na posesje - nagle coś mnie gibło autem na prawo - przednim kołem - ale bez dobicia, potem tylnym kołem - z dobiciem - ale przejechałem na samym tylnym napędzie. Okazało sie ze nie trafiłem autem w mostek tylko połową prawą przejechałem przez ów rów melioracyjny. Strat żadnych. Wykrzyż okazał sie dobry :lol:

Autor:  slaw [ pn kwie 30, 2007 8:06 pm ]
Tytuł: 

Wykrzyż to jedna z najwarznieszych spraw choc niewielu to docenia :wink:

Autor:  mdeja [ pn kwie 30, 2007 9:35 pm ]
Tytuł: 

Tak ale ja w tamtej chwili błogosławiłem też większy rozstaw osi - bo jak przód leciał do rowu to tyl miał cały czas trakcje a potem sie wygrzebał

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/