suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

vitarę porywa nurt
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=18
Strona 2 z 3

Autor:  piotr_r [ czw wrz 28, 2006 6:14 pm ]
Tytuł: 

piotr_z pisze:
michal_cobra pisze:
slaw pisze:
michal_cobra pisze:

Wtedy będziesz miał basen przy każdym wjeździe w wode :lol: :wink:


wpadajac w głeboka wode koła traca kontakt a podłozem jak nie ujmiesz gazu to je rozpedzisz spadasz na dno koła momentalnie kopia dołki i masz basen pojezdzij troche w głebszej wodzie specjalisto :D


Sławku ani przez chwilę nie mówiłem o technice jazdy :wink:


teoretyk. :mrgreen: wjedz do wody utop suze i wtedy bedziesz mogl zabierac glos w sprawie wodowania, a jak nie to tylko teoria Ci zostaje a to troche malo... :roll:



Piotrze sa teoretycy i praktykanci :mrgreen: niektórzy lubia wode inni tylko błoto :D
aaa sa jeszcze tacy którzy kochaja obie te rzeczy :mrgreen: (mimo to ze lozysko oporowe gada głośno non-stop :D

Autor:  michal_cobra [ czw wrz 28, 2006 6:54 pm ]
Tytuł: 

piotr_r pisze:
Piotrze sa teoretycy i praktykanci :mrgreen: niektórzy lubia wode inni tylko błoto :D
aaa sa jeszcze tacy którzy kochaja obie te rzeczy :mrgreen: (mimo to ze lozysko oporowe gada głośno non-stop :D


Dobrze gada :wink:

Autor:  piotr_z [ czw wrz 28, 2006 7:13 pm ]
Tytuł: 

piotr_r pisze:
Piotrze sa teoretycy i praktykanci :mrgreen: niektórzy lubia wode inni tylko błoto :D
aaa sa jeszcze tacy którzy kochaja obie te rzeczy :mrgreen: (mimo to ze lozysko oporowe gada głośno non-stop :D


tylko czemu teoretycy wiedza wszystko i odzywaja sie nie majac nic do powiedzenia w danym temacie?

ja o przeplywach przez wode malo mowie - ja te wode po prostu przejezdzam - no prawie :mrgreen: zawsze

Autor:  slaw [ czw wrz 28, 2006 7:17 pm ]
Tytuł: 

no przyznam troche w tym mojej winy bo chciałem podyskutowac o technice pokonywania głebokiej czyli ok 1m wody :D

Autor:  slaw [ czw wrz 28, 2006 7:19 pm ]
Tytuł: 

piotr_z pisze:


ja o przeplywach przez wode malo mowie - ja te wode po prostu przejezdzam - no prawie :mrgreen: zawsze



ale raz widziałem jak prad cie porwał :lol:

Autor:  piotr_z [ czw wrz 28, 2006 8:46 pm ]
Tytuł: 

slaw pisze:
piotr_z pisze:


ja o przeplywach przez wode malo mowie - ja te wode po prostu przejezdzam - no prawie :mrgreen: zawsze



ale raz widziałem jak prad cie porwał :lol:


no ale tam bylo glębiej niz 1 m ale wlasnie dlatego napisalem prawie zawsze :mrgreen:

Autor:  slaw [ czw wrz 28, 2006 10:22 pm ]
Tytuł: 

no wiem i datego jestes z grona praktyków :lol:

Autor:  Karson [ pt wrz 29, 2006 7:49 am ]
Tytuł: 

No to może pogadamy o technice pokonywania głębokich brodów?
Nie mam zbyt wielu doświadczeń ale staram się pokonywać wodę na stałej prędkości, tak aby fala wytworzona przez autko przesuwała się równo ze mną. Jakieś sugestie? Są mile widziane. :wink:

Autor:  Hadek [ sob wrz 30, 2006 7:06 pm ]
Tytuł: 

Mnie uczono, żeby wjechac powoli i nastepnie poprzez pedał gazu wytworzyc fale i próbowac ja gonic, i tak do brzegu, a no i nie lalusiowac a w przypadku wtopy ewakuowac sie przez otwarte okno na dach, nigdy nie próbowac otwierac drzwi:))

Autor:  slaw [ sob wrz 30, 2006 7:19 pm ]
Tytuł: 

tu sie zgodze z wami bo nawazniejsze to nie napierac na fale bo takiej masy nie przepchniemy a jak fala daje za duzy opór to nastepuje obracanie kół w miejscu i wtopa gotowa

a przez dach to uciekamy dopiero jak jest ze 2m :D

Autor:  piotr_z [ sob wrz 30, 2006 7:37 pm ]
Tytuł: 

slaw pisze:
tu sie zgodze z wami bo nawazniejsze to nie napierac na fale bo takiej masy nie przepchniemy a jak fala daje za duzy opór to nastepuje obracanie kół w miejscu i wtopa gotowa

a przez dach to uciekamy dopiero jak jest ze 2m :D


no i jak woda ma wiecej niz 1 metr to radzilbym wylaczyc zaplon i kluczyki wyjac coby komputer dostal wody bez napiecia, jedyna szansa na dalsza jazde. to z praktyki

Autor:  slaw [ sob wrz 30, 2006 9:41 pm ]
Tytuł: 

ale co do techniki masz jakies propozycje bo wiem ze trackerlub sporo w wodzie trenował :D

Autor:  piotr_z [ ndz paź 01, 2006 10:03 am ]
Tytuł: 

slaw pisze:
ale co do techniki masz jakies propozycje bo wiem ze trackerlub sporo w wodzie trenował :D


a coz tu dodac do slow mowich przedmowcow. chyba wszystkie istotne sprawy zostaly napisane. reasumujac nie walczyc z woda tylko z nia wspolpracowac i pilota przodem do wody puscic - to pozwoli uniknac wielu nieprzewidzianych atrakcji.

a no i bym zapomnial: nie proponuje odpuszczac gazu bo staniecie w wodzie przy piaskowym gruncie moze spowodowac ze nie ruszymy. wiec do ostatniej chwili gaz. co innego oczywiscie przy betonowym podlozu, gdzie nawet w glebokiej wodzie mozna sie bawic az do zalania silnika.

a w rzece starac sie trzeba jechac zawsze z pradem o ile to mozliwe. jesli nie to chociaz pod katem do niego ale unikac jazdy pod prad. ostatnio cwiczylismy takie jazdy i bylo wesolo.

Autor:  tracker [ pt lis 17, 2006 11:20 pm ]
Tytuł: 

Przypomina mi sie jazda podczas jednej z powodzi po zalanym odcinku drogi przy tamie w Górze Kalwarii. Jechaliśmy z Wojtkiem drogą, którą dobrze znaliśmy z wcześniejszych wypadów. Typowa "góra-dół" w tamtym czasie potężnie zalana wodą. W pewnym momencie auto zaczęło delikatnie sunąć bokiem :shock: ( bardzo nieprzyjemne uczucie, gdy wiesz, że powinno jechać do przodu ). Oj zrobiło się ciepło. Pamiętam, że gdy tylko poczułem, iż tylne koła nie mają przyczepności to całkiem puściłem gaz. Dopiero po chwili, w momencie podniesienia gruntu ( nie był piaszczysty, tylko trawiasty ), dodałem lekko gazu i skręciłem w stronę, gdzie według nas miało być wyżej. Na szczęście pamięć i rozeznanie w tamtym terenie pozwoliło wykaraskać się z tej mało wesołej przygody 8) .
Wszystko wcześniej podsumował Piotr. Głównie pamiętajcie gdzie Vitara ma komputer. Jest nie tylko drogi, ale często nie wystarczy jego wymiana. Może się skończyć na wymianie całej wiązki elektrycznej silnika ( co sam niestety przerabiałem ).

Autor:  slaw [ pt sty 05, 2007 8:53 pm ]
Tytuł: 

http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 8570619508

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/