suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Vitara stworzona na zime :)
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=4345
Strona 5 z 9

Autor:  piotr31 [ pn gru 20, 2010 10:50 am ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

BARTEK W. pisze:
Cordoba_2004 pisze:
a koledzy którzy mają wyliftowane autka też się zawieszają ?

Wszyscy się zawieszają, tylko na stosownie wyższych przeszkodach :wink:

Racja wszyscy się zawieszają, wczoraj jechałem z kolegą Patrolem i chcieliśmy sobie zrobić skrót i dosłownie dwa metry od zjechania z czarnego, zawisł i kaplica :mrgreen:

Autor:  franek [ pn gru 20, 2010 10:54 am ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

Ktoś od nas?

http://www.se.pl/s/photos/thumbnails/10 ... 80x467.jpg

Autor:  NuVo [ pn gru 20, 2010 1:04 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

Moje okolice. Temat omawiany na duzym forum. Dramat.

Autor:  michałł_old [ ndz gru 26, 2010 4:01 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

fakt vitara (fabryczna) się nie nadaje na duży śnieg :D osobiście się przekonałem o tym wczoraj tylko szkoda ze foto nie miałem przy sobie. Zaspa ok 120 cm mokrego śniegu, myślałem ze da rade jednak nie dała:) żeby nie przypadkowo spotkany samuraj to by cenzura była. Jak nic godzina kopania!:D. Musze pomyśleć nad jakimiś oponami dobrymi.

Autor:  Gofer [ ndz gru 26, 2010 4:51 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

michał pisze:
fakt vitara (fabryczna) się nie nadaje na duży śnieg :D osobiście się przekonałem o tym wczoraj tylko szkoda ze foto nie miałem przy sobie. Zaspa ok 120 cm mokrego śniegu, myślałem ze da rade jednak nie dała:) żeby nie przypadkowo spotkany samuraj to by cenzura była. Jak nic godzina kopania!:D. Musze pomyśleć nad jakimiś oponami dobrymi.



Zamiast opon kup gońsienic :mrgreen: :mrgreen: pojedziesz wszędzie :twisted:

Autor:  vonBraun [ pn gru 27, 2010 12:39 am ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

Muszę się gdzieś pochwalić, niech będzie tu.

Dziś na drodze gruntowej między Borowcem a Chwaszczynem wykonałem swoją pierwszą w zyciu akcję ratunkową - jacyś młodzi zwiesili się beznadziejnie - blokowali mi drogę z naprzeciwka. Przed nimi raczej nie było perspektyw - Suzią ledwie przejechałem, więc - najpierw zaczepiłem za przód i ściągnąłem ich trochę na bok na wstecznym (pod górkę). Objechałem zaspą. Zaczepiłem za tył i podciągnąłem na reduktorze kilkadziesiąt metrów do lepiej odśnieżonej drogi. Trochę tylko przypaliłem sprzęgło ale nic nie urwałem :-).
Suzia, nawet seryjna, naprawdę może więcej.
pozdrawiam
vonBraun

Autor:  piotrk [ pn gru 27, 2010 2:02 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

bo Suzuki jest najlepsze :mrgreen:
Mnie dziś Suza, wprawdzie z lekką pomocą, ale dowiozła w miejsce w "czarnej d...e" ;) ... zaspy miejscami do pasa :shock: (te starałem się omijać rzecz jasna ... a że są do pasa dowiadywałem się organoleptycznie :mrgreen:) drogi nie było widać (polnej zresztą), więc na trochę na azymut a trochę na GPS jechałem, starając się trzymać drogi ...

Ale bez łopaty, kompana, pełnego baku i obniżonego ciśnienia to lepiej się na takie "wycieczki" nie wybierać :idea:

A tu fota, już w drodze powrotnej, po dotarciu do "cywylizacji" (czyli śnieg był płytki i wiedziałem, gdzie polna droga idzie - wróciłem po swoich śladach):
Obrazek

Autor:  michałł_old [ pn gru 27, 2010 5:16 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

fakt jest taki ze jak bym się trochę rozpędził to by przeszła ale na moich at-kach M+S już lekko startych to cudów nie ma jak założę kumho to będzie inna gadka tylko chwilowo brak$$$$

Autor:  Zulu [ pn gru 27, 2010 6:44 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

piotrk pisze:
bo Suzuki jest najlepsze :mrgreen:
Mnie dziś Suza, wprawdzie z lekką pomocą, ale dowiozła w miejsce w "czarnej d...e" ;) ... zaspy miejscami do pasa :shock: (te starałem się omijać rzecz jasna ... a że są do pasa dowiadywałem się organoleptycznie :mrgreen:) drogi nie było widać (polnej zresztą), więc na trochę na azymut a trochę na GPS jechałem, starając się trzymać drogi ...

Ale bez łopaty, kompana, pełnego baku i obniżonego ciśnienia to lepiej się na takie "wycieczki" nie wybierać :idea:

A tu fota, już w drodze powrotnej, po dotarciu do "cywylizacji" (czyli śnieg był płytki i wiedziałem, gdzie polna droga idzie - wróciłem po swoich śladach):
Obrazek



Nieźle,u mnie dużo stopniało,zostało jakieś 5 cm białego puchu.
Za to w wigilię było sporo błota ;-) i + siedem stopni.

Autor:  Gofer [ pn gru 27, 2010 8:37 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

u mnie w wigilię też było dużo błota i akurat sam się wybrałem w teren bo chętnych nie było :(

Autor:  seba4x4 [ pt sty 14, 2011 7:23 am ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

Ja w wigilię miałem brzydki prezent.... Pojechałem do lasu (pracować) i przebijałem sie na samym tyle, w pewnym momencie auto stanęło, ze spokojem na twarzy zapiąłem dwa napędy i nic..... Auto dalej kręci tylko tyłem :shock: 30 minut walki i jakoś wyjechałem na samym tyle, powrót do domu, auto na kołki, zapięcie napędów i zonk.... Tył kręci, przedni wał kręci, przegub wewnętrzny przy przednim moście na wyjściu się kręci a koło nie.... Dopiero po chwili w zbitym śniegu zauważyłem, że oberwały się śruby mocujące gruchę.... Most się opuścił i po temacie..... Na szczęście autko już zrobione wraz z wymiana amorków i sprężyn. Dzięki tej awarii mogłem testować w terenie żony Kia Sportage 8) Trudno jednak było przyzwyczaić się do manualnej skrzyni biegów w Kijance :) Automat Vitary w terenie jest dla mnie rewelacyjny :mrgreen:

Autor:  moose [ pt sty 14, 2011 10:55 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

Ech, zima...Śniegi, leśne dukty...
Ale Wam powiem, że to co można wyrabiać na lodach jak Biebrza zamarznie to szaleństwo :-) Niestety od kilku lat nie mam tej radochy - ostatnio służbową Nivą bodajże w 2006r. Skakałem po zaspach 1.5m i wywijałem zgrabne bączki co 300m :-) Ino w zapasie mieć szejka trzeba, bo nie wiadomo kiedy a bak pusty...

Autor:  sin [ pt sty 14, 2011 11:12 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

u mnie na dolnym śląsku póki co już jest odwilż i to konkretna bo +9 stopni. więc śnieg został tylko tam gdzie było jeżdżone i się zrobił ubity. za to pełno wody wszędzie i więcej błotka..tylko jeszcze nie we wszystkich miejscach odpuściło i czasem trafi się zmarznięty kawałek koleiny...

Autor:  peterpan [ czw lut 03, 2011 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

A ja w ostatnią niedzielę wziąłem całkiem seryjną Zuzkę na oponach M+S na leśno-polną drogę rozjeżdżoną przez ciągniki, w pagórkach, łączkach porośniętych malinami, wyrwach po deszczach, i było wszystko ok, córka miała zabawę, nic nas nie zatrzymało. Przez ostatnie 12 lat byłem użytkownikiem 4 różnych renówek. 3 tyg temu zostałem użytkownikiem te-renówki. I jest pięknie!

Autor:  dz@hym [ pt mar 04, 2011 5:41 pm ]
Tytuł:  Re: Vitara stworzona na zime :)

Przyznać się muszę że wczoraj Vitarra nauczyła mnie pokory.. Leciałem 4x2 tak z 80-90km/h po czarnym zdawać by się mogło, aż na zakręcie okazało się że zostało trochę lodu i ło Jezu!! Najpierw bokiem , potem jak złapała czarnego to faza jazdy na dwóch prawych kołach / prawie ją wywróciłem! / prawie kierę urwałem ale udało się wyprowadzić. Ręce mi się trzęsły dobre kilkanaście minut. 1km od domu! Jeździłem tamtędy tysiące razy! To chyba że taka krótka i wysoka?? Płaski jest bardziej przewidywalny :shock: Teraz jeżdżę dostojnie 50-60. No i oczywiście i żona dostała reprymendę że ma wolniej jeździć :!:

Strona 5 z 9 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/