mam 4 lata hak i nie mam jeszcze kierunkowskazów w nadkolach (wogule nie wiem poco to komu ? i nie mam zamiaru montować) ale zawsze na przeglądzie się czepiają , mówię że zamontuję (wieży i wbija przegląd) .
Niektórzy nie wiedzą nawet gdzie otwiera się maskę w vitarze to odrazu wiadomo że nigdy nie miał do czynienia z vitą , no chyba że ma dobrze ustawione światła , chociaż ja mam a zawsze chcę mi ustawiać i mówię że mi dobrze świecą .
Do strumienicy zamiast kata się nie czepiają bo niewiedzą nic otym że to nie kat .
Do mojej bardzo dużej tatry też nic .
3 lata temu wymieniłęm wszystkie tulejki na polibusze do teraz mam spokój z jakimiś luzami na wachaczach itp.
Do oryginalnego orurowania mam papiery które w niemczech trzeba było mieć by poruszać się z rurami , a w Polsce nic nie trzeba
W poniedziałek jadę na przegląd ale do innej stacji niż wcześniej , zobaczymy co powiedzą .
(czy jest możliwość by zgiąć amortyzator bez uszkodzenia czego kolwiek innego w zawieszeniu ? chodzi o wjazd w dużą dziurę i amor zgięty)