Czasem przeglądam sprzęty tego typu na alledrogo i rzadko coś jest naprawdę dedykowane na takie prądy.
kosciej kiedyś znalazł przełącznik nożowy stosowany w tramwajach i był idealny

Tyle mówcie o druciarstwie, rzeźbieniu w g. i innych, a na prąd rzędu 500A rozłączniki niemalże marketowe, hebelki bez żadnego atestu polecacie ...
Ujmę to tak. Ostatnio brałem udział w tworzeniu automatycznego rozłącznika fazy, prąd przemienny 220V, który po przekroczeniu pewnej temp. otoczenia rozłącza zasilanie. Moc max. 30kW na 220V, rzeczywista koło 20kW (bo okoliczny transformator i tak więcej nie wyrabia), czyli wcale nie jakiś potężny prąd i do tego zmienny. Całość ma gabaryty telewizora 15 cali (kineskopowego). Z atestami itd. Wiem jakie tam są styki, żeby to było bezpieczne, a tu jest mowa o prądzie rzędu 500A i to prądu stałego ...
Ale, jak już mówiłem, nie mam wyciągarki. Pewnie z wyciągarkami "robią" lepiej takie hebelki jakie polecacie. Chciałem tylko, żeby Masmo zanim sobie to zamontuje zwrócił uwagę na niektóre aspekty. Zawsze jakiś głos krytyczny się w dyskusji przyda, nie bijcie

unix: a co do tych styków ... nie znalazłem nic na szybko w googlach, więc nie będę nic udowadniać, ale wystarczy ciut wyobraźni

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu

... i skośnookie 4x4 innej marki
