Co dotyczy kłów, to nie pisałem, że są idealne [każdy, kto trochę błota przejadł wie - w terenie takie słowo to często żenada...].
Napisałem, że kieł jest solidny i świetny do szybkiej obsługi.
W przeciągu lat wiele razy przekonałem się o tym, a zsunięcie się liny z kła jest dużo mniej prawdopodobne, niż zsunięcie się prezerwatywy... - do pionu wiadomo, że musi być szekla w pełnym zaczepie.
Kły wszystkie są gięte oryginalnie "prawa" i "lewa", a co do tego złamanego... - zawsze znajdzie się gdzieś jakiś złamas...
Rozebrany miałem ostatnio przód (ze względu na montaż wyciągary), obejrzeliśmy wszystko dokładnie i wątpię czy uda się komuś zmotać dużo mocniejszy uchwyt... - rama w Vitarze "jest jaka jest" i oryginalny zaczep jest do niej chyba dobrze dopasowany (pręt "12" [jeżeli dobra stal] przy dobrym spawie - trzeba mieć nadzieję, że wytrzyma...).
Jeżeli ktoś potrzebuje drugi zaczep, to można po przeciwnej stronie (przy zakończeniu ramy) zmotać na 4 śrubach jakiś profilek z zastrzałami do góry (+ małe wycięcie w zderzaku) i na tym zamontować coś dodatkowego... - co by było wyżej i szybciej (i są wtedy 2, więc na którymś może być zabezpieczenie).
A czy to, co zmotacie będzie solidniejsze... - nie wiadomo...
Należy pamiętać !, że rama w Vitarce, to nie rama MERCEDESA UNIMOGA...
Vitara to lekki śmigacz (pomijam Samuraja), który ma iść po wierzchu !!!, więc każde jej wklejenie "zassanie" w błocie będzie wiązać się z ryzykiem często nieprzewidzianych efektów końcowych...