suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Wyciągarki ręczne, tifory czyli jak tanio uwolnić auto z W
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=19&t=782
Strona 2 z 5

Autor:  Artur [ pt mar 07, 2008 2:56 pm ]
Tytuł: 

Przekonaliście mnie. Oglądałem w Lerua i faktycznie wygląda dość topornie ta wyciągarka.

A jaki uciąg powinien mieć minimalny taki tirfor? 1600 kG jest OK?

Autor:  czaya [ pt mar 07, 2008 2:58 pm ]
Tytuł: 

1600 jest jak najbardziej wystarczający.

Autor:  kosciej [ czw mar 13, 2008 11:30 am ]
Tytuł: 

Masmo pisze:
A BTW kupiłem coś takiego i czekam na przesyłkę....:
http://www.allegro.pl/item323029391_wyc ... _lodz.html
Sam jestem mocno ciekaw czy to będzie cokolwiek warte. Niby 6000 LBS to nie jest tak źle jak dam jeszcze bloczek to ..... :roll:


Masmo, jak ta wyciągareczka?

Cena jest śmieszna :D

Bardzo mnie ciekawi takie małe coś, żebym mógł się wyciagnąć na ATkach z błota ;)

Pozdr!

Autor:  Masmo [ czw mar 13, 2008 11:37 am ]
Tytuł: 

kosciej pisze:
.....Masmo, jak ta wyciągareczka?
......

Jeszcze nie przetestowana. Napisze jak będę wiedział coś więcej.
A kinetyk już kupiłeś??

Autor:  kosciej [ czw mar 13, 2008 11:43 am ]
Tytuł: 

Brrr - jeszcze nie, czy Ty musisz mnie na ziemię sprowadzać :(

Wiem, wiem:
-kinetyk
-hilift
-jakieś pasy asekuracyjne
i na końcu wyciągarka ;)

PS.

Nie lepiej taką?
http://www.allegro.pl/item323747832_wyciagarka_2500kg_uciagu_12v_przenosna_24mce_gw.html

Autor:  kuba500 [ czw mar 13, 2008 7:03 pm ]
Tytuł: 

kosciej pisze:


nie widziałem tego na żywo ale wg mnie to badziewie skoro w opisie aukcji jest napisane że
Cytuj:
Wyciągarki tego typu nie należy stosowac do lawet.

to nie sądze żeby była w stanie wyciągnąć wklejonego syfa :roll:
moim zdaniem jedyna tania wyciągarka to ..... tifor :wink:
cena podobna a sprawdzone przez wielu i robi

Autor:  Artur [ wt mar 18, 2008 4:49 pm ]
Tytuł: 

Właśnie nabyłem używaną przeciągarkę 1600 kg a'la tirfor, tyle, że bez liny. Na tabliczce nic nie pisze o średnicy liny więc mam dylemat.
1. Jakiej średnicy liny stalowej szukać?
2. Czy musi to byc lina specjalna? Czy ewentualnie ta się nada
http://www.allegro.pl/item326172495_lina_stalowa_superwinch_8mm_30.html
Dzieki z góry za pomoc

Autor:  Masmo [ wt mar 18, 2008 6:40 pm ]
Tytuł: 

Artur pisze:
Właśnie nabyłem używaną przeciągarkę 1600 kg a'la tirfor, tyle, że bez liny. Na tabliczce nic nie pisze o średnicy liny więc mam dylemat.
1. Jakiej średnicy liny stalowej szukać?
2. Czy musi to byc lina specjalna? Czy ewentualnie ta się nada
http://www.allegro.pl/item326172495_lina_stalowa_superwinch_8mm_30.html
Dzieki z góry za pomoc

Do tifora 12 mm i z twardym rdzeniem (bez sznurka w środku). Nie łatwo taką linę kupić a jak będzie inna to zwyczjnie nie będzie pracował.

Autor:  OKU [ pn mar 24, 2008 8:56 am ]
Tytuł: 

Kolego Masmo sprawdziłeś może juz ta wyciagareczke co jest warta.Ja tez chce kupic coś podobnego na lajtowe niedzielne wypady w teren.Niestety ale wieksza ich część kończy sie na łopacie itd....
Napisz jak juz przetestowałę czy wyciagnie autko z wklejenia(mówimy oczywiście o małym wklejeniu a nie o błocie kończącym sie nad zderzakiem :)
Pozdrawiam

Autor:  Artur [ pt mar 28, 2008 2:11 pm ]
Tytuł: 

Masmo pisze:
Do tifora 12 mm i z twardym rdzeniem (bez sznurka w środku). Nie łatwo taką linę kupić a jak będzie inna to zwyczjnie nie będzie pracował.


Rozumiem, ze twardy rdzeń jest tu istotny.
Czy jest jakas tolerancja na średnicę? Nie rozbierałem tego jeszcze, jaką min średnicę liny chwycą szczęki?

Autor:  kosciej [ pt kwie 18, 2008 12:01 pm ]
Tytuł: 

Masmo, sprawdziłeś już tę wyciągarkę?

Pozdr! 8)

Autor:  Masmo [ śr kwie 23, 2008 10:58 pm ]
Tytuł: 

kosciej pisze:
Masmo, sprawdziłeś już tę wyciągarkę?

Pozdr! 8)


Mini test:
http://pl.youtube.com/watch?v=RxcCyo2irEo

Ta wyciągareczka to shit absolutny. Napewno nie da rady wyrwać wklejonego syfa. Corolla z zaciągniętym ręcznym była już dramatycznym obciążeniem. Niecałą minutę ciągnęła, przeciągnęła może 10 cm i się wyłączyła (chyba ma jakieś zabezpiecznie przeciążeniowe). Próbowałem kilka razy po wyłączeniu odpuscić i jeszcze raz. W sumie może z 0,5 metra przeciągnąłem. Może bloczek by pomógł ale prędkość przesuwu byłaby wtedy mniejsza niż galopujący ślimak :wink: . Tifor i jakiś osiłek by robili to szybciej i skuteczniej :!:
Generalnie nie polecam. Może do seryjnej Vitki na seryjnych oponkach gdy trzeba trochę pomóc (jako alternatywa pchania) ale nic poza tym.

Autor:  kosciej [ czw kwie 24, 2008 8:55 am ]
Tytuł: 

Czyli do dupy...A szkoda :(

Autor:  Masmo [ pn maja 05, 2008 10:48 am ]
Tytuł: 

W piątek testowaliśmy tego mini elektryka w warunkach rzeczywistych: Lekkie zawiśniecie na tylnym moście w koleinie. O dziwo dała radę bez problemu... Kupię sobie bloczek i będę ją zabierał ze sobą zwłaszcza na samotne wypady.
BTW ktoś wie może gdzie można zanabyć tani bloczek do stalówki?(niekoniecznie jakiś super mocny).

Autor:  kosciej [ pn maja 05, 2008 11:46 am ]
Tytuł: 

Oooo - czyli nie taki shit :D

Właśnie też myślałem, czy nie kupić tego+2 bloczki i co prawda wolno, ale zawsze do przodu...

A ja Masmo często jeżdżę sam, lub z Żoną, której mi szkoda w błoto wrzucać, dlatego tak myślę mimo braku jeszcze kinetyka ;)

Strona 2 z 5 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/