suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

A miało być tak pięknie
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=21&t=3239
Strona 2 z 2

Autor:  piotrpat [ ndz kwie 11, 2010 3:05 pm ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

Trudna sprawa, ja bym na chłodno przekalkulował co Ci się opłaca - brnięcie w kosztowne i wątpliwe procedury czy kupić silnik albo sprzedać na części

1) Brutalnie zapytam - ile masz lat? kto Ci naopowiadał bajek o garbatych aniołkach i uczciwych handlowcach? Szczerze mówiąc tak pasujesz do tego "polaka po szkodzie" że nie wiem czy pisac dalej..
Jak ktoś wierzy że przecietne niemieckie 10 czy 15 letnie auto ma przebieg 150-200tkm to trudno żeby później nie płakał. Wiem że można na takie trafić ale zapytam z ciekawości - ile razy wygrałeś w totolotka ?
Od 5miesięcy chcę sobie kupić osobówkę, w tygodniu ogladam 2-3 auta (z poczatku wiecej ale teraz jak w opisie jest "nic nie stuka, nic nie puka" albo "igiełka" do tego połączone z "faktura vat marża" to nie jadę bo na 99% szkoda czasu i benzyny). Komisy omijam z daleka bo w kilku które znam wiem że Ci ludzie to bandyci i powinni siedzieć już dawno, a skoro nie siedzą to znaczy że...to ja mogę mieć kłopoty jak z nimi zacznę. "Prawda" i "uczciwość" to dla nich takie same słowa jak "c..j" i "kur..a" A spokój jest czasem bardzo cenny.

2)Bardzo ważne !!!!!!!!!!Zanim zaczniesz udry dowiedz się z kim zaczynasz, bo te gnoje znają czasem różnych kolesi od nieparlamentarnych metod perswazji i może nie warto

3) Pisanie pism nie da - cham rozumie tylko strach i siłę

4) Policjanci mają takie gadki jak tobie wstawili na każdą okolicznośc zgłoszenia przestępstwa "że nie warto, że nie wykryją, że umorzą" - bo jak zgłosisz to Muszą działać a szansa na powodzenie jest ale mała, i spadnie wykrywalność, więc lepiej klienta zniechęcić. Jak chcesz sprawę pociągnąć to nie słuchaj pierdół tylko zgłoś to co miałeś zgłosić i jako strona w sprawie monituj o postępy

5)Ile zaproponowałeś temu rzeczoznawcy za opinię??? Nie z tej branży ale widziaem takie opinie rzeczoznawców dla sądów że mozna by łatwo udowodnić że rzeczoznawca zna się na "rzeczy" ale nie na tym co opisywał :) bo duby smalone takie pisze że aż miło" - wobec tego napisanie ekspertyzy że silnik ma wiecej niż 170tkm przebiegu wydaje sie bedką. Pocieszę Cię że jesli sąd rzetelnie podejdzie do sprawy to tak czy siak powoła biegłego, pozwany też może przedstawić swoje ekspertyzy i ...wyniki moga być dobre dla Ciebie albo też zrobią z Ciebie durnia - w zależnosci kto? komu? co? i za ile? napisał na przykład, bo możesz też trafić po prostu na bezstronnie głupiego biegłego, a jak już wspomniałem nie wahają się pisac takich bzdur że szok, a sąd to przyjmuje, i za takie "ekspierdyzy" "ekspierdom" płaci bez watpliwosci - "bo przecież sąd się nie musi znać na sprawie i opiera sięna opini biegłego prof. dra.,....iżyniera........."
Dowiedz się ile ekspertyza kosztuje, są politechniki z wydziałami mechanicznymi - a nuż znajdziesz biednego i odważnego naukowca który Ci to za niewielką kwotę napisze.


6) Urząd celny i skarbowy - ekstra ale dopiero jak bedziesz chiał naprawde zacząć walkę - powinni się zająć każdym donosem, tym bardziej takim wysłanym w kilku kopiach do coraz wyższych instancji :)


7) Biorąc pod uwagę punkt 6 ze szczególnym uwzględnieniem punktu 2 wziałbym na wstrzymanie, pofatygował się z nerwami na wodzy, ale osobiście do pana oszusta i przedstawił mu na spojnie aczkolwiek bez niepotrzebych świadków i pyskówek wszystkie za i przeciw obecnej sytuacji - tj posiadania cholernie wnerwionego i zdesperowanego eks klienta. Wyjawiłbym mu tylko rzeczy których już nie odkręci ( Czy możesz od Niemców na piśmie dostać że pan X nigdy od nich auta nie kupował?) , resztę zostaw sobie na niespodziankę (w razie czego) Szczególnie podkresliłbym role ewentaulnych nastepstw postępowań karno - skarbowych .W przypadku jesli pan oszust prowadzi inny "biznes" oprócz oszukiwania na autach może mu jednak zależeć aby mieć czyste konto w skarbówce i KRSie i kasę odda a auto i tak komuś mniej pyskatemu wciśnie bo Polacy to jedna rodzina jest :)

Autor:  piotrpat [ ndz kwie 11, 2010 3:47 pm ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

Jeden "sprzedawca" widząc że auto sobie ogladam tak "od niechcenia", kwękam i wyszukaję wszystko żeby go nie kupić strzelił mi taki tekst:
"ooooo ja widze że Pan się wogóle nie napalił na to auto"

ja mu na to: "nie, bo napalić to sie mogę na ku..wę za 500zł na jedną noc a nie na auto za kilkadziesiąt tysiecy, które ma mi służyć dłużej."

Poprzednie kupiłem po 8 miesiącach wyszukiwań ale jestem bardzo zadowolony.

Zawsze jest ryzyko wejścia na minę ale do chole.y!!!! -przynajmniej sami nie pomagajmy oszustom!!!

Autor:  Ulf [ ndz kwie 11, 2010 4:41 pm ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

piotrpat pisze:
Trudna sprawa, ja bym na chłodno przekalkulował co Ci się opłaca - brnięcie w kosztowne i wątpliwe procedury czy kupić silnik albo sprzedać na części

1) Brutalnie zapytam - ile masz lat? kto Ci naopowiadał bajek o garbatych aniołkach i uczciwych handlowcach? Szczerze mówiąc tak pasujesz do tego "polaka po szkodzie" że nie wiem czy pisac dalej..
Jak ktoś wierzy że przecietne niemieckie 10 czy 15 letnie auto ma przebieg 150-200tkm to trudno żeby później nie płakał. Wiem że można na takie trafić ale zapytam z ciekawości - ile razy wygrałeś w totolotka ?
Od 5miesięcy chcę sobie kupić osobówkę, w tygodniu ogladam 2-3 auta (z poczatku wiecej ale teraz jak w opisie jest "nic nie stuka, nic nie puka" albo "igiełka" do tego połączone z "faktura vat marża" to nie jadę bo na 99% szkoda czasu i benzyny). Komisy omijam z daleka bo w kilku które znam wiem że Ci ludzie to bandyci i powinni siedzieć już dawno, a skoro nie siedzą to znaczy że...to ja mogę mieć kłopoty jak z nimi zacznę. "Prawda" i "uczciwość" to dla nich takie same słowa jak "c..j" i "kur..a" A spokój jest czasem bardzo cenny.

2)Bardzo ważne !!!!!!!!!!Zanim zaczniesz udry dowiedz się z kim zaczynasz, bo te gnoje znają czasem różnych kolesi od nieparlamentarnych metod perswazji i może nie warto

3) Pisanie pism nie da - cham rozumie tylko strach i siłę

4) Policjanci mają takie gadki jak tobie wstawili na każdą okolicznośc zgłoszenia przestępstwa "że nie warto, że nie wykryją, że umorzą" - bo jak zgłosisz to Muszą działać a szansa na powodzenie jest ale mała, i spadnie wykrywalność, więc lepiej klienta zniechęcić. Jak chcesz sprawę pociągnąć to nie słuchaj pierdół tylko zgłoś to co miałeś zgłosić i jako strona w sprawie monituj o postępy

5)Ile zaproponowałeś temu rzeczoznawcy za opinię??? Nie z tej branży ale widziaem takie opinie rzeczoznawców dla sądów że mozna by łatwo udowodnić że rzeczoznawca zna się na "rzeczy" ale nie na tym co opisywał :) bo duby smalone takie pisze że aż miło" - wobec tego napisanie ekspertyzy że silnik ma wiecej niż 170tkm przebiegu wydaje sie bedką. Pocieszę Cię że jesli sąd rzetelnie podejdzie do sprawy to tak czy siak powoła biegłego, pozwany też może przedstawić swoje ekspertyzy i ...wyniki moga być dobre dla Ciebie albo też zrobią z Ciebie durnia - w zależnosci kto? komu? co? i za ile? napisał na przykład, bo możesz też trafić po prostu na bezstronnie głupiego biegłego, a jak już wspomniałem nie wahają się pisac takich bzdur że szok, a sąd to przyjmuje, i za takie "ekspierdyzy" "ekspierdom" płaci bez watpliwosci - "bo przecież sąd się nie musi znać na sprawie i opiera sięna opini biegłego prof. dra.,....iżyniera........."
Dowiedz się ile ekspertyza kosztuje, są politechniki z wydziałami mechanicznymi - a nuż znajdziesz biednego i odważnego naukowca który Ci to za niewielką kwotę napisze.


6) Urząd celny i skarbowy - ekstra ale dopiero jak bedziesz chiał naprawde zacząć walkę - powinni się zająć każdym donosem, tym bardziej takim wysłanym w kilku kopiach do coraz wyższych instancji :)


7) Biorąc pod uwagę punkt 6 ze szczególnym uwzględnieniem punktu 2 wziałbym na wstrzymanie, pofatygował się z nerwami na wodzy, ale osobiście do pana oszusta i przedstawił mu na spojnie aczkolwiek bez niepotrzebych świadków i pyskówek wszystkie za i przeciw obecnej sytuacji - tj posiadania cholernie wnerwionego i zdesperowanego eks klienta. Wyjawiłbym mu tylko rzeczy których już nie odkręci ( Czy możesz od Niemców na piśmie dostać że pan X nigdy od nich auta nie kupował?) , resztę zostaw sobie na niespodziankę (w razie czego) Szczególnie podkresliłbym role ewentaulnych nastepstw postępowań karno - skarbowych .W przypadku jesli pan oszust prowadzi inny "biznes" oprócz oszukiwania na autach może mu jednak zależeć aby mieć czyste konto w skarbówce i KRSie i kasę odda a auto i tak komuś mniej pyskatemu wciśnie bo Polacy to jedna rodzina jest :)


Ad.1 Co do samego przebiegu to wydaję się że jest realny, mam rachunek z serwisu niemieckiego z 06.2007 na przygotowanie do przeglądu przy przebiegu 154290km - auto Niemiec wymeldował 04.2008 przebieg 168500km (jak ja go kupowałem) 14200km w 10 m-cy wydaje się realne. Co do samej uczciwości handlarza są ludzie i ludziska mam kumpli którzy w komisie kupowali sprzęty i sobie chwalą.

Ad.2
Nie należę do ludzi którzy mówią że deszcz pada jak im ktoś pluje w twarz, mam swój "fanklub" i tego handlarza mogę śmiało do niego dopisać, nie on pierwszy i nie ostatni, a różni już w nim są.

Ad.3
Zgadzam się ale ja to cywilizowanymi metodami załatwiam, pismo to podstawa, jak nie masz na piśmie to nie masz wcale.

Ad.4
Z tym to już ale w wojewódzkiej bo miejscy to się nie palą do tej roboty.

Ad.5
Rzeczoznawca sądowy listę masz na stronach Inspekcji Handlowej, tylko tych powołujesz w takich sprawach i może być tak jak piszesz jeden pociśnie jakieś bzdury, inny nie tu loteria lekka jest.

http://www.ih.katowice.pl/strona.php?ka ... 395bfe0#11

Ad.6 , 7
Już się uspokoiłem, z panem X pogadam sobie na spokojnie jutro, problem w tym że ja jestem wszędzie w papierach znaczy rejestracja itp. itd. więc całe to gów*o może przejść na mnie i tu potrzebuję pana prawnika który jest bardzo dobry w swoim fachu.

Autor:  konrad [ pn kwie 12, 2010 10:01 am ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

Ulf pisze:
Już się uspokoiłem, z panem X pogadam sobie na spokojnie jutro, problem w tym że ja jestem wszędzie w papierach znaczy rejestracja itp. itd. więc całe to gów*o może przejść na mnie i tu potrzebuję pana prawnika który jest bardzo dobry w swoim fachu.


masz umowę z kim? z tym handlarzem czy "niemcem" ?
w pierwszym przypadku będzie ciężko udowodnić, że gość sprzedawał z zajechanym serduchem
(a to Ty musisz udowodnić, że gość wiedział, a zataił)
w drugim ... cóż

jeżeli masz fakturę to jest inna procedura i łatwiej jest coś ugrać

Szukał bym nowego serducha, zwłaszcza że w auto zainwestowałeś :roll:
smrodu możesz mu narobić, ale kasy i tak wtedy nie odzyskasz

Autor:  ZIBI M-CE [ pn kwie 12, 2010 9:25 pm ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

Jest taka instytucja Europejskie Centrum Konsumenckie, mnie pomogli tam gdzie nawet policja sprawę olała, dostałem odszkodowanie i całkowity zwrot kosztów

Autor:  maly2000 [ pn kwie 12, 2010 9:45 pm ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

Ad.1 Co do samego przebiegu to wydaję się że jest realny, mam rachunek z serwisu niemieckiego z 06.2007 na przygotowanie do przeglądu przy przebiegu 154290km - auto Niemiec wymeldował 04.2008 przebieg 168500km (jak ja go kupowałem) 14200km w 10 m-cy wydaje się realne.

Skoro auto od 04.2008 nie bylo używane to spalnie oleju po takim dlugim przestoju wydaje sie być realne przez uszczelniacze zaworów.
Koszt naprawy mały .Sprawdź ,.
Chociaż wątpie ze tyle stało bez jazdy :roll:

Autor:  Ulf [ wt kwie 13, 2010 6:29 am ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

konrad pisze:
masz umowę z kim? z tym handlarzem czy "niemcem" ?
w pierwszym przypadku będzie ciężko udowodnić, że gość sprzedawał z zajechanym serduchem
(a to Ty musisz udowodnić, że gość wiedział, a zataił)
w drugim ... cóż

jeżeli masz fakturę to jest inna procedura i łatwiej jest coś ugrać

Szukał bym nowego serducha, zwłaszcza że w auto zainwestowałeś :roll:
smrodu możesz mu narobić, ale kasy i tak wtedy nie odzyskasz


Mam fakturę VAT-Marża z handlarzem.
Na umowie jest handlarz i Niemiec (dał mi ją przy kupnie)
W KC w szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej jest zapis że jeżeli wada "ujawniła się" w ciągu 6m-cy od daty zakupu to jest domniemanie że była w momencie zakupu i tu muszę z prawnikiem porozmawiać, co do smrodu wokół umowy to jest szansa że da się to wykorzystać jako wadę prawną pojazdu i tu znów konsultacja z prawnikiem.
Wg. starych ogłoszeń auto przejechało 2000km po Polsce.

ZIBI M-CE pisze:
Jest taka instytucja Europejskie Centrum Konsumenckie, mnie pomogli tam gdzie nawet policja sprawę olała, dostałem odszkodowanie i całkowity zwrot kosztów


Dzięki za info, zobaczę czy z nimi coś załatwię.

Autor:  Ulf [ śr kwie 21, 2010 8:07 pm ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

No i porozmawiałem sobie na spokojnie z prawnikiem, jestem mądrzejszy o 2 pomysły, lżejszy o $ i czas który spędziłem na rozmowie z Panem mecenasem.
Walka trwa nadal, prawo w naszym pięknym kraju jest popierniczone - wystarczy mu zeznanie świadka/świadków że auto było jak najbardziej OK i to już wystarczy jako dowód :shock: na szczęście z umowy się nie wykręci, no i Pan się załatwił niejako brakiem odpowiedzi pisemnej na reklamację. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Póki co piszę pisma do prokuratury i kolejne do Pana X, papier wszystko przyjmie :twisted: :twisted: :twisted:
Będę w tym temacie opisywał w miarę możliwości przebieg sprawy, mam nadzieję że nikomu się nie przydadzą moje doświadczenia.
Co do ECK to działają tylko w sporach transgranicznych, krajowe załatwia Rzecznik miejski tudzież inny (ale tak naprawdę to nic nie może zrobić, zajmuje się tylko mediacją między stronami).

Autor:  zapora77 [ pt kwie 23, 2010 9:44 am ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

4) Policjanci mają takie gadki jak tobie wstawili na każdą okolicznośc zgłoszenia przestępstwa "że nie warto, że nie wykryją, że umorzą" - bo jak zgłosisz to Muszą działać a szansa na powodzenie jest ale mała, i spadnie wykrywalność, więc lepiej klienta zniechęcić. Jak chcesz sprawę pociągnąć to nie słuchaj pierdół tylko zgłoś to co miałeś zgłosić i jako strona w sprawie monituj o postępy
-wynika to najprawdopodobniej z duzej ilosci spraw jaka w tym chorym kraju prowadzi kazdy policjant z dochodzeniówki-odpychaja jak mogą bo z tego typu sprawami sa same problemy i sie ciagna, a przełozeni i prokuraturzy wymagaja by wszystkie sprawy kończyc w dwa miesiące
Pismo do prokuratury sprawi na 99%, że prokurator, który nie po to studiował by gadac z pospólstwem odesle Twoje pismo na komisariat i w koncu i tak trafisz do policjanta, który bedzie musiał przyjąć od ciebie zawiadomienie
Sprawa i tak najprawdopodobniej zostanie umorzona-albo brak danych dostatecznie swiadczacych o popełnieniu czynu zabronionego, albo niska szkodliwość sp[ołeczna. W takim przypadku pilnuj terminu by napisac do sądu zażalenie -powoływanie biegłych itd, trwa obecnie po pół roku-brak pieniędzy....Mozliwe , ze na czas oczekiwania na jakakolwiek opinię sprawa zostanie zawieszona-przypominaj sie co trzy miesiace by o niej nie zapomnieli...
Musisz brac ewentualnośc, że dorobisz sobie opini pieniacza,ale zlej to... :D
acha-zrób ze wszystkiego kserokopie, najlepiej poswiadczone przez notariusza-za zgodność z oryginałem-bedziesz musiał zapłacic, ale nie takie cuda gineły w trakcie postepowań, więc lepiej sie zabezpieczyć na przyszłośc...
Informuj na bieżaco co sie dzieje-zycze powodzenia

Autor:  jacenty [ ndz maja 02, 2010 12:07 am ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

Z moich doświadczeń to daj se spokój i szukaj nowego silnika ,albo rób remont posiadanego.
Będzie szybciej i taniej,
Prawnicy bedą cię przekonywać że sprawa wygrana i brać kasę ,a potem powiedzą upss nie udało się .
Pewnie już wydałeś z 0,2-0,25 ceny nowego silnika i jesteś w czrnej d.
Oczekiwałeś cudu za nieduże pieniadze ?
Cudu nie ma i nie będzie, Szkoda twojego czasu i pieniedzy na walkę z wiatrakami.
Aby uzmysłowić ci bezsensowność tej walki zapytam . Dolewałeś i wymieniałeś olej w warsztacie ASO, czy samodzielnie.Jeśli samodzielnie lub u pana Kazia to w jaki sposób udowodnisz przed sądem w sposób nie budzący wątpliwości że dolewałeś właściwego oleju ,we właściwy sposób przeprowadziłeś wymianę i że nie mogło to być przyczyną twoich kłopotów.
Prawdopodobnie jesteś osobą dość młodą i nie wiesz jak funkcjonuje ten system. :cry:
Wg mnie szkoda czasu i pieniędzy.
A co do twojej usterki to może tylko wymiana uszczelniaczy zaworowych i samorególatorów wystarczy.

A jeszce co do poruszania wyższych instancji UC i URZ, Skarbowego to jak znajdą jakieś zaległości lub wady prawne to w pierwszej kolejności ty za to bekniesz lub tobie zatrzymaja samochód do wyjasnienia i wtedy ty będziesz dopiero dochodził sie w sądach. :cry:
Dziki kraj panie.....

Autor:  Ulf [ śr cze 16, 2010 10:32 am ]
Tytuł:  Re: A miało być tak pięknie

No to już wszystko wiem, sprawy prawne są wyprostowane, prokuratura umorzyła sprawę i na tym się kończy. Dalszej walki nie mam ochoty/siły/cierpliwości toczyć.
Człowiek uczy się na błędach najboleśniej ale i najlepiej na swoich, trochę gorzej na cudzych :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/