suzuki.info.pl

parę słów już napisałam w dziale powitań, ale w skrócie: motocyklistka szuka fajnego auta, żeby jakoś przetrwać zimę;)
większość roku (zwykle od marca do listopada) śmigam na moto, jestem z tych zawziętych i robię to niezależnie od aury, w bardzo dalekie trasy też jeżdżę, mimo że mój sprzęt mnie nienawidzi - niestety przychodzi taki moment w życiu, że moto jako jedyny środek transportu staje się nie do końca dobrym rozwiązaniem, upierdliwość jesienno-zimowych nocnych dojazdów do pracy mnie dobija i muszę kupić samochód. ale wymyśliłam, że skoro już mam go kupować, to przynajmniej zainwestuję w coś, czym będę mogła się pobawić i pojechać na jakąś wyprawę

przyglądam się od dwóch miesięcy najróżniejszym Vitarom, przyszedł moment żeby na coś się zdecydować... zawsze myślałam że najtrudniejsze w zakupie auta jest uzbieranie funduszy, a tu niespodzianka no cóż, człowiek się uczy całe życie hahahah
problem jest tylko taki, że totalnie nie znam się na samochodach. na motocyklach, proszę bardzo - ale w temacie 4 kół dopiero się uczę i jak poczytałam to forum, to przyznam że trochę zbladłam

w skrócie to na pewno chciałabym upolować krótką cabrio, raczej z hardtopem bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że plandeka daje radę w zimie (chociaż z przyjemnością dam się wyprowadzić z błędu, widziałam sporo głosów za tym, że to nie robi aż takiej różnicy), mój budżet to okolice 8-10k i niestety większość sprzętów w tym przedziale to te słabsze silniki. i tu pytanie do Was, czy na 1.6 8V można w ogóle rozważać jakiekolwiek trasy? nie wyobrażam sobie wyprzedzić TIRa samochodem, który ma prawie tyle samo mocy, co mój 200-kilowy motocykl
nie obraziłabym się za automat, bo jestem leniwa i po mieście jest jak znalazł, ale tu też doszły mnie słuchy że 1.6 w automacie to klęska w dalszych wypadach - jakieś opinie?
gaz odpada - po prostu nie. ewentualnie w opcji pod samochodem, ale takich ze świecą szukać... może ktoś mógłby mi przy okazji odpowiedzieć na (pewnie głupie) pytanie, na ile opłaca się brać fajny samochód, ale z LPG i potem to wymontować? wyczytałam że to koszt ok 500 zł, ale nie wiem ile w tym prawdy i czy taki manewr to nie jest zawracanie wody kijem:/ zdecydowanie zależy mi na dwóch fotelach z tyłu i bagażniku, więc nie widzę sensownego rozwiązania... ewentualnie może znajdzie się ktoś mądry i wytłumaczy mi, że gaz to tanie, wygodne rozwiązanie a bagażnik to sobie moge zrobić na dachu, jak mi będzie potrzebny większy?
wszelkie dodatkowe gadżety to już opcja - lift byłby mile widziany, reszta mnie nie interesuje, im mniej elektroniki tym lepiej, nie znoszę nowych samochodów:P może być głośno, twardo, spartańsko, climatronic i miękkie skóry to nie dla mnie, hahah. chciałam nawet samuraia, ale brak wspomagania mnie odstrasza, bo za chude mam łapki na takie imprezy. także ma byc vitara:)

aktualnie przyglądam się kilku i zastanawiam się, czy ktoś mógłby się może wypowiedzieć na ich temat:

http://tablica.pl/oferta/suzuki-vitara- ... ff860d5652
ta już dość długo wisi, trochę mam do niej daleko (300 km) ale jeśli to wszystko w ogłoszeniu jest prawdą, to chyba bardzo ciekawa cena jak za takie auto. tylko to automat+8V i zastanawiam się, ile można najwięcej czymś takim pojechać...

http://allegro.pl/suzuki-vitara-1-6-16v ... 14900.html
do tej dla odmiany mam bardzo bliziutko, problem w tym że gość nic nie napisał. trochę pro i offroadowo jak na mój obecny etap, ale to JEDYNA interesująca vitara w mojej okolicy. ew. może ktoś mi podpowie, ile kosztuje taka wyciągarka jak tutaj, bo mi jest na nic, a może udałoby się zejść z ceny.

http://sprzedajemy.pl/suzuki-vitara-1-6 ... &offset=86
i tutaj też blisko mnie, strasznie czerwono, też słabiak ale jaki ładny:D tylko jedno mnie zastanawia, może ktoś się zetknął z tym autem, bo ogłoszenie z tego co widzę wisi od lutego...........

i jeszcze jedna:
http://tablica.pl/oferta/suzuki-vitara- ... r=EREC-55-
to chyba forumowa?:) więc zakładam że mniejsza szansa na wyślizg, niestety mój skromny stan wiedzy nie pozwala stwierdzić ile mniej więcej wkładu finansowego wymagałyby rzeczy, o których wspomina sprzedawca...

uff sorry za mega elaborat, mam nadzieję że ktoś przez to przebrnie i znajdzie chwilkę czasu, żeby mnie oświecić;)

Pierwsza Vitara jak napisane bez ściemy, to jest to dobra sztuka.
Hard top jak dla mnie to podstawa. W cabrio strach cokolwiek w aucie zostawić na siedzeniu
Poza tym piździ wieje i kurzy
Automat w trasy = duże spalanie - duże obroty - duży hałas
Za to w terenie i w mieście rewelacja (sam ostatnio kupiłem do terenu).
Gaz by pomógł zaoszczędzić parę pln'ów - jak jest dobrze założony i dobrze jeździ to ja bym się nie bronił a na pewno nie wymontowywał bym go z auta (nigdy nie miałem auta bez gazu

Ta czerwona vitara wypicowana ładnie ale założę się, że od spodu zgnita nie chudo.

_________________
PS.
Przerabiasz lub podnosisz swoją Vitarę I lub Grand Vitarę I ?
Masz to w planie?
Zajrzyj na https://radzikone.pl - Zestawy i części do liftu, opony, wyciągarki i wiele innych !

Nie nooo litości.
Hard top jest do bani.
Niezależnie od tego czy oryginał, czy podróba.
Miałem i sprzedałem.

_________________
CABRIO 90' 1,6 8v - Afgany, 2x100%, 33 simex - SPRZEDANA (NOWY PROJEKT W DRODZE)
więcej: viewtopic.php?f=28&t=1989

Wszystkie egzemplaze które pokazałaś są bardzo ładnie odpicowane. Jeśli podłoga rama i mocowania budy do ramy są zdrowe to można negocjować cenę i brać



Pozwolę sobie się nie zgodzić z kolegą
Dobry soft jest szczelny i nic nie szumi ani sie nie kurzy. A w zimie przy -25st bez problemu da się bez kurtki jechać z przodu.
A miałem okazję dwa razy jechać z hardtopem. Trzeszczy, gwiżdże i przecieka. Szczelność tylnej szyby to odwieczny problem.

Moim zdaniem najlepsze wyjście to blaszanka. Vitara cabrio ma z prawdziwym cabrioletem mało wspólnego. Składanie dachu to wynalazek szalonego kamikaze.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu

Czuje się wywołany do tablicy

Też jeżdzę na moto, trochę lżejszym bo 170kg i tez jestem z tych zawziętych, którym mróz nie straszny.
Powiem tak: nawet jak wóz będzie miał 180KM to do moto nie ma porównania. Vitara to kiosk ruchu i czy ma 80KM (8V) czy 100KM (16V) to totalnie bez różnicy.
Tak samo się nie da wyprzedać normalnie.
Do tego prędkość podróżna jest podobna do TIRowej, więc po co wyprzedzac?

Co do plandeki: bez obaw. Jest ciepło, nawet bardzo. Vitara ma niesamowite nagrzewanie i potwierdzi to każdy, kto ma sprawną nagrzewnicę
Pitolenie, że strach coś zostawić jest bez sensu. Że szyba niby lepiej powstrzymuje narkomanów od kradzieży?

Odnośnie automatu ... bierz manual. Zaoszczędzisz duuużo pieniędzy na paliwie. I mówię to z pełną świadomością będąc fanem automatów. W Vitce po prostu manual jest lepszy do codziennej jazdy. Automat fajniejszy w teren moim zdaniem.

I teraz odnośnie mojej Vitki i dlaczego sprzedaje.

[... wykasowane gdyż albowiem nie ma już sensu - vitka sprzedana ... ]

Kurde, te sztrucle mają po 18-20 lat a projektowane były na 10 a każdy szuka fabrycznie nowej sztuki .... są takie, ale nie ta półka cenowa.
Najlepiej kupić coś hmmm... innego? Np. 10 lat młodszego. W każdej z tych vitek będzie coś do dłubania i nie daj się omamić sprzedającym, że są "super hiper i tylko wsiadać i jechać".

EDIT: co do hardtopu to to jest najgorsze rozwiązanie. Ani to cabrio, które można w 30 sekund otworzyć i cieszyć się otwartą przestrzenią, ani blaszanka, która daje cisze i szczelność ...

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

moim zdaniem to najlepiej szukaj blaszanki z silnikiem 1.6 16v. jest trochę bardziej żwawa niż 8v a skoro nie chcesz wrzucać gazu to akurat jest trochę oszczędniejsza niż 8v. Nie opłaca się jednak wymontowywać instalacji.bagażnik w vitarze i tak jest symboliczny a w wersjach z soft topem dostęp poprzez otwarcie tylnych drzwi jest z deka utrudniony bo i tak większość ma popsute zamki albo są jakies pozszywane. nie wiem jak to jest w hard topie ale pewnie też niezbyt wygodnie i jak niektórzy piszą ma też swoje wady. z tych ogłoszeń to pierwsza i ostatnia w miarę mnie zainteresowały bo ta czerwona to chyba raczej będzie na zasadzie:"z bliska czar pryska"..a dokładniej od spodu jak radzik071 pisze. mam nadzieję, że przeczytałaś rozdział "kupujemy vitarę" i będziesz wiedziała gdzie zajrzeć. najlepiej to obejrzeć z kimś kto ma lub miał vitarę i wie jakie są główne miejsca korozji itp. życzę cierpliwości i udanego zakupu

_________________
1.6 8v 2000 215/80/R15 Lassa Competus A/T,
podkładki pod sprężyny + s1106 i dystanse przednich amorków, dystanse na wał i sierżanta

no niestety, trzeba się naszukać.
Jak szukałem (a było to ponad 5 lat temu, więc były znacznie świeższe) to zajęło mi to 1/2 roku nim znalazłem odpowiednią sztukę

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Miałem 2 lata blaszankę - rewelka
miałem chwilę hardtopową i nie narzekałem (może nie zdążyłem
Teraz mam softtopa ale dach jest w kiepskim stanie jak większość więc stąd moja kiepska opinia o nim.
(np. ZAXowi pod domem przecięli szybkę, otworzyli auto bezszelestnie i wynieśli wszystko z auta )
Co innego na blokowisku a co innego koło kurnika.
Może soft topy są dobre ale jak są dobrze zachowane (nawet jeden taki widziałem)

PS.
Piotrk dobrze pisze ! trzeba dobrze poszukać i się nie spieszyć. Ja znalazłem perełkę dopiero po roku ale za to 10km od domu

_________________
PS.
Przerabiasz lub podnosisz swoją Vitarę I lub Grand Vitarę I ?
Masz to w planie?
Zajrzyj na https://radzikone.pl - Zestawy i części do liftu, opony, wyciągarki i wiele innych !

A może zastanów się nad 2.0 16v.
Dynamiczna, spalanie zbliżone do 1.6 8v, w automacie to już jakoś się odpycha.
Niestety trochę droższe utrzymanie i sam zakup.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu

Dziękuję uprzejmie wszystkim za odpowiedzi, wzięłam sobie do serca wszelkie rady (i na wstrzymanie, haha).
Zrezygnowałam z automatu bo wybór był gorzej niż żaden, zresztą czas pokazał że dobrze zrobiłam ;)
Podniosłam nieco (znacząco)..... bardzo :P planowany budżet i udało mi się upolować bardzo przyzwoitą 2.0 16v z 98r więc nówka sztuka praktycznie :D zdaniem panów z serwisu znakomicie utrzymaną, po wstępnych oględzinach na kanale oznajmili że rdzy zero, silnik chodzi jak należy, amortyzatory, hamulce w bardzo dobrym stanie, jedyny minus to lekko zapocony przedni most ale ponoć to kwestia doszczelnienia, oczywiście czeka ją jeszcze dokładny przegląd bo użytkuję od jakichś dwóch tygodni i pojawiły się znaki zapytania, ale mam szczerą nadzieję że nic poważnego nie wyskoczy.
Jedyna niedogodność to fakt, że trochę walczę z wrzucaniem biegów, a konkretnie jedynki, mówiąc że "walczę" mam na myśli naprawdę walkę, często okraszoną stosownym epitetem, i tu pewnie ulubione forumowe pytanie, CZY TAK MA BYĆ? :D Reszta wchodzi względnie gładko i bez kłopotu. Wiem że to nie limuzyna ale może jest jakiś sposób żeby to trochę usprawnić, będę mega wdzięczna za jakieś wskazówki zanim magicy z serwisu zobaczą we mnie chodzący portfel i fontannę naiwności ;P
Będę też musiała wymienić plexi z tyłu w plandece bo jest nieźle poharatane, ale na alledrogo nie mogę niczego zlokalizować, ewentualnie może wiecie czy istnieje opcja przepolerowania tej plexy? Polerowałam elementy z plexi ale nie takie miękkie i nie jestem pewna czy jakąkolwiek pastą przypadkiem bardziej tej szybie nie zaszkodzę.
Sporo jeszcze czeka mnie poprawek kosmetycznych bo wnętrze akurat jest w stanie takim sobie, ale to była najmniej istotna rzecz w zakupie i wszystko jest do ogarnięcia:) Póki co jeździ się super, trochę zgrzytają zęby kiedy widzę ile pali (teraz poszło mi ok. 13L uhh) chociaż to na pewno jeszcze wina moich umiarkowanych umiejętności w zakresie ekonomicznej jazdy i silnych nawyków motocyklowych (gaz do dechy :D). Ale dynamika bardzo mi odpowiada i nie wyobrażam sobie jazdy w najsłabszej wersji. Chociaż wiadomo że jak się już ma, to się lubi co się ma :)

Tak czy owak, jeszcze raz wielkie dzięki za wszelkie informacje, na pewno będę się tu od czasu do czasu udzielać. Gdyby z powyższymi pytaniami należało wybrać się do innych działów, to proszę mnie pogonić.
Kłaniam się i pozdrawiam :)

nie przejmuj się spalaniem zobacz jak kolega powyżej ma w opisie spalanie w swojej vitce wpisane, to chyba u Ciebie nie jest tak dużo (chyba, że w samej trasie takie wychodzi)..co do tej jedynki to nie zauważyłem u mnie trudności we wrzucaniu na ten bieg.pytanie czy cały czas tak ciężko wchodzi czy np. tylko jak zimne auto z rana nie ruszane. może ktoś coś poradzi jak miał taką usterkę.zawsze możesz też zdemontować tą wajchę od biegów począwszy od gumowego mieszka i zajrzeć tam do środka. jest tam taki mechanizm ze sprężynką, może tam coś jest nie tak http://suzuki.a-ng.eu/index.php?t=2;4&a=106 .powodzenia

_________________
1.6 8v 2000 215/80/R15 Lassa Competus A/T,
podkładki pod sprężyny + s1106 i dystanse przednich amorków, dystanse na wał i sierżanta

koleżanka kupiła ode mnie vitarę biegi wchodzą prawie jak w osobówce trzeba je po prostu wyczuć

U mnie I bieg też często wchodzi niechętnie. Znalazłem na to sposób - przed wrzuceniem I wkładam II i jest ok. Po pewnym czasie weszło mi to w nawyk



Można to wymienić. Kupujesz w żeglarskim specjalną folię na okna, do tego zamek dwustronny odpowiednio długi i mocny i udajesz się do speca co potrafi szyć plandeki.



Jeśli to jazda po miescie to w taką pogodę to a miare normalne, ale jak sie nauczysz nie przekraczać 2500 RPM to bedzie mniej.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu

no i jednak trochę lipa, bo z biegami coraz gorzej. dziś zrobiłam kilkadziesiąt km, przy wyjeździe jeszcze znośnie, w ciągu dnia parę razy zazgrzytał mi bardzo mocno wsteczny, ze dwa razy zdarzyło się też tak, że wrzuciłam wsteczny i jak tylko delikatnie popuściłam sprzęgło, to vitka mi hop do przodu.... pod koniec dnia pierwszy i drugi bieg musiałam wrzucać oburącz (serio...) i nieraz całe auto aż podskakiwało przy tych zmianach, objaw najbardziej ewidentny jest zaś taki, że jak na postoju mam wrzucony bieg, to nawet przy sprzęgle wciśniętym do podłogi panienka się raczy toczyć, powoli, po centymetrze, ale do przodu. muszę jej pilnować hamulcem. na luzie oczywiście stoi w miejscu;) ale sprzęgło łapie mi od pierwszego milimetra jak tylko je zwalniam.
to sobie kupiłam ehhh, zupełnie jak z motocyklem ;P już szykuję portfel....

Wygląda na niesprawny układ wysprzęglania lub samo sprzęgło. Zacznij od sprawdzenia poziomu płynu w układzie wysprzęglania i czy nie ma wycieków. Najczęściej cieknie pompa "master" a wyciek widac w środku na podłodze i grodzi w okolicach pedału sprzęgła. Do naprawy pompy polecam oryginalny zestaw naprawczy z ASO. O ile pamietam to kosztował mnie 150-180zł, sam wymieniłem i działa do dzisiaj - konieczny demontaż pompy. Czasami pomaga regulacja, ale jesli jest wyciek to trzeba naprawić.
Jeśli wysprzęglik jest ok to następnym podejrzanym jest sprzęgło. Na końcu pozostaje skrzynia do sprawdzenia.

ps:
czy Twoja vitara ma/miała hak?

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu