suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

XL7
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=21&t=19864
Strona 1 z 1

Autor:  MICH. [ pt sty 10, 2020 12:55 am ]
Tytuł:  XL7

Witam wszystkich...
Jak już w Newbie wspominałem autami osobowymi z napędem 4x4 jeżdżę od około 15 lat.
Człowiek się starzeje, zachciało mi się spokoju, domu w lesie, a co za tym idzie drapanie podłogą po ziemi i obijanie się o gałęzie zwykłym autem podczas dojazdu na działkę nie wchodzi w grę...
Oglądałem Jeep'a WJ, Land Cruiser'a, Vitare... Przyszedł czas na XL7 bo dzieci, bo pies, bo graty na budowę itd, itd
Pomóżcie mi proszę w ocenie podwozia w autach z linków poniżej ... Jeździłem do tej pory Audi, temat walki z rdzą tam nie istnieje wiec jestem w tej materii można powiedzieć zielony. Na co mniej więcej patrzeć wiem, chodzi mi bardziej co Wy znawcy o pacjentach poniżej myślicie ;P
https://drive.google.com/folderview?id= ... DO40haCfwu

https://drive.google.com/folderview?id= ... FBd5X88Vqz

https://drive.google.com/folderview?id= ... ucMJfbcRus

Z góry dzięki, MICH.

Autor:  rage_dave [ ndz sty 12, 2020 9:55 am ]
Tytuł:  Re: XL7

Rdza pod błotem i bitexem. Jak większość Vitar :D
Zależy czego od auta oczekujesz, ja ma być to zakup na lata, to nie ten egzemplarz.
Czemu nie chcesz WJ? Grunt to wziąć z 4.7 i będziesz zadowolony, w porównaniu do Vitar to można rzecz, że nie gniją w ogóle. Land Cruiser to budżet minimum dwa razy taki.
Jeżeli ta XL7 ma silnik 2.7 i mało kosztuje to można pojeździć dopóki buda nie spadnie na ramę.

Autor:  MICH. [ ndz sty 12, 2020 1:49 pm ]
Tytuł:  Re: XL7

To są trzy różne auta :wink:
Z każdego Jeep'a którego oglądałem ciekło , mam paru kumpli którzy jeżdżą takimi autami i potwierdzają ,że po każdym wyjeździe coś trzeba uszczelniać ... Do tego XL7 ma też służyć do normalnej jazdy , a w porównaniu z Jeep'em koszty przejechania 100 km są zdecydowanie mniejsze.
Ps. Tak na marginesie jak jeep to tylko 4.0 albo Niner :wink:

Autor:  rage_dave [ ndz sty 12, 2020 6:01 pm ]
Tytuł:  Re: XL7

Ciężko było powiedzieć, bo na tych zdjęciach widać to co chce się zobaczyć. Głównie rdzę i bitex :D

W WJ są udane silniki 4.7, z naciskiem na słabszą wersję. 4.0 to nie ten sam silnik co w starszych XJtach.
Co prawda to prawda, koszty są mniejsze, ale do mnie przemawia mimo wszystko otoczka V8.
Mechanicznie Jeepy są odporniejsze od Vitar, to stare samochody, więc logiczne, że coś będzie ciekło. W 4.7 najczęściej leci spod pokryw zaworów, na diesle nawet nie patrz, bo one jak Land Rovery, jak nie kapie z nich, to czegoś nie ma.

Oba te auta to suvy, Jeep lepiej sprawdzi się w terenie, a XL7 w codziennej jeździe - ma tyle prześwitu co uterenowione kombi.

Autor:  MICH. [ pn sty 13, 2020 2:14 am ]
Tytuł:  Re: XL7

Samochód w większości przypadków będzie używany do jazdy w lekki las dojazd do niego jakieś 60km, śnieg, małe górki i tyle. Nie potrzebuję topić się po klamkę.
Padło na XLkę bo mam 3 dzieci , psa i zawsze pełno gratów w bagażniku ... Będzie XL7 albo Pajero żeby dało radę 4x4 po czarnym jeździć bo tak lubię i jestem do tego przyzwyczajony ...
Co do rdzy , którą widzisz...
Oglądałem 2 z tych aut, żaden nie miał poważnych ognisk korozji. Szukam dalej bo ciężko było dogadać finanse w obu przypadkach :/

Autor:  Waldi [ śr sty 22, 2020 2:43 pm ]
Tytuł:  Re: XL7

Te pierwsze jeszcze jakoś wygląda, w drugim ruda pod świeżym bitexem a trzecie.... to sobie odpuść. Jako posiadacz xl7 mogę podpowiedzieć że jak nie stukniesz młotkiem to się nie dowiesz co ruda zeżarła. Jeśli nie masz daleko to pojedź weź młotek wkrętak drucianą szczotę i postukaj po pukaj sam zobaczysz. Warto w środku sprawdzić. odchylić tapicerkę zdjąć plastyki, sprawdzić czy mocowania foteli i pasów do podłogi nie są skorodowane. Wielu sprzedających zarzeka się że auto nie topione a śruby od mocowania pasów mimo iż w ocynku to aż zielone. Progi sprawdź bo reparaturki są nie do kupienia, po prostu nikt ich nie produkuje. W moim przypadku były tylko pordzewiałe z zewnątrz, ale że auto to topielec to po 3-mc dziury jak pięść wyszły. Cale szczęście mam znajomego magika to mi to wszystko połatał.
Są też zalety tego auta, sporo części eksploatacyjnych jest tania. Lift w mojej ocenie to konieczność ale max do 2" bo potem jeśli nie masz stalowego mostu koszty robią się jak w jeep'ie. jeśli chodzi o silnik to szału nie ma. Jak benzyna to tylko z podtlenkiem lpg jak kiszonka to tylko 2,0 hdi ale musisz się liczyć z tym że ten silnik osiągów nie ma i nie jest ekonomiczny średnio 10l kiszonki.
Ogólnie wszystkie suzuki rdzewieją. jak nie chcesz rudej to kup co innego.
Jeśli potrzebne ci w miarę ładowne auto którym pośmigasz po lesie i jakimś błocie, przywieziesz taczkę i kilka worków cementu, może betoniarkę na budowę, a do pracy nie masz daleko to jest to ciekawa opcja.
Ale jeśli zapragniesz więcej zabawy w błocie to lepiej zwykłą GV.
4X4 po czarnym to tylko Pajero w suzuce się nie da.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/