suzuki.info.pl http://suzuki.info.pl/forum/ |
|
GV 2004 czy warto ratowac http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=21&t=19972 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | gwito [ pn mar 30, 2020 10:05 am ] |
Tytuł: | GV 2004 czy warto ratowac |
Czolem, Zastanawiam sie czy GV 2004 (polift) ma jeszcze jakakolwiek wartosc w Polsce. Czy warto ratowac bude w takim aucie czy to juz misja samobojcza? Jakie macie doswiadzcenie w tym zakresie. Rama wyglda lepiej niz buda ale nie stukalem mlotkiem wiec sam nie wiem Tutaj mam pare fot auta... https://photos.app.goo.gl/bWmqGct3NrNSSeyWA |
Autor: | wiesiu [ pn mar 30, 2020 1:31 pm ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
Nie ma rzeczy najwazniejszych na fotkach czyli spodu ![]() |
Autor: | Tomex [ wt mar 31, 2020 8:24 am ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
Nie masz więcej zdjęć? tak jak przedmówca napisał, od spodu? Jeszcze chętnie bym zobaczył silnik po bokach. Jaka jest też cena proponowana? Jeżeli faktycznie nie wymaga niewiadomo ile roboty i cena jest na odpowiednim poziomie, to raczej można byłoby się podjąć zakupu i próbować uratować |
Autor: | radzik071 [ wt mar 31, 2020 8:31 am ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
dokładnie, Bez zdjęć od spodu nie można o tym aucie nic powiedzieć. Może być warte 20000zł bo jest w idealnym stanie lub 4000 zł bo rama ma dziury na wylot, podłoga nie istnieje a jeszcze silnik do remontu ![]() potrzebne foty od spodu |
Autor: | gwito [ wt mar 31, 2020 10:09 am ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
Rama nie wyglada najgorzej ale prawde mowiac nie zdarzylem jej obstukac. Nadwozie wyglada slabo - spod plastikowych progow wychodzi ruda wiec pod spodem musi byc nieciekawie. Rowniez pod maska widac wzery w nadwioziu wokol mocowania amortyzatorow. Zakladam ze w miejscach zaslanietych jest jeszcze gorzej... Boje sie ze jak zaczne robic bude to skonczy sie na wymianie na nowsza i zdrowa a to bylaby kupa roboty i kasy. Poki co mam na oku druga vitare w duzo lepszym stanie blacharskim. Jak bede mial wolny dzien to podjade obejrzec. Z tego co mowi wlasciciel auto ma problemy z odpalaniem i nierowno chodzi i dlatego sprzedaje je jako uszkodzone. Planuje zabrac cewki, przeplywke oraz czujnik polozenia walka rozrzadu z mojej vitary i przelozyc do tej drugiej. Slyszalem ze to typowy problem w tym silniku J20A... Ma ktos doswiadczenei w tej materii? |
Autor: | wiesiu [ wt mar 31, 2020 3:19 pm ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
Ale nie naprawiaj auta przy sprzedajacym bo jeszcze sie rozmysli lub zmieni cene ![]() |
Autor: | gwito [ wt mar 31, 2020 3:46 pm ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
Poprosze go zeby mi zaparzyl kawe i w tym czasie sprawdze auto... Tak serio to bede musial auto kupic w ciemno i w najgorszym razie szukac lawety jak nie uda mi sie odpalic. Ciagle mam druga vitare ze sprawnym silnikiem i w najgorszym razie bede wymienie caly silnik... ![]() |
Autor: | radzik071 [ śr kwie 01, 2020 7:59 am ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
dokładnie ![]() Jak blacha będzie zdrowa i cena dobra to bierz w ciemno. Mechanikę zawsze się jakoś ogarnie |
Autor: | gwito [ śr kwie 01, 2020 9:29 am ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
Mam doswiadczenie w walce z rdza w moim Land Roverze Discovery. Przerabialem piaskowanie ramy i podwozia 2 lata temu i gruntowna konserwacje systemem Tectyl/Volvoline. Poki co spokoj z rdza ale to kosztowalo a przy vitarze jest tyle samo roboty plus blacharka. W przypadku Vitary to musialbym dolozyc drugie tyle co dalem za auto. Poki co bede celowal w zrobieniu jednej vitary z dwoch... |
Autor: | szachmat [ śr kwie 01, 2020 10:32 am ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
gwito pisze: Planuje zabrac cewki, przeplywke oraz czujnik polozenia walka rozrzadu z mojej vitary i przelozyc do tej drugiej. Tak jak piszą poprzednicy - naprawisz przy nim, przed kupnem - powie Ci cenę x3 albo wypad. Ale to raczej nic z prostych usterek ![]() |
Autor: | danthe [ śr kwie 01, 2020 10:39 am ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
gwito pisze: Z tego co mowi wlasciciel auto ma problemy z odpalaniem i nierowno chodzi i dlatego sprzedaje je jako uszkodzone. Planuje zabrac cewki, przeplywke oraz czujnik polozenia walka rozrzadu z mojej vitary i przelozyc do tej drugiej. Slyszalem ze to typowy problem w tym silniku J20A... Ma ktos doswiadczenei w tej materii? Układ zapłonowy lub rozrząd, ewentualnie EGR, wtryski, czujnik położenia wału, wydech, sonda lambda itp. |
Autor: | gwito [ śr kwie 01, 2020 1:21 pm ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
danthe pisze: Układ zapłonowy lub rozrząd, ewentualnie EGR, wtryski, czujnik położenia wału, wydech, sonda lambda itp. Sporo opcji. Obstawiam najczestsza usterke z jaka mialem stycznosc w silnikach benzynowych czyli uklad zaplonowy. Potem bede szukal dalej. Zabieram lacze diagnostyczne i bede grzebal w komputerze to moze cos znajde... |
Autor: | danthe [ pt kwie 03, 2020 1:43 pm ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
Wymieniłem w kolejności od najbardziej prawdopodobnego ![]() Uszkodzony układ zapłonowy (cewki lub przewody nimi sterujące) raczej objawia się dopiero po dobrym rozgrzaniu silnika. Problemy z mocą i nierówna praca (również na zimno) to objawy wyciągniętego łańcucha. Zmierzył bym też kompresję. |
Autor: | szachmat [ pt kwie 03, 2020 6:34 pm ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
danthe pisze: Uszkodzony układ zapłonowy (cewki lub przewody nimi sterujące) raczej objawia się dopiero po dobrym rozgrzaniu silnika. W początkowej fazie tak, ale poźniej nie ma to znaczenia. Nie mniej, nie wierzę, że padła tam cewka, kabel czy świeca. |
Autor: | gwito [ pt kwie 03, 2020 7:12 pm ] |
Tytuł: | Re: GV 2004 czy warto ratowac |
A wracając do oględzin silnika to czy przebieg rzędu 300 000 km bo tyle ma ta druga Vitara nie kwalifikuje rozrządu do wymiany? Czy rozcoagniety łańcuch może powodować trwałe uszkodzenia silnika tzn zanim się urwie jeśli to wogole możliwe... ? |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |