suzuki.info.pl

Hej

Chce zalożyć lifting 4" radzikone, ale:
po pierwsze nie chcę zakładać tych sprzęgiełek na koła - czy da się bez tego?
Po drugie mam elektrycznie zapinany napęd (bez wajchy) i chcę przy tym pozostać - czy da się bez wajchy ?

Nadmienie iż to nie ma być samochód do katowania w błocie, a do turystycznej jazdy od czasu do czasu po wertepach.

Szukałem jakiegoś auta w trasy i też kupiłem taką XL7 USA: https://youtu.be/cRAHqxN8ON4?t=413
Zajebiste auto. Miało być tylko w trasy ale jeżdżę nią codziennie bo lepiej mi się jeździ niż Toyotą 4Runner

Nie chcesz sprzęgiełek na koła ? To bardzo źle bo mają same plusy(minusem jest tylko to, że trzeba je kupić i zamontować).
90% problemów z przednim napędem w każdej GVI która nawet nigdy nie zjeżdża z asfaltu jest spowodowana właśnie brakiem sprzęgiełek. Przednie półosie bez sensu kręcą się nawet jak jedziesz 180km/h na tył napędzie po autostradzie. Dzięki temu genialnemu rozwiązaniu 10 razy szybciej zużywają się przeguby, osłony przegubów, uszczelniacze na przegubach zew. uszczelniacze w zwrotnicach, łożyska igiełkowe w czopach piast, a co najgorsze wyciera się kosz satelit co skutkuje luzem przegubu prawego wew. w moście przednim, przez co wywala uszczelniacz półosi i opiłkuje do przedniego dyfra. Także dramat. Ja zalecam montaż sprzęgiełek w każdej GV(a tak naprawdę w każdym aucie w którym da się to zrobić) a tym bardziej jak ktoś mało jeździ w terenie na zapiętym 4x4. Jak ktoś jeździ 95% z załączonym 4x4 to sprzęgiełka nie są mu aż tak bardzo potrzebne. Jakiś tam wpływ na spalanie i cichość w aucie też ma ale to szczegół.

Także sprzęgiełka to tylko i wyłącznie dodatkowy luksus, który pozwala odłączyć całkowicie przedni napęd podczas jazdy na tył napędzie. Czyli w większości przypadków gdyby posiadać sprzęgiełka od nowości, to przedni napęd miałby o 99% mniejszy przebieg, a to właśnie przebieg zabija ten napęd.

Są oczywiście argumenty typu: "panie, ale je nie będę co chwilę z auta wychodził żeby napęd rozpinać i zapinać"
Ale przecież nikt nie karze nikomu co chwilę wysiadać. Jak nie rozłączymy sprzęgiełek to nic się nie stanie. Po prostu będą się kręciły półosie jak w orginale. Czy posiadamy sprzęgiełka czy nie, to napęd zapina się tak samo czyli za pomocą dźwigni reduktora lub w XL7 USA za pomocą guzika.
W praktyce wygląda to tak:
Ruszamy z Wrocławia w góry z rozłączonymi sprzęgiełkami. Dojeżdżam do pierwszego śniegu/terenu i zapinam sprzęgiełka manualne i 4x4. Potem przez 3 dni jeździmy trochę teren na 4H, trochę asfalt na 2H, znów teren, znów asfalt itd... A sprzęgiełka cały czas są zapięte! Rozłączam je dopiero jak wyjadę na trasę z powrotem na Wrocław.
Jest też opcja założenia sprzęgiełek automatycznych i wtedy nie trzeba już nigdy wysiadać z auta żeby je zapiąć

Jeżeli posiadasz jakąkolwiek GVI 3d, 5d lub XL7 to jak najbardziej możesz zamontować Lift 3" lub 4" Radzikone i nie ma konieczności montowania sprzęgiełek. Nie mają one nic wspólnego z Liftem.
Tak samo załączanie napędów guzikiem w XL7 USA jest mocno bezawaryjne i jak najbardziej nadaje się do montażu Liftu zawieszenia czy BodyLifta.

PS.
Posiadasz XL7 polift i do montażu Liftu 4" Radzikone wymagana jest wymiana przedniego mostu na np. zmodyfikowany przedliftowy. To jest super opcja ale trochę kosztowna.
Jeżeli chcesz tańszą opcję to polecam Lift 3" Radzikone, bo jest możliwość zamontowania go w XL7 polift bez obniżenia mostu czyli bez konieczności przerabiania mostu przedniego. Zostaje oryginalny most a Lift jest też wtedy sporo tańszy. W takiej opcji jest oczywiście możliwość w przyszłości przerobienia jednak przedniego mostu i montażu obniżenia mostu. Idealna opcja do lekkiej turystyki i na codzień.
Ta czarna Xl7 jest w tej konfiguracji i na kołach 235/70R16 BFG KM3: https://youtu.be/cRAHqxN8ON4?t=916

_________________
PS.
Przerabiasz lub podnosisz swoją Vitarę I lub Grand Vitarę I ?
Masz to w planie?
Zajrzyj na https://radzikone.pl - Zestawy i części do liftu, opony, wyciągarki i wiele innych !