Witam...
wpadłem ostatnio na taki pomysł więc go zrealizowałem.. kilka chwil główkowania, potem troche roboty, testy i udało się...
Ponieważ w serwisie fiata na przegladzie gwarancyjnym przy wymianie filtra oleju pan mechanik nie sciągnoł starej uszczelki ( były dwie) we Fiorino w pewnym momencie na drodze zostawiłem ślad oleju no i gdyby nie przypadkowe spojżenie na deskę rożdzielczą pewnie zatarł bym silnik. Ostanio okazało się zresztą żemam spaloną żarówkę check engine w vitarce ( wyszło kiedy chciałem zczytać błędy) i postanowiłem zatem założyć sygnalizator dzwiękowy wszystkiego co świeci na czerwono na desce roździelczej. tak się też stało... na poczatek kupiłem dwa generatory dzwieku ( 6pln sztuka) jeden pikający a drugi z sygnałem ciągłym. pikający miał być do kontrolki ładowania oraz oleju a ciągły do ręcznego.. o ktorym też czasami zapominam. kiedy kontrolki od oleju i ładowania zmostkowałem na generatorze okazało sie ze jakoś prąd sobie dziwnie przepływa i palą sie dwie na raz.. wiec dokupiłem jeszcze jeden sygnalizator aby każda kontrolka miała osobny. Udało sie... po przekreceniu kluczyka w stacyjce pika i pika dopóki nie odpale silnika i kontrolki zgasną... no włąsnie na początku mi się to podobało... ale potem zaczeło wkurzać, bo mam jeszcze blutufa w aucie ktory działa dopiero po przekreceniu stacyjki ( do słuchania muzy z komórki ktora zresztą ma swoją dedykowaną podstawke). now iec projekt trzeba było zmodernizować... i wpadłem na pomysł że w momencie kiedy pali sie czeck engine sygnalizatory dzwiękowe nie bedą działały. udało się to zrobić na przekaźniku podpiętym pod chceck engine ktory zwiera minus sygnalizatorów kiedy check engine gaśnie. Wszystko wlutowałem w plecy licznika, a wygląda to tak:
Załącznik:
DSC_0001.jpg
[img]DSC_0001.jpg[/img]
teraz przekęcona stacyjka na pozycje 1= swiecacy check engine i inne czerwone = brak piszczenia
po odpaleniu silnika chceck engine gaśnie = odblokowanie piszczałek dla czerwonych wskażników oleju i ładowania
jeli by ktoś coś takiego robił i chciał przetestować na nieodpalonym silniku wystarczy zapiąc zworke na kostke do szczytywania błedów, wtedy chceck engine pomruga i uruchomi alarm dzwiekowy ( chyba lepiej tak niż odpinanie czujnika oleju lub ładowania)
spalona żarówka teraz już tak nie naszkodzi... co myślicie?
i co o tym myślicie?