suzuki.info.pl

Wszystko dookoła vitary i nie tylko (:
Dzisiaj jest czw maja 23, 2024 5:48 pm

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: czw sie 08, 2013 11:14 pm 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: czw wrz 16, 2010 8:06 pm
Posty: 22
Lokalizacja: Sucha Beskidzka
Witam,
od pewnego czasu zaczęły się pojawiać problemy z odpalaniem - problem z rozrusznikiem swoją drogą http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=1889&start=90, ale to nie jego wina. :? Pierwszy do przejrzenia poszedł ECU i tu oczywiście usterka: c111 wylany co zapewne doprowadziło do dalszych uszkodzeń, czyli wypalenia ścieżek i laminatu na plusie kondziora (na focie zaznaczyłem dziwne uszkodzenie jego izolacji - jakby dostał strzał wysokiego napięcia) . Wymieniłem ten kondensator (pozostałych nie miałem pod ręką) i naprawiłem ścieżki - wyszukałem na forum, że w tym miejscu to częsta usterka, dodatkowo że to laminat warstwowy - są w tym miejscu ścieżki na warstwie?, wie ktoś może?. Miejsce wylania elektrolitu dokładnie oczyściłem, poskładałem wszystko do kupy i próba zakończona jeszcze większą klapą - vita w ogóle nie chciała odpalić aż do rozładowania aku. Naładowałem go z powrotem i posprawdzałem następujące rzeczy: ECM błędów po założeniu zwory nie wykazuje (12), pompka paliwa pracuje, zapłon działa, tzn. iskra na każdej ze świec. Kolejna próba i to samo, więc odkręciłem pokrywę wtryskiwacza - widać, że paliwo dochodzi - przy tej próbie zapaliła i widać, że wtryskiwacz rozpyla ładnie benzynę po przepustnicy. Kilka prób odpalenia bez pokrywy i każda udana. Poskręcałem, odpalam i ok. Niestety kolejna próba zakończona fiaskiem. Podejrzewam, że ECU jednak jest bardziej uszkodzony ale nie bardzo mam możliwość podmiany dla pewności. Co proponujecie jeszcze sprawdzić, pomierzyć - wiem, że najlepiej byłoby podstawić sprawny komp, co najważniejsze, to wyhaczyłem tylko jedną ofertę sprzedaży kompa 33920-56B70, którego jestem szczęśliwym posiadaczem :( http://allegro.pl/suzuki-vitara-komputer-silnika-1-6-33920-56b70-i3451601964.html za wcale nie małą kwotę :shock: Może ktoś miał podobny przypadek, naprawiał lub przynajmniej wie, za co odpowiada ten człon gdzie było uszkodzenie? Proszę o konkretne porady i odpowiedzi :)


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
>> Vitara BLASZAK '91 1.6 8V 3d<<


Ostatnio zmieniony pt sie 09, 2013 7:08 am przez danthe, łącznie zmieniany 1 raz.
poprawiono linka - bo to zła domena była :)


Na górę
Post: pt sie 09, 2013 7:07 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 04, 2009 9:35 pm
Posty: 4485
Lokalizacja: Ursynów
Silnik: J20A
Model: Cabrio 2.0 JLX
Rok prod.: 1998
viewtopic.php?f=8&t=5159&p=66130&hilit=56B70#p66130

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu :) Obrazek


Na górę
Post: pt sie 09, 2013 9:07 am 
Offline
3" - błotołaz

Rejestracja: czw sty 22, 2009 4:05 pm
Posty: 1145
Lokalizacja: wawa
Laminat jest dwuwarstwowy - wewnątrz na szczęście nie ma żadnych ścieżek.
Jaki był ten stary kondensator a jaki wstawiłeś?
Przylutowałeś go pewnie z obydwu stron?

Akurat zdejmowanie pokrywy wtryskiwacza nie powinno nic zmieniać w działaniu komputera :)
Podejrzewam że nie styka ci coś na płytce. Oprócz tego kondensatora lubi lecieć jeszcze jeden mały pomiędzy gniazdami (nie mam zdjęcia niestety).


Na górę
Post: pt sie 09, 2013 10:26 am 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: czw wrz 16, 2010 8:06 pm
Posty: 22
Lokalizacja: Sucha Beskidzka
:) dzięki Danthe, znalazłem wczoraj ten zamiennik, ale nawet żadnej aukcji, przynajmniej wiem, że mogę już zastosować dwa. Wyczytałem teraz, że w tych -56B... to akurat sygnał zapłonu idzie przez kompa.
Kostuch - przylutowałem z obu stron, kondzior był 100uF/50V oczywiście LowEsr z 6tydz. 91r więc od nowości nie wymieniany, miał prawo paść po 22latach :twisted: , wlutowałem o tej samej wartości, ale raczej nie jest niskozakłóceniowy, może nie ma to aż takiego znaczenia :?: . Wyjmuję zaraz ECMa i przeglądam jeszcze raz wszystko. Jak wygmeram pozostałe pojemności: 47uF i 22uF/50V to wymienię przy okazji, bo są z tej samej partii prod. - myślę, że o te chodziło Tobie pisząc "między złączami". Przelutuję też podejrzane wyprowadzenia.


Wymieniłem pozostałe pojemności, zamiast 47uF/50V dałem na 100V. Przejścia są ok, ale dalej klapa. Chyba muszę szukać kogoś z kompem na podmianę, bo innego pomysłu nie mam.

_________________
>> Vitara BLASZAK '91 1.6 8V 3d<<


Na górę
Post: pt sie 09, 2013 3:36 pm 
Offline
3" - błotołaz

Rejestracja: czw sty 22, 2009 4:05 pm
Posty: 1145
Lokalizacja: wawa
Usiacz pisze:
... innego pomysłu nie mam.

A ja mam :)
Sprawdź czy są impulsy z czujnika w aparacie zapłonowym i jednocześnie na wejściu fail-safe za filtrem przeciwzakłóceniowym.
Najlepiej oscyloskopem, ale led z opornikiem też da radę.

Może masz problem z osprzętem a nie komputerem...


Na górę
Post: pt sie 09, 2013 3:42 pm 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: czw wrz 16, 2010 8:06 pm
Posty: 22
Lokalizacja: Sucha Beskidzka
Oscyloskopu nie mam, ale diodę wygrzebię - opornik jakiś konkretny? chodzi o to 3 pinowe złącze pod aparatem?
Niestety wyczerpałem możliwość podmiany kompa :evil:
A i gdzie jest wejście fail-safe?

_________________
>> Vitara BLASZAK '91 1.6 8V 3d<<


Na górę
Post: sob sie 10, 2013 10:30 am 
Offline
3" - błotołaz

Rejestracja: czw sty 22, 2009 4:05 pm
Posty: 1145
Lokalizacja: wawa
Najwygodniej sprawdzać na złączach komputera.
Opornik taki, żeby diody nie spaliło ale było widać jak miga.
Schemat wrzucałem na forum - poszukaj.


Na górę
Post: wt sie 13, 2013 4:17 pm 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: czw wrz 16, 2010 8:06 pm
Posty: 22
Lokalizacja: Sucha Beskidzka
Wracam z tematem :evil:, więc tak:
kostuch - nie sprawdziłem tych sygnałów, o których pisałeś, bo nie jestem pewien, czy chodzi Ci o te sygnały z "Distributor" - złącze pod aparatem zapłonowym - Vb ( zasilanie 12V z Main Relay), Vout (pin A13) do A1 (igniter signal - czy to jest failsafe? ) - dioda ma wtedy migać, czy co ma się dziać:?: - podpowiedz jak to sprawdzić.
W sobotę udało mi się trochę poszperać przy samochodzie, tzn. odpaliłem go "na krótko", czyli 12V z aku do styku niskoprądowego w elektromagnesie. Zapalał za każdym razem, czyli temat regeneracji rozrusznika http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=1889&start=90 zszedł z planu :P , wygląda na to, że złączka była zabrudzona (jakiś oryginalny ?smar? w koszulce + kurz i olej spowodowały słaby styk - widać było przegrzanie złączki, wiec została wymieniona na nową. Po tym zabiegu vita paliła bez zarzutu :P aż do wczorajszego popołudnia. Stała w mocnym słońcu, może to ma jakiś wpływ?, w każdym razie, nawet jak chciałem zapalić "na krótko" łapała na chwilę i gasła, dopiero po dodaniu gazu podczas odpalania silnik zapalił. Dzisiaj rano i po południu (też stała w słońcu) zapaliła po przekręceniu stacyjki. Może jest to wina również styków w stacyjce, więc chyba dorobię sobie dodatkowo przycisk, tzw. starter i z dyni:).
Dalej jednak myślę, że coś dolega ECU. Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, ale teraz podczas próby diagnozy okazało się, że poprzedni właściciel dorobił obejście na czerwony przewód (B8) TBI i pociągnął go od kostki (12V) przednich wycieraczek. Podobnie wcześniej miałem przerobioną pompkę paliwa - pracowała cały czas pod napięciem po przekręceniu stacyjki, ale końcem zeszłego roku ratując oryginalny zbiornik podpiąłem tak, jak być powinno i pompa działa do tej pory ok. Jak widać wcześniej ktoś już motał w przewodach w jakimś celu.
Zrobiłem pomiary i przy pracującym silniku na tym przewodzie jest 14,3V , czyli takie dostaje wtryskiwacz, a po odłączeniu, czyli z samego ECMa (B8 i B17) 13,8V (sprawdziłem też kostuch twoim patentem i dioda pulsuje na tych zaciskach - ma tak być?). Oczywiście po odłączeniu słychać delikatny spadek obrotów silnika. Na próbę przejechałem się na odłączonym obejściu i być może odniosłem tylko takie wrażenie, ale samochód jakby słabiej się zbierał. Pozostawiłem więc jak było.
Możecie wypowiedzieć się na ten temat? Po co zostało zastosowane takie rozwiązanie?


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
>> Vitara BLASZAK '91 1.6 8V 3d<<


Na górę
Post: wt sie 13, 2013 8:27 pm 
Offline
3" - błotołaz

Rejestracja: czw sty 22, 2009 4:05 pm
Posty: 1145
Lokalizacja: wawa
Zdejmujesz kopułkę.
Włączasz zapłon.
Ruszasz czymś metalowym w okolicach czujnika w aparacie (symulujesz obracanie się aparatu - możesz też wyciągnąć aparat i kręcić nim fizycznie, ale wtedy będziesz musiał ustawić zapłon).
Muszą się jednocześnie pojawiać impulsy na pinach:
A13 (wejście z czujnika aparatu)
A12 (wyjście na moduł zapłonowy)
A1 (wejście fail-safe)
...no i oczywiście iskra na cewce.
Jednocześnie musi się włączać pompa paliwa. Jak nikną impulsy, to pompa ma się zatrzymać.

Sens patentów elektrycznych jest na ogół nie do ogarnięcia nawet przez ich autora :lol:

ps
Leży mi jakiś komputer 56B30 do eksperymentów z interfejsem diagnostycznym. Mogę udostępnić do testów w razie potrzeby.


edit:
Jeszcze jedno:
Podłączanie zasilania wtryskiwacza z pominięciem komputera to znany przypadek druciarstwa. Zabija (a właściwie dobija) częściowo uszkodzone stopnie wyjściowe wtryskiwacza znajdujące się w komputerze.


Na górę
Post: ndz sty 31, 2016 9:43 pm 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: czw wrz 16, 2010 8:06 pm
Posty: 22
Lokalizacja: Sucha Beskidzka
Odgrzeję trochę kotleta:) Trochę zeszło, ale tak:
jesieni zeszłego roku stwierdziłem, że wymienię zbiornik paliwa, bo stary był w opłakanym stanie - tank tylko do połowy, bo na górze wycieki wachy - po jeździe w krzaczastym terenie przeorałem spód, bo osłona odpadła 2 lata wcześniej i to doprowadziło do niewielkiego ogniska korozji i wycieku na spodzie zbiornika. Załatałem chwilowo kitem do zbiorników ale po jakimś czasie zaczęło puszczać. Przy okazji metodą "na palec" :lol: sprawdziłem ciśnienie pompy, którego nawet nie poczułem po załączeniu zapłonu. To przynajmniej dało obraz, że przerywanie podczas jazdy, dławienie podczas przyspieszeń i zmulanie po odpuszczeniu i dodaniu gazu, wcale nie musi oznaczać uszkodzenia ECU a bardziej kończącą się pompę. Wcześniej podmieniłem chwilowo ECU od znajomego (dzięki Geochriss) i wydawało mi się, a może magia czy efekt placebo, że silnik pracuje normalnie, więc nadal podejrzewałem uszkodzonego kompa, albo potencjometr przepustnicy (problemy przy określonych obrotach - ok. 2100 - 2500rpm) - wymieniłem tranzystory sterujące wtryskiwaczem co nie dało żadnego rezultatu - wymuszona diagnoza przyszła sama z czasem :wink: . Druciarka zrobiona przez magika na potrzeby sprzedaży miała oczywiście swój określony cel - jeszcze jakiś czas podziałać :| .
Teraz silniczek hula bez zarzutu :twisted:
No, tyle z moich wrażeń w tym temacie, może komuś przyda się przy diagnozie podobnych objawów :)

_________________
>> Vitara BLASZAK '91 1.6 8V 3d<<


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl