suzuki.info.pl

Witam,
Grand Vitara I, 2,5l, 2004r., LPG ZENIT, pompa paliwowa jest non stop włączona i napięcie na przekaźniki jest po włączeniu zapłonu cały czas, do momentu rozłączenia go bezpiecznikiem lub sterownikiem, dostaje od tyłu napięcie, nie wiadomo skąd. Ktoś miał coś takiego? Bo teraz jak wychodzę z auta, to wyciągam bezpiecznik i spokojnie mogę spać, że rano mój akumulator nie odpali! z góry wielkie dzięki!

widzę koledzy, że mam wyjątkowe auto i nikt sie z niczym podobnym nie spotkał. szkoda. teraz moje zycie z autem wyglada tak, ze zajeżdzam do domu, maska w górę, wyciągam bezpiecznik i ide do domu. chcąc gdzie jechać, wpinam bezpiecznik, i jadę:-/

Nie wiem jak inni, ale ja np. nie bardzo rozumiem... Piszesz, że napięcie jest po włączeniu zapłonu - tak przecież powinno być, ale zdanie wcześniej, że jest włączona non stop i musisz wyjmować bezpiecznik... i jeszcze, że wyłączanie jest przez sterownik (ten od gazu?).
Ja to zrozumiałem tak, że masz włożony bezpiecznik i jest OK,
1. przekręcasz klucz w stacyjce i pompa dostaje napięcie
- wyłączasz zapłon - pompa dalej działa choć nie powinna i wyłączasz wyciągając bezpiecznik
2. przekręcasz klucz w stacyjce i pompa dostaje napięcie
- sterownik przełącza na gaz i wyłącza pompę (co jak wyłączysz na gazie?)

Czy jak włączysz bezpiecznik bez zapłonu pompa rusza od razu?

Ja, gdybym nie dał rady znaleźć i usunąć problemu dorobiłbym sobie przełącznik w kabinie...

_________________
Long 2.0 v6 96r