suzuki.info.pl

Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem longa 2.0 v6 1996r w automacie 4 biegowym. Mam problem z wysokim spalaniem 20-25l benzyny nieważne jaki styl jazdy czy to jazda na samym tyle po czarnym, czy lekkie szaleństwa w terenie. Wydaje mi, sie również, ze silnik trzyma za wysokie obroty. Lecz nie działa mi obrotomierz i nie jestem w stanie stwierdzić jakie. Gdy się silnik nagrzeje nie pali od strzała tylko trzaba go pokręcić trochę. Przy - 15 pięknie pali od razu. Kolejna sprawa wymieniłem termostat bo wydawało mi, sie ze ciut za nisko jest temperatura na liczniku. Nic to nie zmieniło w kwestii wskazywania i grzania. Vitara dosyć słabo mi grzeje, zauważyłem, że gorące powietrze takie jakie wg mnie powinno być jest dopiero przy mocniejszym pałowaniu auta w terenie. Tak to leci średnio ciepłe. Przy - 15 nogi marzną.

Więc potrzebuje pomocy gdzie szukać przyczyny w niedziałającym obrotomierzu. Dlaczego auto grzeje dopiero przy mocniejszym upalaniu.
Spalanie dosyć wysokie wg mnie również, opona AT 29".
Pobawiłbym się ustawieniem zapłonów itp lecz niestety obrotomierz mnie wstrzymuje w temacie.
Kolejna kwestia próbowałem znaleźć kostkę do odczytywania kodów błędów, wpinalem się do różnych, robiłem zworki i nic sie nie działo, w jednym połączeniu zworki zgasł check i tyle.

Sprawdź czy nie masz zapowietrzonego układu chłodzenia, w tym nagrzewnicy
Termostat do kontroli czy prawidłowo trzyma i otwiera. Te zamienniki to wiesz...
Wiskoza do sprawdzenia - pewnie uwalona (jak większość)
Duże koła... temat rzeka. Pożycz od kogoś seryjne i pojeździj chwilkę. Zdziwisz się o ile to redukuje spalanie
Ustaw na gładkim i prostym na luzie i przepchnij, zarówno na zimnym jak i po rozgrzaniu - może coś ją trzyma
Reszta do już diagnostyka: może sonda uwalona skoro silnik długo trzyma wysokie obroty
Rozrząd do kontroli - pewnie wyciągnięty już.
No i pomiar sprężania, może już głowica wyklepana (gniazda zaworowe itp). Na zimnym jeszcze domyka, po rozgrzaniu już ma problem.

_________________
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=18498

Sprężanie książkowe, rozrządu nie słychać, popychaczy nie słychać ani żadnych innych rzeczy. Zapłon mu wypadał, ale został zmieniony jeden wtrysk i jest dobrze. Lekko na wolnych też poszarpuje ale nie zawsze jakby lekko gubił zapłon wg mnie. Nic nie trzyma go lekko sie pcha oraz toczy. Dodam, że jest katalizator jeszcze w niej. Co do obrotów dokładnie nie wiem jakie sa bo nie działa obrotomierz.

Cisnenie na cylindrach książkowe, popychaczy nie słychać, rozrządu nie słychać więc wątpię żeby się wycisnął, może ktoś zmieniał kiedyś. Wcześniej wypadał zapłon na jednym cylindrze, wymiana wtrysku pomogła. Od czasu do czasu na wolnych lekko poszarpuje jakby mu wypadały lekko. Może cewki już też niedługo do zmiany ewentualnie świece. Układ sie sam nie odpowietrza w 2.0 v6?
Wisko można kręcić ręka na zgszonym, słychać ja zdecydowanie mocno jedynie na zimnym przy odpaleniu przez jakieś 20sek.
Dokładnie nie wiem jakie obroty bo nie działa mi obrotomierz i nie wiem jak go naprawić.

No i licznik byl zepsuty nie działały obroty.
Brak mocy itp panewka padła, więc problem rozwiązany.