suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Reczna wyciagarka :)
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=47&t=2674
Strona 1 z 8

Autor:  cihyy [ pt gru 18, 2009 8:16 pm ]
Tytuł:  Reczna wyciagarka :)

Zadko mysle wjezdzac w blotko , wiec szkoda kasy na elektryczna ...
Zastanawiam sie nad ta z dzwignia http://www.allegro.pl/item853147383_hit ... aniej.html lub ta na korbke http://www.allegro.pl/item837500625_wyc ... 500kg.html

Wyciagarke nie mysle montowac na stale, wiec pewno lepsza byla by ta z dzwignia, ale wolal bym na korbke bo jest mniejsza ... wiec która kupić?

Mam nadzieje ze ma ktos jakies doswiadczenia z recznymi wyciagarkami :mrgreen:

Autor:  piotr880 [ pt gru 18, 2009 8:26 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

odpuść sobie , lepiej żadnej nie mieć niż takie gó......

Autor:  Bri [ pt gru 18, 2009 8:27 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

Coś podobnego do tej wyciągarki za 50zł wyciągnęło mi kiedyś z rowu plaskacza ;] Operator nawet się nie spocił. Tej 2 wersji nie znam, ale sądzę że obydwie mogą być warte uwagi, lecz musimy poczekać na opinie bardziej zaawansowanych użytkowników. Ja jak na razie nie posiadam terenówki - posiadam seryjną Vitare na malutkich MT-kach, która w dodatku nie odpala bo zimno - taki kosztowny pomnik. Hmmm... a jakby to tak zastosować do odpalania auta na hol? Zapinam o drzewo i targam... NIE GŁUPIE :wink:

piotr880 pisze:
odpuść sobie , lepiej żadnej nie mieć niż takie gó......


Masz rację - ale tylko w przypadku, gdy użytkownik stworzy sobie zbyt wielki komfort psychiczny związany z posiadaniem tej tzw. "wyciągarki". Czyli - " ja mam wyciągarkę więc dam rade...." a tu psińco ;].
Tzw. "rugcug" jest znany nie od dzisiaj, i miewa nadal zastosowanie w różnych przypadkach. Jeżeli toto za 50zł jest w miarę porządnie wykonane to może się przydać.
Jeżeli to tzw. "Chińszczyzna" to szkoda kasy.
Zawsze w przypadku wtopy w zimie jest przy czym się rozgrzać :wink:

P.S

Dobry rugcug kosztuje ponad 1000zł. Wtedy sensowniejsza jest wyciągarka elektryczna. Ale kto zabroni koledze sprawdzic co to warte? Może zaoszczędzi latania/ dzwonienia po traktor?

Za te 50zł bym zaryzykował.

W końcu "nauka kosztuje".

Pozdro. Bri.

Autor:  Cordoba_2004 [ pt gru 18, 2009 8:50 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

a ja mam dwie takie z rączką wyciągam nimi silniki prostuje burty przyczepek też robi tylko linki ma mało, ta na korbkę to badziew i trzeba wielkiej siły używać, źle są przełożenia dobrane.
Ale ta z rączką jest ok, nawet jeśli nie wyciągniesz nią całego auta to drgniesz na tyle że coś to pomoże, co prawda nie są to wielkie pieniądze i nie jest to to samo co elektryk ale przy mądrym używaniu daje radę tylko liny na przedłużki trzeba wozić bo tak jak mówię ta jest krótka

http://www.youtube.com/watch?v=65SRakxCqvk

wiesz co by się stało jak by się urwała z drugiej strony ?

a przy ręcznej wyciągarce stoisz cały czas na linii strzału

Autor:  Bri [ pt gru 18, 2009 8:53 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

tu masz odpowiedź na krótkie linki http://www.4na4.pl/index.php/Off-road/k ... asf_704015

Fakt niepodważalny że linki nigdy dość, ale w sytuacji w tzw. szczerym polu - sprzęt do wyciągarki bardzo przydatny ;]
Szkoda że cena zaporowa.
Ale podejrzewam iż z odrobiną chęci da się to zrobić samemu o wiele taniej :wink:

Autor:  Mundialejros [ pt gru 18, 2009 8:55 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

ja sie tak ratuje http://www.youtube.com/watch?v=xldBPnzohtI

tylko łańcucha sie jeszcze nie dorobiłem i po każdym przepięciu line o drzewo musze nawijać skrócać , mimo długiej wajhy trza sporo siły włożyć żeby z ciężkiej wtopy auto uwolnić , więc jakoś nie widze tych allegrowych sprzętów , za delikatne sie wydają, ośki za cienkie i w ogóle

Autor:  cihyy [ pt gru 18, 2009 9:15 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

Cordoba 2004 - dzieki za info , zaraz zamawiam :) tego mi bylo trzeba :mrgreen: heh

A co do lin to dziwie sie ze chyba malo kto zna wezly samozaciskowych, latwo odwiazujace sie poprzez delikatne szarpniecie, sa wezly dzieki ktorym mozna latwo i szybko skrócić lub wydluzyc line. Wezlow zaczerpnietych ze speologi lub wspinaczki :i Tylko ze je sie stosuje na linach lub tasmach syntetycznych.

Autor:  Cordoba_2004 [ pt gru 18, 2009 9:22 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

mhm ten ręczny rug zug kup sobie z jak największym udźwigiem.

a co do tych lin to wiszący człowiek to nie to samo co wiszące 2 tonowe auto
widziałeś kiedyś jak urywa się lina co robi ? potrafi uciąć nogę rękę wszystko

Autor:  Cichy [ pt gru 18, 2009 10:26 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

ta na bębnie nie bardzo się nadaje ,powinna być zamontowana na stałe ,a ja se nie wyobrażam ,że ja miele kolami ,a pilot przed autem stoi po kolana w błocie i nią kręci,a ten ruchcug ma 1,8 liny tak jak na zdięciu przez zblocze to tylko połowa ,mam taki podobnie działający tylko lepiej wykonany i na 3m liny ,ale auta z błota nie odważyłbym sie na tym wyciągać ,bo się szybko zabawa może skończyć,,ale jak nie elektryk to taka daje rade osobiście używam takiej ,uczy pokory, sprawdzilem wiele razy ;
http://www.allegro.pl/item850598316_kif ... ociag.html

a tej nie polecam ,miałem okazję pompować i dużo ciężej się macha jak tą moją starą
http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/11/4847.html

Autor:  piotrk [ pt gru 18, 2009 10:43 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

ja używam także hi-lifta, podobnie jak Mundialejros ... szału nie ma, ale i nie często się wklejam samotnie - trzeba się troszkę naposić. Jako rescue kit jest ok. Mam też taką ręczną wyciągarkę z rączką ... do wklejonego auta się kompletnie nie nadaje.

Autor:  kosciej [ ndz gru 20, 2009 11:10 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

A ja mam wyciągarkę łańcuchową - robi lepiej niż hi lift :mrgreen:

Autor:  kingston [ pn gru 21, 2009 6:35 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

kosciej pisze:
A ja mam wyciągarkę łańcuchową - robi lepiej niż hi lift :mrgreen:


Łańcuchowa jest ok :!:

Autor:  vonBraun [ czw lut 18, 2010 8:59 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

Moja droga na skróty do domu wkródce stanie się hard corowym off-roadem jak stopi się śnieg, więc chcę mieć coś co mnie wyciągnie jeśli się wkleję, coby jeździć odważniej.

Są dwa rodzaje wyciągarek łańcuchowych - gdy weźniemy pod uwagę rodzaj łańcucha. Widziałem takie w których łańcuch wygląda tak jak ten którego używałem gdy w młodości pasałem krowy i takie w których użyty łańcuch przypomina łańcuch rowerowy lub motocyklowy. Namierzam się na zakup jednej z tych maszyn. Ich "napęd" to dźwignia. Lżejsza ( o około 10 kilo) jest ta z "krowim" łańcuchem. Udźwig w każdym przypadku wystarczający (2x moje autko)

Jeśli ktoś miał doświadczenie z obydwoma typami proszę o komentarz - co lepsze i czy w ogóle jest jakaś różnica.

Chcę to trzymać w domu , lub zabierać na ambitniejsze wycieczki.

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  NuVo [ pt lut 19, 2010 6:59 am ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

Jeśli chodzi o wyciągarkę z łańcuchem "rowerowym" budową przypominająca trifor (łańcuch na przelot) to jest to sprzęt o masakrycznej niezajebywalności,pracujący m.in. w kopalniach. Miałem z czymś takim do czynienia i byłem pod wrażeniem.łańcuch "od krowy" (wyciągarka do silników etc.) na pewno będzie wkurzający jak się popląta i zaklei błotem a prędkość zwijania jest chyba mniejsza.

Znalazłem linki:
łańcuch rowerowy:
http://www.allegro.pl/item912564074_cia ... ml#gallery

łańcuch od krowy:
http://www.allegro.pl/item915205719_wyc ... ml#gallery

Autor:  vonBraun [ pt lut 19, 2010 4:21 pm ]
Tytuł:  Re: Reczna wyciagarka :)

NuVo pisze:
/.../
Znalazłem linki:
/.../

Ja też je znalazłem stąd pytanie...
pozdrawiam
vonBraun
PS Dzięki.

Strona 1 z 8 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/