suzuki.info.pl

Witam.

Wiem mniej więcej co dzieje się kiedy pęknie lina od wyciągarki, kiedy pęknie kinetyk lub urwie kolucho, ale co dzieje się, gdy pęka jedno ogniwo łańcucha z ręcznych wyciągarek? Czy takie ogniwo również zachowuje się jak pocisk?
Może jest ktoś na forum kto tego doświadczył?

Mam wyciągarkę ręczną, dostałem od szwagra z jakiejś fabryki. Mieli dużo wolnych, niepotrzebnych, natomiast ma ona udźwig do niecałej tony. Vitara jest cięższa, w błocie ze 100 razy, ale na płaskim na ziemi dawała radę (a dokładnie małe wzniesienie).
Zastanawiam się czy wozić ją w razie potrzeby, do wyjątkowych sytuacji i ryzykować, czy odłożyć na półkę bo może mnie tylko zabić.

Liczę na odpowiedź:)

Pozdrawiam Serdecznie.

_________________
Terenówki można nie mieć, ale błoto w sercu pozostaje
kom. 728-664-243

Mówiąc szczerze to ja bym nie ryzykował. Do takich rzeczy jet tirfor lub hilift dla wytrwałych

Łańcuch za to w garażu sie przyda

_________________
Było v6, jest kolejne

Ostatnio jak z niego korzystałem to było na ziemi/trawie pod delikatnym nachyleniem. Auto jeszcze było blokowane przez duży pniak. Zapiąłem o drzewo i taśmę i ciągnąłem. Szło tak lekko, przyjemnie, a auto się poruszało. Łańcuch nie był wyjątkowo mocno naprężony. Ale może to tylko złudzenie? Dobre przełożenie i to tego kwestia hm?

A jeśli zastosowałbym jakąś dźwignię i stałbym z boku to czy kolucho może polecieć w każdą stronę?

Kto miał z tym bliższe spotkanie?

Życie mi miłe i wole chyba zostawić auto w błocie niż samego siebie jak dostane pociskiem..


( hi-lift - owszem, ale jeszcze nie dziś, bo potrzebuję więcej kasy )

Dzięki, pozdrawiam!

_________________
Terenówki można nie mieć, ale błoto w sercu pozostaje
kom. 728-664-243

łańcuch jak szczeli to idzie jak przecinak, sam byłem świadkiem jak w lesie drzewo wyciągali traktorem i targał je po ziemi na bardzo długim łańcuchu a jak szczelił to było widać jak leciał i się od drzew odbijał, tak samo jest grozny jak lina stalowa z wyciągarki, więc należy się z tym obchodzić z głową

P.S nie odradzam każdego sposobu wyciągania bo każdy jest dobry tylko użyć go z głową, najlepiej łańcuch to nisko ziemi żeby szegł by miał się w razie czego o coś wyhamować.

_________________
Czarna Vita Chrzanów Obecnie mega zmotana i jeździ jak czołg
http://www.youtube.com/user/wojgoffer

Z tym, że w tirforach pójdą sworznie zamiast rwać linę i jest bezpiecznie (przynajmniej w tych których używaliśmy do usuwania zawieszeń w lesie) a łańcuchy to nigdy nie wiadomo gdzie to najsłabsze ogniwo będzie

_________________
Było v6, jest kolejne

Super! Dzięki wielkie za informacje. Przekonaliście mnie, wywalam to z auta, żeby nie kusiło. Życie o wiele ważniejsze!!
Pozdrawiam!

_________________
Terenówki można nie mieć, ale błoto w sercu pozostaje
kom. 728-664-243

Byłem świadkiem naciągania pojazdów po dzwonie w fachowym warsztacie - zerwany łańcuch jest jest jak pocisk! Lepiej nie stać mu na drodze....

_________________
VITARA 1.6 Cabrio Przód sztywniak Uaz,Serwo Omega,Fedima, Winda i takie tam
SUBARU IMPREZA 2.0 GT
viewtopic.php?f=28&t=5988

a jednak stosuja tam łancuchy dlatego ze sa bespieczniejsze od lin stalowych

_________________
Vitara 2,0 16v, LJ 80

Moja wyciągarka od Waszych pierwszych postów już nie leży w aucie

Trzeba być ostrożnym!

_________________
Terenówki można nie mieć, ale błoto w sercu pozostaje
kom. 728-664-243

Ale z "blacharskiego" doświadczenia wiem iż zdrowy rozsądek przy "targaniu" jest niezbędny!
Wszystkim sobie zrobimy krzywdę robiąc na siłę !
...ale można tez wszystkim pracować czując granicę
Jeśli Masz to co myślę to ciężko to urwać( widziałem jak przestawia się tym mur !)

_________________
VITARA 1.6 Cabrio Przód sztywniak Uaz,Serwo Omega,Fedima, Winda i takie tam
SUBARU IMPREZA 2.0 GT
viewtopic.php?f=28&t=5988