PONIEDZIAŁEK
Rozbieranie mojej Vitarki przypomina nieco obieranie spróchniałego drzewa z kory. Ani to miłe, ani estetyczne
Zaczęło się lajtowo. Zdjęcie zderzaka, klapy i kilku pierdułek.
Nieco kłopotu było z wyciągnięciem wiązki elektrycznej, która przez kilku właścicieli była notorycznie naprawiana a co za tym idzie - pogrubiana. Na szczęście korozja tak zjadła tylny pas, że miałem pogląd na wszystko co w środku się plątało.
Dla niewtajemniczonych oświetlenie tablicy rej. jest ostatnim ogniwem elektrycznej plątaniny. Potem prawa i dopiero lewa lampa. Cała wiązka jest puszczona w tylnej belce pod progiem bagażnika.
Wyjęcie zbiornika gazu, to po walce z kabelkami prawdziwa przyjemność
Wystarczy włożyć zapałkę do otworu....zaraz, zaraz. Wróć!
Wystarczy zakręcić gaz przy butli, odpiąć elektrykę i powoli odkręcać przewody. Troszkę posyczy i przestanie. Jak po dwóch godzinach jeszcze będzie syczeć to znaczy , że coś spie..liśmy
Jeśli ktoś bał się gazu, to niech nie zabiera się lepiej do zbiornika paliwa
U mnie poszło łatwiej niż miało. Odczepiłem wężyki, elektrykę i odkręciłem dwie śruby z tyłu nadwozia. podwiązałem zbiornik pasem, by spokojnie odkręcić jeszcze dwie śruby od przodu zbiornika
Gdy wczołgałem się pod auto by dokończyć dzieło zniszczenia, spojrzałem na belkę do której przykręcony jest zbiornik i... stwierdziłem, że nie będę go odkręcał. Zabrałem pas, poczekałem 4sek. i zbiornik wraz z belką poprzeczną ramy, spadł na ziemię
Około godziny 14stej, Geo wyglądało tak:
A po 17 już tak:
Teraz zanim pokażę resztę zdjęć dwie sprawy:
1. Zniszczenia tylnej części w moim aucie były spowodowane kilkoma najechaniami przez inne pojazdy. Trzy skończyły się wystrzeleniem poduszek u sprawców, a ja zawsze docierałem do domu o własnych siłach. Nie mają one wiele wspólnego z off-roadem a doszło do nich w terenie...zabudowanym
2. Jeśli macie słabe nerwy, lub przy monitorze są dzieci to nie oglądajcie tego
Pęknięta lewa podłużnica ramy:
I prawa:
Generalnie tył ramy nie kwalifikuje się do naprawy.
Na szczęście czeka już organ zastępczy
Na zakonczenie i jako taki mały zwiastun tego co będzie jutro, popatrzcie na ostatnią fotkę ( to akurat dość typowe dla Vitary miejsce wentylacji
)
_________________
Od 2000 roku GEO TRACKER 1.6 8V 1992 Podliftowany na budzie + "snorkel" z OBI, dach z blachy aluminiowej po przebudowie nadwozia.
TO JUŻ HISTORIA niestety
Ale był fajny
Towarzyszył mi 9lat i przejechaliśmy razem około 400tys km .