Otoz wyglada to tak ze ktos ładnie pomalowal spreyem ruda na nakolach w bagazniku i nie rzucalo sie w oczy, na szczescie nie jest tego duzo, mysle ze nie jest nawet przezarte na wylot, z tym ze w bagazniku nie wiele widac. wszedlem wiec pod samochod i tam znalazlem ogniska rdzy. na zdjeciach widac, udalo sie troche rozpruc srubokretem i mam takie pytanie, jak w takim przypadku dostac sie do tych nadkoli od spodu, skoro ledwo sie tam reka miesci, bo podlogi nie bede rozcinał, czy musze oddzielac nadwozie od ramy? duzo z tym roboty i nie wiem czy w warunkach garazowych to osiagalne i z moim niewielkim doswiadczeniem. A nie chce tego odpuszczac bo za pol roku moge juz nie miec nadkoli
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_________________ Vitara 2.0 - nie drogo, ale ile trzeba w nią wrzucić, to nikt Ci nie powie... Aaa pier**lić Hajs
|