suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=12953
Strona 1 z 2

Autor:  Kierowca Bombowca [ wt wrz 23, 2014 9:49 pm ]
Tytuł:  kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

no własnie.. dziś na przeglądzie...

pan nie doczepił sie niczego bo czego można sie czepiać w Viertarach...
oprócz świateł....
mam zamontowane na oryginalnym kangórze dwa halogeny ( z jakiegoś stara... ni to przeciwmgłowe ni dalekosiężne) ale swiecą zajefajnie... i stylowo wyglądają ( są z tej epoki co nasze Vetki)

powiedział ze ich nie widzi... i że mogę dostać mandat od stróżów prawa bo... są w odległości mniejszej niż 60 cm od siebie lub że powinny być poniżej lini świateł ( w zależności od przypadku)... piedu pierdu srutututu...

oczywiście... przyznałem racje ze nie moga być tak zamontowane..i powiedziałem że usunę myśląc o leśnej drodze w nocy (zakpiłem sobie w myślach)

ale tu nie koniec.... okazuje się ze nie mam kangura wbitego w dowód... to sprawa pierwsza... a sprawa druga.. to powinień być zamocowany na plastikowe śruby ( łamiace sie przy udeżeniu w pieszego) i tu sie już wkurwiłem....

ogólnie totalna paranoja... światła używa sie dla bezpieczeństwa.... chyba lepiej coś zobaczeć wczesniej niż w to wjechać... orurowanie też.. jesli jebnie sie w zwierzyne ktora wyskoczy na trase i może nie wpadnie do srodka, zawsze to zmiejsza koszty wymiany chłodnicy , świateł i umożliwa kontynuowanie podróży, lepsze to niż zamarznięcie 2 dorosłych osób i 3 miesiecznego dziecka po opuszczeniu rozbitego pojazdu w ciemnej d w środku nocy zimowego apogeum...

jak to wygląda gdy resjestruje sie pojazdy jako SAM? kiedy np orurowanie jest jegokonstrukcją nośną? może dopawam pare rurek i będziepo sprawie ? egzoszkielet jakiś ?

ktoś z was dostał mandat za rurki z przodu lub swiatełka?

jeszcze troche i bede musiał atest zdobyć na zamntowane listwy podprogowe...

Autor:  zax [ śr wrz 24, 2014 6:55 am ]
Tytuł:  Re: kangór czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Powiedz panu na przeglądzie, że sam ma mózg na plastikowe śruby i chyba właśnie się zerwały.
Halogeny zakryj zaślepkami, nie będą musiały mieć jakiejkolwiek homologacji.
O kangurze też niech sobie poczyta ignorant jeden, bo nie ma czegoś takiego jak wbijanie w dowód kangura.
Do auta zarejestrowanego do 2005 czy 2007 roku orurowanie zakładasz bez problemu.
Zmień stację kontroli pojazdów z wyciągacza kasy na normalną.

Autor:  BARTEK W. [ śr wrz 24, 2014 9:45 am ]
Tytuł:  Re: kangór czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Do 20.10.2007 r.

Autor:  danthe [ śr wrz 24, 2014 10:10 am ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Światła zamontowane na kangurze mogą być tylko jako drogowe. I powinny mieć odpowiednie oznaczenie na szkłach. Zaślepki powinny zaspokoić łaknienie legalności u diagnosty :) Tylko że takie zaślepki szybko znikają. Odparowują czy jakoś tak ;)

Mnie też się czepiali że przeciwmgłowe tak nie mogą być. Wystarczyło poproszenie PANA DIAGNOSTY o sprawdzenie oznaczeń na kloszach i się zamykał.

Autor:  zax [ śr wrz 24, 2014 1:41 pm ]
Tytuł:  Re: kangór czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Taka teoria.
Praktyka taka, że u jednego diagnosty przechodzą wystające opony, panele ledowe, zderzaki stalowe na wysokości szyby niektórych osobówek...
A drugi zamarudzi na śmierć o zbyt wąsko ustawione halogeny drogowe, czy brak przeciwmgiełki.

Autor:  abuk [ śr wrz 24, 2014 3:13 pm ]
Tytuł:  Re: kangór czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Mi diagnosta powiedział ze dalekosiężne maja byc ustawione równolegle do jezdni na wprost i tyle. kangur bez problemu doczepił sie do roboczych na dachu ale powiedził ze wystarczy zrobić krzyż taśma i to juz jest git.

Autor:  biernik [ śr wrz 24, 2014 9:57 pm ]
Tytuł:  Re: kangór czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Jestescie w bledzie, nie wolno zmieniac konsrukcji auta, nie mozna , zadnego kangura nigdzie montowac, jak producent wypuscil auto bez takiego elementu, jezeli kupisz kangura z papierkirm homologacyjnym, wtedy nie ma problemu, co do swiatel, samo zakrycie nic nie da, musial bys ukryc kable, bo kable swiadcza o elemencie dodatkowym i ingerencja w uklad elektryczny pojazdu :-)
Takie sa realia :-)

Autor:  danthe [ czw wrz 25, 2014 7:22 am ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Producent sprzedawał vitary z kangurami w tych latach. Jest to oryginalne dodatkowe wyposażenie. Warunek - samochód musi być odpowiednio stary. Oczywiście stalowe zderzaki to inna sprawa. Są raczej nielegalne, ale jak są sensownie zrobione to się nie czepiają. Zacznie się problem jak ubezpieczalnie zaczną egzekwować prawo i będą odmawiać wypłaty ubezpieczenia z powodu niedopuszczalnych modyfikacji w pojeździe. Już pierwsze jaskółki są - słyszałem o takich sprawach w przypadku ksenonów w kloszach do halogenowych lamp.

A z tą ingerencją to chyba trochę przesadzasz - pokaz proszę przepis który zabrania ingerencji w układ elektryczny. Raczej nie ma zakazu montowania dodatkowych urządzeń. Wszystkie akcesoryjne elementy musiały by być montowane w fabryce. Dzienne, alarmy, halogeny montowane przez wykwalifikowane warsztaty są jak najbardziej dopuszczalne. Ważne aby miały odpowiednie oznaczenie i były zamontowane zgodnie z przepisami i "zasadami sztuki" czy jak to się w żargonie prawniczym mówi.
BTW Widziałem instalację po ingerencji ASO Hondy z Poznania - średnio ogarnięty elektronik amator z technikum by to lepiej zrobił :)

Nie wiem jak jest teraz z zaślepkami, możliwe że coś się zmieniło. Ale generalnie zaślepki dawały to że nie ma możliwości użycia tych świateł. Dopiero poza drogami publicznymi możesz je zdjąć i używać.

Autor:  MARIO [ czw wrz 25, 2014 7:59 am ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Kierowca Bombowca pisze:
no własnie.. dziś na przeglądzie...

pan nie doczepił sie niczego bo czego można sie czepiać w Viertarach...
oprócz świateł....
mam zamontowane na oryginalnym kangórze dwa halogeny ( z jakiegoś stara... ni to przeciwmgłowe ni dalekosiężne) ale swiecą zajefajnie... i stylowo wyglądają ( są z tej epoki co nasze Vetki)

powiedział ze ich nie widzi... i że mogę dostać mandat od stróżów prawa bo... są w odległości mniejszej niż 60 cm od siebie lub że powinny być poniżej lini świateł ( w zależności od przypadku)... piedu pierdu srutututu...

oczywiście... przyznałem racje ze nie moga być tak zamontowane..i powiedziałem że usunę myśląc o leśnej drodze w nocy (zakpiłem sobie w myślach)

ale tu nie koniec.... okazuje się ze nie mam kangura wbitego w dowód... to sprawa pierwsza... a sprawa druga.. to powinień być zamocowany na plastikowe śruby ( łamiace sie przy udeżeniu w pieszego) i tu sie już wkurwiłem....

ogólnie totalna paranoja... światła używa sie dla bezpieczeństwa.... chyba lepiej coś zobaczeć wczesniej niż w to wjechać... orurowanie też.. jesli jebnie sie w zwierzyne ktora wyskoczy na trase i może nie wpadnie do srodka, zawsze to zmiejsza koszty wymiany chłodnicy , świateł i umożliwa kontynuowanie podróży, lepsze to niż zamarznięcie 2 dorosłych osób i 3 miesiecznego dziecka po opuszczeniu rozbitego pojazdu w ciemnej d w środku nocy zimowego apogeum...

jak to wygląda gdy resjestruje sie pojazdy jako SAM? kiedy np orurowanie jest jegokonstrukcją nośną? może dopawam pare rurek i będziepo sprawie ? egzoszkielet jakiś ?

ktoś z was dostał mandat za rurki z przodu lub swiatełka?

jeszcze troche i bede musiał atest zdobyć na zamntowane listwy podprogowe...



Chłopie Ty masz kangura u siebie w Vitarce? Jak znajdziesz chwilę czasu to zerknij do mojego tematu "Vitara Gas Monkey" a zobaczysz co radzą SPECE z tego forum!? mi poradzili żebym wyjebał kangur bo mi wilk odgryzie w lesie.
Chodzi mi o to że zdaniem ZNAWCÓW to najlepiej wyjeb kangura i po sprawie... :|
Swoją drogą ja ma kangura takiego błyszczącego jak psu ..... i przegląd bez problemu robię. pozdro

Autor:  danthe [ czw wrz 25, 2014 10:44 am ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

MARIO pisze:
Chłopie Ty masz kangura u siebie w Vitarce? Jak znajdziesz chwilę czasu to zerknij do mojego tematu "Vitara Gas Monkey" a zobaczysz co radzą SPECE z tego forum!? mi poradzili żebym wyjebał kangur bo mi wilk odgryzie w lesie.
Chodzi mi o to że zdaniem ZNAWCÓW to najlepiej wyjeb kangura i po sprawie...
Swoją drogą ja ma kangura takiego błyszczącego jak psu ..... i przegląd bez problemu robię. pozdro


Offtop warning...
Jeśli chodzi o montowanie oryginalnego kangura z nierdzewki do jazdy w ostrym terenie - to jest to bez sensu. Do bujania się po lesie i plaży nie przeszkadza w niczym. Większość porad w wymienionym wątku (pomijając ich formę) jest jak najbardziej trafna. Ale każdy robi jak chce i nie musi się stosować do rad ludzi którzy od 10 lat jeżdżą suką w terenie. Taki kangur w przypadku kolizji robi więcej szkody niż pożytku. Jest nawet wątek na tym forum ze zdjęciami po kolizji na drodze z takim kangurem. Prawda jest taka że ma on tylko i wyłącznie walory estetyczne i ewentualnie służy jako punkt mocowania dodatkowych świateł :)
Sam z taki latałem dosyć długo ale tylko dlatego że długo czekałem na stalowy zderzak na przód.

W tym wątku nie rozwodzimy się o sensie montowania kangura tylko o problemach przy przeglądzie.

Autor:  Spajder [ czw wrz 25, 2014 4:34 pm ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

Kiedyś miałem Samuraja z kangurem orginalnym i dorobiłem sobie metalowy pałąk na dachu gdzie miałem cztery reflektorki z Seiciento, światła były mocne ale używane tylko w terenie. Nigdy nie miałem problemów z przegladami. W połowie sierpnia byłem z Vitarą sprowadzoną z Niemiec, rocznik 1991 do przegladu, pan poogladał hak, wszystko posprawdzał, poszperał w papierach i stwierdził że na kangura, który jest orginalny, fabryczny, nie mam homologacji i tu diagnosta zaczał mi tłumaczyć o obowiazku dopuszczenia do ruchu kangura. Nie wiem jaki sprawa przybrałaby obrór, ale przyszedł kolega z kierownikiem stacji i peczątka została wbita. Wracajac ze stacji stwierdżilismy z kumplem że może tak kitował żeby wyłudzić na flaszkę, ale po tych wpisach widzę że coś jest w tym temacie.
A co tyczy się kolizji to kolega miał w Samuraju zderzaki z ceownika i kedyś babeczka wjechała mu Puntem w tył. Efekt taki że Punto skasowany przód a na Samuraju delikatne odpryski lakieru na zderzaku.

Autor:  zax [ czw wrz 25, 2014 5:00 pm ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

W drugiej vitarze miałem kangura z TUVem.
Jak w warsztacie odpalili na biegu i wjechała w falbanek, to ino tylko się gięło i łamało wszystko od kangura :mrgreen:
Ale rura ani draśnięta, za 7 stów poszła jeszcze :D
Tylko atrapa połamana, mocowanie lampy poszło, pas przedni dostał, chłodnica cofnięta grillem :)
Btw, będąc takim zgodnym z prawem: co to jest dokument dopuszczający element do używania na drogach publicznych (do ruchu)? Bo TUV jest honorowany ale w Niemczech itd... Ale nie u nas!

Autor:  dj tados [ czw wrz 25, 2014 6:50 pm ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

zax pisze:

Btw, będąc takim zgodnym z prawem: co to jest dokument dopuszczający element do używania na drogach publicznych (do ruchu)? Bo TUV jest honorowany ale w Niemczech itd... Ale nie u nas!


Dokumentem dopuszczającym jest homologacja(E20, E10 itd)w formie papierowej lub wybitej na danej części. Do tego oczywiście dochodzą przepisy które uwarunkowują ew montaż

Autor:  Kierowca Bombowca [ czw wrz 25, 2014 8:35 pm ]
Tytuł:  Re: kangur czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

cytat: """Offtop warning...
Jeśli chodzi o montowanie oryginalnego kangura z nierdzewki do jazdy w ostrym terenie - to jest to bez sensu. Do bujania się po lesie i plaży nie przeszkadza w niczym. Większość porad w wymienionym wątku (pomijając ich formę) jest jak najbardziej trafna. Ale każdy robi jak chce i nie musi się stosować do rad ludzi którzy od 10 lat jeżdżą suką w terenie. Taki kangur w przypadku kolizji robi więcej szkody niż pożytku. Jest nawet wątek na tym forum ze zdjęciami po kolizji na drodze z takim kangurem. Prawda jest taka że ma on tylko i wyłącznie walory estetyczne i ewentualnie służy jako punkt mocowania dodatkowych świateł :)
Sam z taki latałem dosyć długo ale tylko dlatego że długo czekałem na stalowy zderzak na przód.

W tym wątku nie rozwodzimy się o sensie montowania kangura tylko o problemach przy przeglądzie.[/quote]"""

stanowczo się nie zgadzam.... bele cenzura przy niewychamowaniu witarką w kogoś kocnzy jazdę bo trzaskasz klosze i auto trzeba scholować, mnie kangur uratował nieraz:

pierwsze primo - trzasnięty dzik przy 60-sieciu, hamowanie było - odbił się i spierdzielił w wlas, zostały kudły na aucie, celował między światła..myślał ze światła go chyba ominą obok... seicento w podobnej sytacji skonczyło swój bieg przez rozwaloną chłodnice

drugie primo - pewien niefartowny gość parkował VV Transporter II na parkingu przed firmą w ktorej pracuje - efekt przesunoł mi auto bo zachaczył o kangura - mnie porysował nadkole - plastikowe, sznita na 2 cm, szkoda nawet ją zamalować, u niego porysoweane drzwi boczne do blachy z wgnieceniem od błotnika przedniego prawie po tylnią lampe

trzecie primo - moja wiertarka ma chyba źle zblokowany układ kierowniczy - po porzekroczeniu pewnego kąta skrętu kierownica nie prostuje sie sama tylko zamyka do wewnątrz (już znalazłem te śruby) i przydupiłem w tył stojącego auta... efekt wymiana zderzaka i światła tylniego u poszkodawego u mnie brak śladów....

mam takich przykłądów wiecej, wiec niemów mi że oryginalny kangór jest uchwytem do dodatkowcyh swiateł,
apropo metalowych zderzaków to już inny temat, jeżdziłem służbowym Honkerem z tak owymi i wiem co sie dzieje jak maluch wymusi pierwszeństwo, metalowy zderzak to już inna bajka... ja takiego nie założe bo wiem jak gną sie ramy w witarkach... owszem.. zderzak ze stali zastepuje kangura w pewnych sytuacjach, ja wole jednak zeby w pewnym momenccie kangur sie wyłamał, i poszedł w chłodnice i body auta niż przestawił symetrię ramy jak przy zderzaku, no chyba że montujecie je na plastikowe śruby albo wzmacniacie rame... i macie airbaga :) bo nie zawsze maluch wymusza... a hamulce w honkerze są chyba z poloneza :P zreszą w mojej witarce też porównująć do toyoty Celica z tych lat.. to moja viertarka nie hamuje :)

propo kangóra jeszcze... działa podobnie jak hak (ten do przyczepek) i koło zapasowe na drzwiach... tylko jest zprzodu, zależy kto w kogo dupnie i kto ma tego więcej :)

Autor:  abuk [ czw wrz 25, 2014 8:37 pm ]
Tytuł:  Re: kangór czyli orurowanie i przeciwmgłowe i dalekosieążne

biernik pisze:
Jestescie w bledzie, nie wolno zmieniac konsrukcji auta, nie mozna , zadnego kangura nigdzie montowac, jak producent wypuscil auto bez takiego elementu, jezeli kupisz kangura z papierkirm homologacyjnym, wtedy nie ma problemu, co do swiatel, samo zakrycie nic nie da, musial bys ukryc kable, bo kable swiadcza o elemencie dodatkowym i ingerencja w uklad elektryczny pojazdu :-)
Takie sa realia :-)


To z Twojej wypowiedzi by wynikało że jak sobie radio założe to mi przeglądu nie przejdzie bo to też jest ingerencja w układ elektryczny samochodu.

Swiatła zakrywasz dlatego by nieużywać ich w ruchu ulicznym
Przeciwmgielnych i dalekosiężnych nie wolno w terenie zabudowanym a roboczych wogóle.
Jak mi powiedział diagnosta to nie ma czegoś takiego jak halogen zamiast wstecznego.
Owszem robocze światła możesz mieć ale zakryte a odkrywasz je kiedy uzywasz
tak samo jeśli masz jakiekolwiek halogeny to muszą one działać jak nie to je zakrywasz .

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/