suzuki.info.pl

Witam i pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Udało mi się zakupić Vitarkę V6 z 1996r, za 10tys.zl w świetnym stanie (w imię zasady<wszystko zostaje w rodzinie>). Silnik jest niesamowity, ale jednak potrafi przy ostrej jeździe ładnie spalić wiec stąd moje pytanie. Jaki gaz? czy obowiązkowa jest sekwencja czy mógłbym założyć do niej wersje za ok 1600zl? Czy ktoś z was miał do czynienia z "nie sekwencja" w tym silniku a jeśli tak to czy nie miał z nią problemów? wolałbym nie płacić 3,5tys za sekwencje bo jego cena skoczy o 35%?
z góry dziękuję za odpowiedź.

Temat już był wałkowany viewtopic.php?f=6&t=1750

Najlepiej w ogóle nie gazować, a jeśli już to TYLKO sekwencja. Pamiętaj, że tanio oznacza drogo!

_________________
2.0 V6

Jeżdżę na benzynie i specjalnie nie narzekam. A jeśli już miałbym gazować to tylko sekwencja, ale nie stać mnie żeby wywalić od ręki 3,5 tysia. Widziałem już sporo silników na wielopunkcie i zwykłej instalacji - nie, dziękuję.

_________________
2.0 V6

Ja założyłem sekwencję za 3 tys. zł, pali 12-12,5 l gazu (szosa i las). Liczę, że w roku mi się zwróci (przy dzisiejszych cenach - 15- 17 tys. km).
Nawet nie wiem ile benzyny mi palił, bo po tygodniu od zakupu był zagazowany .

_________________
Vitka 2.0 V6+LPG::::Samurai 1.6 8V+LPG

znajomy powiedział mi, że zamontował najtańszy gaz w swojej vectrze 1,6 z 1999r. i jeździ mu się bardzo dobrze. Ja mam auto z 1996r. i też chciałbym mieć tani gaz, dlaczego mam pakować sekwencje? Czy ktoś faktycznie jeździł v6 na taniej instalacji, a nie tylko widział ją i wie, że nie jest dobra:), albo jest pewien, ze samochód nie odpali lub coś w tym stylu?

ja mam zagazowaną 16 i nic złego powiedzieć nie mogię spalanie ok 14l cały czas po lesie

_________________
SUZUKI SIDEKICK 1991r. 1,6 16V zagazowana

Zakładaj sekwencje nawet się nie zastanawiaj .Miałem z 10 aut na gazie i wiem jak spr. wygląda .Zalorzysz zwykłą instalacje to będziesz zadowolony ale tylko przez pierwsze pół roku póżniej zaczną się problemy
- nierówno chodzi ,detonacje (wysadzi obudowe powietrza albo przepływke szlak traf....) ,większe spalanie ,spadek mocy itp .
Z tego co się orientuje koszt założenia instalacji już nie jest tak wysoki jak kiedyś ,a różnica między instalacjami wynosiła ok 900zł .Przynajmniej w moich okolicach

Rafaelo sama prawda - jeśli można założyć sekwencję, to nie ma co się zastanawiać. Wbrew pozorom to będzie oszczędność (późniejsze regulacje, wymiany wszystkiego co się da (bo nierówno chodzi) itd. przy zwykłej instalacji)

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

wszystko zależy ile robisz kilometrów, jak robisz nie dużo to bez sensu zakładać gaz

_________________
t3 westfalia california syncro, 2x differentialsperre
t3 syncro doppelkabine, 2x differentialsperre

ale jeśli planujesz zrobić kiedykolwiek po założeniu więcej niż 30 tys. to się opłaca. Poza tym rachunki na stacjach przestają boleć

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

A o czym ja mówię???

_________________
t3 westfalia california syncro, 2x differentialsperre
t3 syncro doppelkabine, 2x differentialsperre

Ale kolega pytał o V6 .

A ja przez 3 lata zrobiłem 40 tyś. km.

Poza tym już 3 tydzień vitara stoi i nie zauważyłem żebym stał się bogatszy dzięki temu - jak nie miałem kasy tak dalej nie mam.

_________________
2.0 V6

A mi się wydaje, że to zależy od montażysty...Jak się zna na swojej robocie, to jest ok. Ja mam gaz i nie miałem żadnych problemów. A słyszałem od ludzi z którymi pracuję, że to zimą coś nie tak, że latem wybucha itp itd...A moja instalacja cały czas OK i nic się nie dzieje.

_________________
Klasyczna legenda - Range Rover Classic 2 drzwi 3.5 V8 gaźniki
Jeszcze bardziej legendarna legenda - LR Discovery 300Tdi, w Camel Trophy - Już nie ma
Legenda na kołach - LR Discovery Series II Td5 XS - Już nie ma
Już nie ma Vitary...

Witam,

Zacytuję wspomnianego kolego od Vectry
>z tym strzelaniem to montują dodatkowy zawór i w mojej Viki nigdy się to nie zdarzyło >
i dalej >to raczej taki postrach mityczny> to było a propos tych wystrzałów powietrza itd.

w sumie to nie wiem teraz co zrobić, myślę, że wybiorę się do kilku "gazowni" i zapytam o zdanie montierów i jeśli nie będą mieli nic przeciwko to zagazuję po taniości:) i jako królik doświadczalny sprawdzę czy to cacko nie utraci na godności w terenie i podzielę się z wami opinią

I nie chodzi mi o to czy będę robił dużo kilometrów czy nie bo to samochód weekendowy (na max miesięcznie 2tys km) tylko o to żeby mi na nowe opony starczyło:) czyli tak jak bym montował sekwencje.