suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Sonda lambda - od niej się wszytsko zaczęło
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=19982
Strona 1 z 2

Autor:  Maciek94 [ wt kwie 07, 2020 5:41 am ]
Tytuł:  Sonda lambda - od niej się wszytsko zaczęło

Hej, przy ściąganiu budy nie odpiąłem wszytskiego co trzeba było i zerwalem 3 przewody w tym sondę lambda :roll:
Da radę ten kabel jakoś tam wlutowac? Sonda jest rozbieralna? Czy odpuścić sobie zabawy i kupić uzywke?

Autor:  kostuch [ wt kwie 07, 2020 11:00 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Sonda jest rozbieralna. Ale już jej z powrotem nie złożysz :lol:
A kabelki są na ogół z materiału, który się nie da polutować.

Autor:  Maciek94 [ wt kwie 07, 2020 7:36 pm ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Ok, dzięki :D
W takim razie trzeba założyć nową :D

Autor:  Maciek94 [ pt kwie 10, 2020 9:06 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Mam sondę od kumpla z tym że jest ona na 4 przewody, a ta którą miałem jest na jeden przewod. Jakas rzeźba była?
Ten jeden przewod który mam to sygnał więc muszę dołożyć dwa plusy do grzałki i masę?

Autor:  wiesiu [ pt kwie 10, 2020 11:21 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Skoro nie miales grzalki, to jej nie uruchamiaj, daj po prostu sygnal i mase dołóż I bedzie dzialac tak samo jak bylo.

Autor:  Maciek94 [ ndz maja 17, 2020 10:11 pm ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Niestety nie działa. Samochód na 'nowej "używanej sondzie pracuje tragicznie. Już lepiej bez niej...
Polecacie kupić jakąś nową? Typu" uniwersalna sonda suzuki 1 przewodowa" czy lepiej szukać używek?

Autor:  danthe [ pn maja 18, 2020 10:31 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Kup nową dedykowaną do tego modelu w zamienniku np. Denso.
https://www.denso-am.pl/e-katalog/

Autor:  kostuch [ wt maja 19, 2020 9:43 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Może być też tak, że sonda działa dobrze, ale masz problem gdzie indziej. Dopóki sonda nie działała to był maskowany, a teraz się ujawnił.

Autor:  danthe [ wt maja 19, 2020 10:27 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Kostuch jak zwykle ma rację :)
Przypomniał mi, że miałem kiedyś u mnie problem z nieszczelnym wydechem przed sondą (pęknięty kolektor wydechowy). Powstawało przekłamanie na sondzie i to powodowało duże spalanie i znaczny spadek mocy.
Znacznie lepiej pracował silnik jak odpiąłem sondę.
Po wymianie kolektora sonda została podpięta i wszystko wróciło do normy.

Autor:  Maciek94 [ wt maja 19, 2020 1:49 pm ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Przestało działać po tym jak przy demontażu budy sonda została urwana - wcześniej działało ok.
Na używanej sondzie od kolegi pitoli, bez sondy też chodzi niekoniecznie dobrze.
Zamówiłem nową zobaczymy. Mam nadzieję że będzie ok

Autor:  kostuch [ śr maja 20, 2020 10:01 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Uwielbiam działania w stylu aso - wymieńmy ten bulbulator i zobaczmy co się zmieni :mrgreen:
Nie wiem ile dałeś za nową sondę, ale najpodlejszy miernik uniwersalny za 10zł dałby odpowiedź, czy sonda pracuje prawidłowo czy nie.

Przez skromność nie wspomnę o możliwości podłączenia się pod komputer i zobaczenia, jakie są parametry pracy silnika... :roll:

Autor:  danthe [ śr maja 20, 2020 11:13 am ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Z Twojej perspektywy to tak wygląda.
Ale dla kogoś kto nie ma sprzętu ani softu, dodatkowo nie ma wiedzy o parametrach pracy silnika cały proces będzie mocno czasochłonny lub kosztowny jeśli wynajmie kogoś do tego.

Ceny usług sukcesywnie rosną i często taniej i szybciej jest wymienić parę części niż przeprowadzać diagnostykę.
Usługę podłączenia pod kompa poniżej 100 zł ciężko w mojej okolicy znaleźć. Dodatkowo trzeba wiedzieć czego się szuka, a większość ludzi a także "speców od diagnostyki komputerowej" nie potrafi zdiagnozować parametrów pracy silnika.

ps:
polecam analizę stopnia zakłopotania diagnostyków jak podstawi się starą vitarę ze złączem "niby obd2" do diagnostyki :)
Nawet w ASO zazwyczaj dopiero "starszy diagnosta" wie, że należy użyć innego sprzętu...

Autor:  kostuch [ śr maja 20, 2020 1:35 pm ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Hmmm...
99% diagnostyki elektryki w vitarze da się zrobić samemu przy pomocy google, diody świecącej i chińskiego miernika w cenie biletu MPK.
Ale może faktycznie tak to wygląda w dzisiejszych czasach jak napisałeś. Nie wiem, jestem niedzisiejszy. A w aso nie byłem nigdy w życiu :roll:

Autor:  KrystianT [ śr maja 20, 2020 1:48 pm ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

kostuch pisze:
99% diagnostyki elektryki w vitarze da się zrobić samemu przy pomocy google, diody świecącej i chińskiego miernika
Z tym googlem jest ten problem, że sporo jest pisane takim językiem, że zwykły zjadacz chleba tego nie rozumie (nawet po translatorze)...

Autor:  Maciek94 [ śr maja 20, 2020 9:54 pm ]
Tytuł:  Re: Sondą lambda

Komputer nie pokazuje żadnych błędów - kod 12.
Sonda daje napięcie w granicsch 150-400mV. Na mierniku ciężko trochę to wychwycić, a dostępu do oscyloskopu nie mam. Za nową sondę dałem 60zl.
Jak się zagrzeje jest w miarę ok, a jak zimny to ciężko go zapalić, ogólnie trzeba trzymać na gazie, kopci na czarno, ewidentnie go zalewa. Mam też sondę 4 przewodową używaną, ale na niej to jest w ogóle tragedia....

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/