radzik071 pisze: W praktyce, jak zalałem do wyremontowanego silnika 1.6 16v olej 5W30 i pojechaliśmy w lecie katować auto, to w 8 godzin silnik spalił mi 3 litry oleju
I to się zgadza z teorią. Bo dla 1.6 16v 5W30 można lać jeśli temperatury nie przekraczają +10 st C. Silnik nie miał odpowiedniego zabezpieczenia. Wysokie zużycie oleju to najmniejsze zło jakie mogło się wydarzyć 
Praktyka nasza (8h upalania na poligonie) ma się nijak do praktyki 95% pozostałych użytkowników vitar. W tym przypadku nie jest napisane, że silnik upalany na pustyni saudyjskiej. Więc przy normalnej eksploatacji w Polsce nie ma sensu lać czegoś co nie jest dedykowane dla danego silnika.
A nawet przy moim upalaniu 10W40 dobrej marki daje radę na letnich rajdach przy +30. Nie ubywa i nie zaciera się mimo prawie 200kkm przebiegu. A lubię czasami sprawdzić czy odcinka na czerwonym polu działa
Nie mam praktyki z 10W60 bo nie widzę sensu testowania skoro 10W40 daje radę.
W 2.0 16v jest trochę więcej szpeju zależnego od oleju i więcej oleju. 10W60 zapewne nie zaszkodzi, ale eksperymentowanie z olejem w tym silniku może być trudniejsze i bardziej kosztowne.
Nikomu nie poradzę aby lał olej 10W60 do 2.0 16v. Mimo iż ryzyko, że zaszkodzi silnikowi jest niewielkie. Jak ktoś chce niech leje i mazut, na własną odpowiedzialność.
Wyższy parametr po "W" to większa lepkość w wyższych temperaturach. Czyli większe opory tłoczenia oleju, trudniej dla pompy. Szklanki i napinacze mogą nie otrzymywać odpowiedniej porcji oleju pod wymaganym ciśnieniem. Pytanie co ze smarowaniem łożyskowania wału itd.
Ale silnik będzie brał mniej takiego oleju i film olejowy będzie się utrzymywał dłużej.
|
