Pacjent to 1.6 16v
Stan wyjściowy to SWAP z 8v. Silnik palił, jechał ale gotował-pęknięta tuleja cylindra.
operacja to podmiana bloku silnika.
Po złożeniu do kupy rzucił palenie
Rozrząd na znakach, zapłon wstępnie ok-fasolka nie ruszana, znak na kole na zero, palec patrzy w przewód 1-go przewodu.
Iskra jest, na samostart pali.Paliwo do listwy wtryskowej dochodzi, mam podejrzenie, że wtrysk nie podaje paliwa. Po odpięciu wtyczki od wtryskiwacza na kablu następująca sytuacja:
stacyjka w pozycji 0, na obu pinach masa
zapłon masa ginie
przy kręceniu rozrusznikiem nadal w kablach miernik nic nie pokazuje.
Jak to potwierdzić/zaprzeczyć? jutro chyba wyciągne wtryski i zobaczę czy sikają.
Co więcej gdzie szukać przyczyny?Obstawiam na jakąś pierdołę typu nie podpięty kabelek ale pół popołudnia i cały wieczór spędziliśmy na szukaniu i "cenzura zbita".
PS: check engine mryga brak błędów
PPS: silnik jeszcze z przed ery immobilizerów.