Witam, mam pytanie odnośnie ustrojstwa zwanego elektrozaworem, lub elektryczną dyszą wolnych obrotów.
Zdjęcie poniżejPonieważ miałem problemy z wolnymi obrotami to wykręciłem to ustrojstwo z gaźnika, przeczyściłem, zamontowałem, podłączyłem i ... nie ma wcale wolnych obrotów - momentalnie gaśnie.
Uprzedzając pytania - nic nie zgubiłem
Całą operację przeprowadzałem kilkukrotnie (spędziłem wczoraj 7 godzin na dworze grzebiąc przy tym truchle - piszę dopiero dziś ponieważ wczoraj jedyne co miałem ochotę zrobić to podpalić to wpiisstu).
Co zauważyłem:
1. Elektrozawór działa (po podaniu prądu trzpień w środku przesuwa się)
a) być może przesuwa się za mało?
b) czy podczas normalnej pracy położenie trzpienia ma być stałe - odciągnięty, czy też ma to pracować np. pulsacyjnie? (przód -tył, przód- tył itp..).
c) na końcu elektrozaworu chyba znajduje się dysza wolnych obrotów... czy jakaś znajduje się jeszcze w korpusie gaźnika i ją po prostu zapchałem syfem przy montażu?
d) po odpaleniu silnika i trzymaniu na około 1500 obrotów(były dość nierównomierne - [
wyższe obroty około 3000 i więcej były w miarę ok]), wykręcałem powoli cały elektrozawór z gaźnika, skutkowało to wzrostem i ustabilizowaniem się obrotów roboczych do około 2000, jednakże wolnych nadal brak - momentalnie gaśnie po odpuszczeniu gazu.
Mój problem dotyczy pracy silnika po zejściu ze ssania, na ssaniu jest ok. Tylko zejdzie z ssania momentalnie gaśnie.
Ssanie automatyczne.
Nie mam możliwości demontażu całego gaźnika w najbliższym czasie.
W związku z powyższym:
Chciałbym sprawdzić jak zachowa się auto po zmianie elektrozaworu na sprawny, czy ktoś z Was (najlepiej mieszkających w pobliżu) posiada takowy( podmianki jestem w stanie dokonać na miejscu - to góra 5 minut roboty).
Ewentualnie gdzie można kupić coś takiego za rozsądne pieniądze? (Brak jakichkolwiek oznaczeń na elektrozaworze).
Zapodaję zdjęcie tego ustrojstwa i liczę na Wasze podpowiedzi.