suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Sonda lambda
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=531
Strona 1 z 4

Autor:  MichałO [ pt gru 14, 2007 11:17 pm ]
Tytuł:  Sonda lambda

Witam
Przepalił mi się kolektor wydechowy, zanabyłem więc "nowy" razem z sondą, okazało się że moja sonda ma 4 kable a nowa ma 1 ale zanic nieidzie ich wykręcić, co robić? znacie jakiś sposób? może da się jakoś podłączyć tą sądę z jednym kablem.

Autor:  gadasio [ sob gru 15, 2007 11:39 am ]
Tytuł: 

Witam.
Rowniez mialem problem z odkreceniem sondy.
Mnie pomoglo kilkakrotne napuszczanie nafta(strzykawka i sikamy ;o) ew.. WD-40
Potem walka kluczem oczkowym.(w moim przypadku do klucza potrzebowalem tez sporego mlotka ;)
Nowa wkrec na smar miedziowy.. (nie zapiecze sie )
Pozdrawiam.

Autor:  MichałO [ sob gru 15, 2007 6:17 pm ]
Tytuł: 

dzięki, może coś pomoże

Autor:  himself [ pn kwie 06, 2009 9:10 pm ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

podlacze sie zeby nie zasmiecac.

moja sonda ma 4 przewody czy musze kupic rowniez taka sama z 4 przewodami ? bo w JC do vitary takiej nie maja tylko uniwersalne. Czy uniwersalna sie nada i bedzie pasowac ? cena najtaniszej uniwersalnej to 170zl

p.s jakiego koloru sa kable w sondzie ? bo to chyba tez ma jakieś znaczenie ?

i czy starą wtyczkę będzie trzeba przerabiać do nowej sondy ( bo tam jest inna wtyczka )

czy ta sonda bedzie pasowac
http://moto.allegro.pl/item591310813_un ... _nowa.html

bo jej kolory to 2x bialy czarny i szary a ta co mam w samochodzie ma podajrze niebieski reszta nie widoczna starsznie zabrudzona :)

Pozdr

Autor:  KonarskiS [ wt kwie 07, 2009 12:15 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

tez jestem na etapie wymiany sondy,
podobno jednożyłowa z fioletowym przewodem (np do poloneza itp, na allegro chodza po 50-60zł) pasuje, grzałek nie trzeba podlaczac. Tylko nie wiem jak to jest z masą.
Dedykowany do Vitary (bosch, ngk) RÓWNIEŻ są tylko jednożyłowe, więc musi sie dac je podlaczyc.

Autor:  Pavel [ wt kwie 07, 2009 6:47 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

Grzałka w sondzie jest bardzo pomocna. Bez niej sonda długo sie nagrzewa, a na postoju może się w obóle nie rozgrzać (a nierozgrzana sonda nie działa).
Zdecydowanie nie polecam kombinowania z masą. Jeżeli sonda jest 4-przewodowa to tylko na taką można ją wymienić. W innym przypadku nigdy nie mozna mieć pewności że sonda produkuje rzetelny sygnał.

Znaleźć sondę z takimi samymi kolarami przewodów jak oryginalna w Vitarze będzie trudno. w Vitarze 2 czarne to grzałka, niebieski to sygnał, a biały to masa sondy.

Autor:  KonarskiS [ wt kwie 07, 2009 8:32 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

Pavel pisze:
Grzałka w sondzie jest bardzo pomocna. Bez niej sonda długo sie nagrzewa, a na postoju może się w obóle nie rozgrzać (a nierozgrzana sonda nie działa).
Zdecydowanie nie polecam kombinowania z masą. Jeżeli sonda jest 4-przewodowa to tylko na taką można ją wymienić. W innym przypadku nigdy nie mozna mieć pewności że sonda produkuje rzetelny sygnał.

Znaleźć sondę z takimi samymi kolarami przewodów jak oryginalna w Vitarze będzie trudno. w Vitarze 2 czarne to grzałka, niebieski to sygnał, a biały to masa sondy.



Hieny na alledrogo piszą, że nie dają gwarancji, że na przykład sonda w konfiguracji [czarny:biały:biały:szary] lub [biały:czarny:czarny:zielony] będzie działać.
Niby one też mają sygnał+dwie grzałki+masę, ale mówią, że może nie działać. Ktoś mi pisał o wsadzonej sondzie ze szrotu - oplowskiej i podobno hula (sprawdzane na badaniu spalin), grzałek ponoć nie trzeba, bo tam jest i tak b. gorąco.

Autor:  Rafaelo [ wt kwie 07, 2009 8:40 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

Kup SONDE z wyjściem oryginalnym i podłącz ją do kostki tak jak w oryginale .Kabel w którym idzie sygnał z sondy do ECU jest lub powinien być trochę grubszy (z EKRANEM). Nie możesz sztukować ,przecinać ,przedłużać itp.
Generalnie każda próba kombinacji przy sondzie kończy się zawsze zafałszowaniem sygnału do kompa. :D
A co za tym idzie odbije się to na spalaniu ,późnym sygnałem ,przy dużych zakłóceniach może komp. paść . :mrgreen:

Autor:  Pavel [ wt kwie 07, 2009 8:52 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

Ja mam sondę NGK, łączyłem przewody z obciętymi ze starego czujnika, działa elegancko.

Vitara nie ma ekranowanej wiązki sondy.

Autor:  piotrk [ wt kwie 07, 2009 8:53 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

Rafaelo pisze:
Nie możesz sztukować ,przecinać ,przedłużać itp.
dlaczego?
Rafaelo pisze:
przy dużych zakłóceniach może komp. paść . :mrgreen:
i tu też, dlaczego? ;)

Autor:  Rafaelo [ wt kwie 07, 2009 10:30 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

piotrk pisze:
Rafaelo pisze:
Nie możesz sztukować ,przecinać ,przedłużać itp.
dlaczego?
Rafaelo pisze:
przy dużych zakłóceniach może komp. paść . :mrgreen:
i tu też, dlaczego? ;)


Temat jest bardzo dyskusyjny ,zależy od układu zasilania i od rodzaju zastosowania sondy ,koledze Michałowi proponuje, podjechać najlepiej do dobrego gazownika oni mają dużą wiedze na ten temat .
A ja postaram się wkleić link kolegom z pełnym opisem o sondach.
:wink:

Autor:  piotrk [ wt kwie 07, 2009 10:47 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

mi się zdaje, że przy kombinowaniu z kablami nie ma co dyskutować, jak się to robi porządnie (np. polutuje). Nie zmieni się praktycznie impedancja takiego połączenia, a co za tym idzie jest to bez wpływu na sygnał ... ale mogę się mylić ;-) Jeśli tak to proszę o wyprowadzenie z błędu, bo na dniach zaczynam kombinacje z kablami od sondy :lol:.

Autor:  konrad [ wt kwie 07, 2009 11:00 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

Rafaelo pisze:
piotrk pisze:
Rafaelo pisze:
Nie możesz sztukować ,przecinać ,przedłużać itp.
dlaczego?
Rafaelo pisze:
przy dużych zakłóceniach może komp. paść . :mrgreen:
i tu też, dlaczego? ;)


Temat jest bardzo dyskusyjny ,zależy od układu zasilania i od rodzaju zastosowania sondy ,koledze Michałowi proponuje, podjechać najlepiej do dobrego gazownika oni mają dużą wiedze na ten temat .
A ja postaram się wkleić link kolegom z pełnym opisem o sondach.
:wink:


taaa gazownicy to mają wiedzę - wymienić :mrgreen:

nie wiem czy nie przesadzacie z tą sondą, w oplu zmieniałem oryginał na zamiennik NTK - 110zł (4lata temu)
i normalnie trza było uciąć istniejącą wtyczkę i połączyć zaciskiem z kawałkiem kabelka wychodzącym z sondy
działa już 4lata i zero problemów, a auto na gazie więc sondy potrzebuje jak powietrza :wink:

mam chyba starą sondę 1V z opla (podobno to samo co poldek), jak coś mogę poszukać
była sprawna ale leży 4lata więc nie wiem,
a problem był w czym innym, sonda wymieniona niepotrzebnie przez gazowników :evil:

u mnie zwykła sonda zaczyna oscylować po niecałej minucie

wkręcać na smarze miedzianym, u mnie był dołączony do sondy

Autor:  konrad [ wt kwie 07, 2009 11:03 am ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

piotrk pisze:
mi się zdaje, że przy kombinowaniu z kablami nie ma co dyskutować, jak się to robi porządnie (np. polutuje). Nie zmieni się praktycznie impedancja takiego połączenia, a co za tym idzie jest to bez wpływu na sygnał ... ale mogę się mylić ;-) Jeśli tak to proszę o wyprowadzenie z błędu, bo na dniach zaczynam kombinacje z kablami od sondy :lol:.

taką zakładałem do opla
http://www.allegro.pl/item581723210_sonda_lambda_suzuki_swift_subaru_justy_ngk_ntk.html
na samym dole jest fota, połączenie przez zaciśnięcie tej blaszki, nic nie lutowałem i działa

Autor:  Rafaelo [ wt kwie 07, 2009 12:52 pm ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda

piotrk pisze:
mi się zdaje, że przy kombinowaniu z kablami nie ma co dyskutować, jak się to robi porządnie (np. polutuje). Nie zmieni się praktycznie impedancja takiego połączenia, a co za tym idzie jest to bez wpływu na sygnał ... ale mogę się mylić ;-) Jeśli tak to proszę o wyprowadzenie z błędu, bo na dniach zaczynam kombinacje z kablami od sondy :lol:.


Kabli od sondy się nie lutuje! :!:
to podobnie jak byś przewód wysokiego napięcia polutował i zaizolwał .

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/