suzuki.info.pl

Najpierw himself teraz ja
Taka sytuacja:
wyjeżdżam z domu vitarą jest ok
wjeżdżam na orlen a tam mi z pod machy para, smród i gdzieś tak z tyłu silnika płyn chłodniczy się leje
nie zwróciłem uwagi na temperaturę podczas jazdy
zalałem odjeżdżam-jakieś 500m i temp. na max
zjechałem, zgasiłem, ostygła i zalałem do pełna wodą odpaliłem i przy dodawaniu gazu przez otwartą chłodnice-odkręcony korek uciekał płyn-niby nie powinien
dojechałem do domu na zapalonym silniku ale na sznurku
dzisiaj vitara jeździ, temp ok
o co chodzi?
zaciął się termostat?
uszczelka pod głowicą? tylko którą

Tak mi teraz dało do myślenia bo Pajęczno się zbliża to auto musi byc pewne

a weze miedzy nagrzewnica a blokiem CI nie puszczaja ?

_________________
EVitara

na szybko oglądałem i niby ok ale kiedyś było chyba webasto i mogli coś spierniczyć jak je demontowali

o panie to jakieś fatum ja mam narazie spokój bo mam visko na sztwyno i jest ok, ale u mnie nie dymiło poprostu wode wywaliło przez zbiorniczek.
Diagnoza manualna zrobiona i chłodnia u mnie u góry ciepła a na środku już nie tak ciepła jak u góry więc u mnie to pewnie będzie chłodnica. A u ciebie nie mam pojęcia jak ci gdzieś z tyłu wali. Może tak jak pisze kolega.

_________________
V6 - lift 5" radzikone było
Jest T4R 5vzfe
http://www.facebook.pl/lukasziewa