No właśnie. Możecie się śmiać, ale tak jest.
Po zeszłorocznych "remontach"... a zresztą po kolei.
Jak złozyłem autko po renowacji ( czyszczony był także zbiornik paliwa, wraz z wyjęciem pompy + wymiana filtra paliwa przy zbiorniku ) to nie można było go odpalic na benzynie ( oczywiście wczesniej ją wlałem do zbiornika ).
Gdy podczas "pedałowania" gazem miałem kluczyk na rozruszniku to silnik odpalał a po zaprzestaniu "pedałowania" - gasł.
Na gazie chodził bez problemu.
Od tamtej pory przyzwyczaiłem sie, że by auto uruchomić na benzynie to trzeba je po zapłonie podpedałować tak ze 100 uderzeń w gaz

( tak, liczę to sobie

)
Jak ta ceremonia zostanie dotrzymana to auto zapali na benzynie i będzie sobie chodziło.
UWAGA! Od zgaszenia auta do odpalenia nie może minąć więcej niż +/- 12h. W innym razie cała zabawa może się przeciągnąć.
Podczas jazdy vitka na benzynie jeździ ( szłabo, bo słabo, ale nigdy nie lubiła oktanów ).
Zastanawiam się ( wiem! pierwsze skojarzenie pompa paliwa ) nad tym, czy nie popełniłem jakiegoś szkolnego błędu podczas składania do kupy elementów układu paliwowego.
Slaw - Ty sie chopie nie mondrz! I tak autko odstawię na TWOJE podwórko
Pomocy, bo chcę sprzedać Trackera ale w miarę sprawnego !!!!
_________________
Od 2000 roku GEO TRACKER 1.6 8V 1992 Podliftowany na budzie + "snorkel" z OBI, dach z blachy aluminiowej po przebudowie nadwozia.
TO JUŻ HISTORIA niestety

Ale był fajny

Towarzyszył mi 9lat i przejechaliśmy razem około 400tys km .