No więc sobotni wyjazd doszedł do skutku, z forum jeepa ruszyło się kilka osób, z naszego niestety nikt nie był chętny widać. Były 2 jeepy ZJ, 2 XJ i Patrol. No i moja Vitarka
Pogoda była piękna, słoneczko przyświecało, temperatura na plusie więc nie jeździło się po zamrożonych koleinach. Błotko było, śnieg był, było fajnie
Trasa taka jak na mapce poniżej.
Ze strat:
Rozwalony przegub, krzyżak i 2 alternatory. Ale to w Jeepach i patrolu. U mnie, no cóż... Nie wiem, rzuca na boki przy szybszej jeździe, pewnie za ostro cisnąłem w pewnych momentach, zdaję sobie z tego sprawę. Zobaczę co mechanik powie.
Mechanik powiedział: tuleja drążka kierowniczego, cylinderki w tylnych hamulcach padnięte. Nie ma tragedii
Montażysta ze mnie żaden, kierowca offroadowy raczej też, ale tak się bawiłem:
https://youtu.be/evzCjd93cKk
a tu jeden z kolegów w miejscu za wodą, do którego nie dojechałem.
https://www.youtube.com/watch?v=VaOsgW74Si0
Uwagi, komentarze mile widziane.
Cześć!
mapka i zdjęcia mojej vitarki:
