suzuki.info.pl http://suzuki.info.pl/forum/ |
|
Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=60&t=9987 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Niedzwiadz [ wt maja 07, 2013 9:52 pm ] |
Tytuł: | Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Poniżej opis wyjazdu majowego do Rumunii i Mołdawii. Kilka osób z forum się na tamte okolice szykuje, więc może się przyda ![]() TAM GDZIE SŁOŃCE JEST NAWET NA TALERZU Właśnie wróciliśmy, dopijam resztę piwa z 2,5 litrowego Bucegi w plastikowej butelce i póki wspomnienia są jeszcze ciepłe i jaskrawe to skrobę kilka słów o tegorocznej majówce. Jako, że w tym roku dało się sklecić nam dziesięć dni wolnego z okazji świąt majowych to powstał plan iście urlopowy - jedziemy samochodem do Rumunii! Dobraliśmy do wolnego jeszcze piątek przed weekendem coby z samego rana zwiać już z Warszawy a wieczorem pić piwo w Satu Mare. Jak się komuś nie chce czytać to link do fotek jest na samym dole ![]() Przed wyjazdem z racji sprzedaży Vitary było trochę nerwowego ogarniania nowego nabytku, gdyż dwa dni przed piątkiem w Subaru wyszła buba - padła wiskoza w centralnym dyfrze. Szczęście sprzyjało i temat udało się ogarnąć w dwa dni, jednak finansowo bolało. Pozdrowienia dla sprzedającego przy tej okazji. Koniec końców zagazowany kłamca został poskładany w piątek popołudniu i o 19 ruszyliśmy w stronę Rzeszowa. A, jeszcze wyszło że klima to nie do końca działa ![]() Nocleg za Rzeszowem i po 11 wjeżdżamy do Słowacji. Przyżydzilismy na winietach, więc Slowakię i Węgry przelatujemy drogami bocznymi. Na Słowacji LPG jest chyba mało popularne - przynajmniej na bocznych drogach widziałem może trzy stacje do tankowania, podobnie na Węgrzech. Pamiętajmy że na Słowacji jest samoobsługa w temacie tankowania. Co ciekawe na granicy Węgiersko - Rumuńskiej panowie ze straży granicznej sprawdzają dowody osobiste. Map papierowych oczywiście nie miałem, prowadziła nas darmowa nawigacja na Androida MapFactor Navigator, którą mogę polecić. Program pracuje na mapach Open Street Map, z których dokładnością i aktualnością nie miałem problemów. Program może pracować również na płatnych mapach TomToma, ale nie korzystałem z tej opcji. A - soft jest w pełni offlinowy, w domu ściągnąłem tylko odpowiednie mapy i hulało bez dostępu do sieci. Jak jesteśmy przy elektronice - program działa na tablecie ZTE v9 z 7? wyświetlaczem i Androidem 2.3. Całość działa ok. Sam tablet ładuje się z gniazda USB. Mi dawał radę z rozdzielacza z gniazda zapalniczki i z gniazda w radio samochodowym. Ustrojstwo idealnie stawia się w schowku na desce rozdzielczej - prawie jak firmowe navi w późniejszych Foresterach ![]() Ale ale, wróćmy do podróży. Do Satu Mare docieramy jakoś koło 17/18, spacer po rynku, bankomat, zagazowanie się i lecimy dalej. Pamiętać trzeba że w Rumunii obowiązuje zmiana czasu - godzina do przodu. Ceny - gaz o ok. 1zł drożej, benzyna też ciut drożej. Spożywka różnie, ale raczej podobnie. Piwo i wino taniej ![]() Dzień kończymy przed Sapantą (wesoły cmentarz). Po drodze z Satu Mare do Sapanty podziwiamy wioskę cygańską po drodze., a uwieźcie mi jest co - pałacyki po 500 - 800 m2, kolumienki, złoto i zdobienia. Podobno chodzi o to żeby mieć jak najwystawniejszy pałac, ale nie można równocześnie mieć ładniejszego i większego od króla wioski ![]() ![]() ![]() A teraz wisienka na torcie - pierwotnie mieliśmy nocować jeszcze w Rumunii, ale pora jest wczesna i przeskakujemy w Lipcani do Mołdawii. Przejście jest czynne do 20:00. Odprawa idzie szybko, panowie ciekawie oglądają Subaru - mało tego jeździ w Rumunii, w Republice Mołdowy jak się okazuje jeszcze mniej. Zaraz za granicą tankujemy się na Lukoilu. Ceny - LPG jak u nas albo taniej, benzyna i motorina koło złotówki taniej niż w Polszy. Przelicznik - jeden lej mołdawski to koło 25 groszy, czyli ceny dzielimy na cztery. Pierwsze wrażenia - rzeczywiście kraj jest biedny. Mołdawia jest najbiedniejszym krajem Europy i to widać. Motoryzacyjnie sporo zabytków porosyjskich, trochę Dacii, ale w stolicy dużo Caynenów, X6 itp. Faktem jest że wjeżdżaliśmy na prowincji i w głębi kraju bylo lepiej. Jest posowiecko - szerokie drogi, białe krawężniki, co jakiś czas pomniki, ładne skwery i ładne, murowane przystanki autobusowe. Jest też ciemno - moje pierwsze skojarzenie to Uzbekistan - tak samo nie oświetlone ulice i... samochody ![]() Rano jedziemy w interior - krajówką do Balti a potem w kierunku Chisinau (Kiszyniów, stolica). Przed Kiszyniowem odbijamy drogami wojewódzkimi/lokalnymi na Tipovą. Lokalne drogi są super - potrafi być kilkadziesiąt kilometrów szutru ![]() ![]() Z Trebujeni jedziemy do Cricovy - jednej z miejscowości na winnym szlaku. Bo Republika Mołdowy to wspaniałe i tanie wina. Cricova to najbardziej znana z wytwórni. Polecam wycieczkę po zakładzie - grupa jest obwożona melexem po podziemiach, gdzie poznaje się proces produkcji wina, wina musującego czy kolekcję win. Kiedyś Gagarin zabłądził tam na dwa dni ![]() Po Cricovie stolica, którą przelatujemy w biegu - targ, rynek, kilka zabytków i odjazd w stronę granicy rumuńskiej. Kiszyniów niestety nie jest specjalnie urodziwy. Przed granicą znowu mamałyga i tankowanie. Forek z racji korzystnej ceny dostał cały bak benzyny na zapas. A - no i kupujemy wina. Przez granicę można przewieźć teoretycznie max. dwa litry wina na osobę, ale też nikt specjalnie w bagażach nie grzebie.... ![]() A, co do piwa - popularne zarówno w Rumunii jak i w Mołdowie są piwa w plastikach. O dziwo są naprawdę dobre i tańsze niż u nas (5 - 8zł za butlę). Tylko te plastyki mają między 2 a 3 litry. W Rumunii nocujemy w przygranicznym Iasi - drugie co do wielkości miasto w kraju. Z racji dużej liczby studentów kwitnie życie nocne. Zabytki niestety w remoncie. Jakoś na tym wyjeździe często mamy pecha spotykać rusztowania na odwiedzanych miejscach. Po Iasi przeskakujemy do Brasova. Po drodze musieliśmy odwiedzić mechanika coby zrobić wycieraczki, które wcześniej robiłem już w Polsce - rozwaliła się tulejka prowadząca ramię od silniczka. Widać za słabo zdrutowałem i padły ![]() Na dzień dzisiejszy jest w planach przejechanie DN7C, czyli Szosy Transforgarskiej. Niestety nie udało się - z powodu śniegu trasa była w górnej części nieprzejezdna. Udało się wjechać na 1600m npm do Piscul Negru, ale co się nazawijałem agrafek i co zobaczyliśmy to nasze. Jedyna szkoda, że forester nie miał 2.0 turbo a wolnossaka ![]() Z racji objazdu trasy transforgarskiej dopiero wieczorem dobijamy do Sibiu, gdzie tuż pod miastem rozbijamy się z namiotem. Niesamowite jest to, że praktycznie na przedmieściach, może pięć kilometrów od miasta są tak piękne miejsca do nocowania. Rzeczka, łąki, góry na horyzoncie, las w pobliżu - bajkowo. Rano Sibiu, praktycznie dla formalności kółko wokół rynku i przed 12:00 niestety wyjeżdżamy od Polski. Granicę z Węgrami przekraczamy w Oradei i znów lokalnymi drogami przebijamy się do Słowacji i później do Barwinka, gdzie już po polskiej stronie nocujemy. Sama Rumunia jeśli chodzi o rozwój jest na tym samym poziomie co my, motoryzacyjnie również - obok Dacii królują Pasaty B5 w dieslu ![]() Rozbijać się z namiotem jest gdzie - dużo łąk i pastwisk. Tylko rano można się obudzić w towarzystwie łaciatej jeśli akurat w miejscu biwakowania będzie przypadało wypasanie ![]() Forester sprawdził się idealnie, wszędzie gdzie chcieliśmy to wjechaliśmy i wyjechaliśmy, przejechał bez problemowo 3700km w większości po górach. Kiepskie i bardzo strome górskie gruntówki nie są dla niego problemem i mi to wystarczy, aczkolwiek nie raz wzdychałem w górach za Vitarą ![]() Edyta, jeszcze trochę o kosztach: W Rumunii trzeba mieć wykupioną vinietę. Mozna kupić m.in. na stacjach MOLLa. Lukoil nie ma. Mnie vinieta na 30 dni (nie było na 10) kosztowała chyba 14 lei (albo 30, nie pamiętam, ale nie bolało po kieszeni w każdym razie). W Mołdawii też trzeba wykupić vinietę - 4 euro na granicy. Pan drukuje ładny czarno - biały certyfikat nawet ![]() Konkrety: Tutaj macie zdjęcia z wyjazdu: https://plus.google.com/photos/10969684 ... 6dyY9NeUMg na dniach foty będą posortowane i dojdą opisy co z czym. Tutaj przewodnik po Rumunii, moje opracowanie na podstawie danych dostępnych w internecie: https://docs.google.com/file/d/0BxaNoyr ... sp=sharing Tutaj przewodnik po Republice Mołdowy, opracowanie jak wyżej. Robiony był naprawdę na szybko i jest to raczej zbiór pokopiowanych informacji jakoś tam poskładanych do wydruku: https://docs.google.com/file/d/0BxaNoyr ... sp=sharing |
Autor: | vaiker [ wt maja 07, 2013 10:12 pm ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
dziekuje. |
Autor: | Niedzwiadz [ śr maja 08, 2013 8:31 am ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Spoko. W razie co służę w miarę świeżym info. Aaaa - Vitar sporo, szczególnie w górach, krótkie 1.6 pomotane na MTkach ![]() |
Autor: | Zulu [ śr maja 08, 2013 9:22 pm ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Gratulujemy wycieczki ![]() |
Autor: | Niedzwiadz [ czw maja 09, 2013 12:01 pm ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Dziękuję ![]() |
Autor: | Krzys2.0 [ śr cze 26, 2013 10:35 am ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Ślicnie, Biere sie na Rumunie za rok Vitka. W tym roku ino przejazdem a celem jest Bułgaria (a to dlatego ze jedziemy plackiem kolegi) Przymierzam sie do rodzinnego auta i mam dylemat pomiedzy Forkiem 2.0 a Impreza Kombi z silnikiem 2.0 8v. Myslisz ze Twoją traskę Imprezka by dała rade czy za niska? |
Autor: | Niedzwiadz [ śr cze 26, 2013 10:51 am ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Zrobi spokojnie, ale wiesz że te auta jakoś strasznie duże nie są? Rodzinnie to bardziej legacy / outback, tyle że OBK ma 2,5 litra które z LPG jest drogie w serwisowaniu. Ja dobrze kojarzę że miałeś legasa angola? Forester pierwszy i drugi to z grubsza taka "fajniejsza" impreza - graty są te same w sporej części, forek ma wyższe zawieszenie i praktyczniejszą budę. Dla mnie forek pierwszy jest designersko potworkiem - buda ma dyskretny urok warzywniaka osiedlowego a tapicera i deska są do bólu japońskie i bez wyrazu ![]() |
Autor: | Krzys2.0 [ śr cze 26, 2013 11:28 am ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
No masz racje. Chociaz po Vitarce 3d z butlą gazu z tyłu to nawet Tico wydaje sie wielkie i przestronne i mega pakowne. Miałem Legasa i to znów autobus taki troche niski i długi, własnie ze wzgledu na to ze Forek jest tez długi ale ciut podwyzszony bardziej na niego patrzam z pozytywnymi myslami jednak Imprazki sa ciut tansze. No nic jescze pomysle. A skąd brałeś te przewodniki bo widze ze i Rumunia i Mołdawia w ten sam deseń. Pytam bo jest fajny przejrzysty i fajnie napisany i cos takiego bym sobie tez o Bułgarii chętnie zabrał. |
Autor: | Niedzwiadz [ śr cze 26, 2013 11:40 am ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Przewodniki to samoróby - motałem samodzielnie z informacji dostępnych w sieci ![]() |
Autor: | Krzys2.0 [ śr cze 26, 2013 12:20 pm ] |
Tytuł: | Re: Rumunia & Mołdowa - majówka 2013 |
Ale czad Szacun ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |