Witam

Od niedawna męczy mnie pewien odgłos po wysprzęgleniu skrzyni.
Brzmi trochę jak zacierające się łożysko oporowe ... niemniej jednak chciałbym się podpytać zamin zrzucę skrzynię
Objawy:
1. zasprzęglone - jest ok (jedynie troszkę wyje skrzynia -> ale to norma w tej skrzyni -> łożysko na wałku)
2. wysprzęglone "do połowy", czyli tak, że już wysprzęglone, ale pedał nie jest wciśnięty do końca - jest ok, skrzynia się wysprzęgla, można wrzucić biegi itd.
3. pedał wciśnięty do końca - zaczyna się

- trochę "rzęźi", brzmi jak zacierające się łożysko, do tego ... zaczyna zasprzęglać skrzynie - ciężko wbić biegi, czuć, że ciągnie ...
... i teraz pytanie. Czy to zaczyna umierać łożysko oporowe? (ma ok. 50tys. najechane). Czy może dostało mi się tam śniegu, lodu i innego syfu i czekać do odwilży? (w zasadzie codziennie jeżdzę w takich warunkach, że podwoziem zagarniam śnieg (nie tylko tylną gruchą, ale i przodem)).
A może to coś innego ...
Niby da się z tym żyć (vide pkt. 2), ale na wiosnę robię trasę koło 6tys. km. więc warto by to do porządku doprowadzić

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu

... i skośnookie 4x4 innej marki
