suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

4L śmiga, 4H nie ma mowy.
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=18868
Strona 2 z 2

Autor:  radzik071 [ czw maja 10, 2018 11:04 am ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

ogólnie to nie ma opcji, żeby na 4H nie działało a na 4L działało bo 4x4 załącza się od razu po włączeniu 4H a przełączenie z 4H na 4L zmienia już tylko dodatkowo przełożenie w innej części reduktora.
Nawet jak się włączy N na reduktorze to i tak przód z tyłem jest spięty na sztywno.

Autor:  lukol1153 [ czw maja 10, 2018 11:20 am ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

Zgadza się, mój błąd, na 4L były tylko zredukowane przełożenia co mnie zmyliło, że napęd działa, więc tak czy siak nie ma przedniego napędu

Autor:  Piasek80 [ czw maja 10, 2018 1:47 pm ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

Swoją drogą: czemu służy pozycja N na dźwigni reduktora ?

Autor:  radzik071 [ czw maja 10, 2018 2:17 pm ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

do np holowania

Autor:  Piasek80 [ czw maja 10, 2018 2:40 pm ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

Nie prościej wówczas po prostu rozłączyć napędy?

Autor:  kapel22 [ czw maja 10, 2018 10:10 pm ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

A przy automatycznej skrzyni co zrobic? Dzieki N na reduktorze mozna holowac auto bez obawy o skrzynie...

Autor:  Generic [ pt maja 11, 2018 7:54 am ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

Gdzieś na zagranicznej stronie czytałem, że nie do końca. Tzn skrzyni nic się nie stanie, ale reduktor na luzie nie ma dostatecznego smarowania. Bo nie kręci się wtedy wałek odpowiedzialny za rozbryzgiwanie oleju po całości czy coś takiego o-)
I wniosek był, że niby do kilkudziesięciu kilometrów może być ale dłużej to nie bardzo bo dostanie po tyłku.

Autor:  NuVo [ pt maja 11, 2018 8:03 am ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

Piasek80 pisze:
Swoją drogą: czemu służy pozycja N na dźwigni reduktora ?


Pewnie jest tam dlatego że masz dużą różnicę przełożeń pomiedzy 4H i 4L

Autor:  lukol1153 [ pt maja 11, 2018 9:34 am ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

Wczoraj rozebrałem sprzęgiełka i jedno to się rozsypało w momencie, gdy odkręciłem 6 pierwszych śrub mocujących je do piasty, tak więc zamówiłem już używki z allegro. Drugie natomiast na pierwszy rzut oka wyglądało ok, ale wszystko się okaże

Autor:  radzik071 [ pt maja 11, 2018 4:11 pm ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

widzę że naprawiasz po omacku jak wymieniacze.
Najpierw zdiagnozuj co dokładnie jest nie tak.

Jak już zmienisz sprzęgiełka i dalej będzie coś nie tak to pojedź na jakiś piasek z kolegą, tak żeby auto wkopać i dzwoń to ci szybko powiem co po kolei sprawdzić.

Autor:  lukol1153 [ śr maja 23, 2018 10:23 am ]
Tytuł:  Re: 4L śmiga, 4H nie ma mowy.

A więc tak, założyłem nowe sprzęgiełko. Po załączeniu słychać jak z jednej strony ładnie się załącza, a z drugiej cały czas "klika". Nie jeżdżę tak, od razu rozłączam i wtedy wszystko wraca do normy. Jakieś pomysły?
Pozdrawiam

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/