suzuki.info.pl
http://suzuki.info.pl/forum/

Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią
http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=19319
Strona 1 z 2

Autor:  mbrx [ sob gru 01, 2018 11:21 am ]
Tytuł:  Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Problem wygląda następująco: przedni napęd zmodyfikowany: stalowa obudowa mostu, czterosatelitowy kosz z Samuraia, podkładka pod koło talerzowe Radzikone, podpora przegubu Radzikone, przełożenia 5,125 ze starego mostu aluminiowego. Półosie z Grand Vitary 2.0 diesel. Prawa półoś nie da rady się zabezpieczyć. Wchodzi w most i tak samo łatwo wyskakuje. Zabezpieczenie jest. Nawet po wyjęciu uszczelniacza półoś nie może zaskoczyć. Można było popełnić jakiś błąd przy składaniu? Czy ktoś miał jakiś podobny problem?

Autor:  radzik071 [ sob gru 01, 2018 11:46 am ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Zerknij na długości wieloklinu:
.
Obrazek

Da się to przedłużyć dosyć łatwo.
Pisz do Justyny to Ci wyśle w poniedziałek na @ fotki rozwiązania. Niestety w domu na kompie nie mam tych fotek.
kontakt@radzikone.pl

Autor:  kubanos [ sob gru 01, 2018 11:23 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Gwintujesz półoś i po sprawieObrazekObrazek

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Generic [ ndz gru 02, 2018 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Moment. Ale to nie chodzi o to, że musi być dziura w koszu roztoczona, żeby grubsza półoś wlazła?

U mnie ktoś o tym zapomniał i szkoda było rozdzierać dyfer, więc jest kawałek tej grubej części półosi, za wieloklinem stoczony tak, żeby wlazło.

Autor:  zielu3 [ ndz gru 02, 2018 11:32 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Mi Radzik składał most i przysyłał wszelkie graty do złożenia tego czyt. półosie i przeguby. Jak składałem to też nie zapinała mi się prawa półoś w moście i jak do niego dzwoniłem to twierdził, że tak ma być, że sie nie zapina i zeby tak zostawić. W sumie troche już na tym jeździłem i nic sie nie działo ostatnio zauważyłem że leje mi sie tam olej z tego miejsca ale mam nadzieję, że to tylko uszczelniacz.

Autor:  kubanos [ pn gru 03, 2018 1:04 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Też jeździłem jakiś czas bez tego cycka i puścił mi uszczelniacz. Po wyciągnięciu półosi widać było obrobiony lekko wieloklin. Nie mam pojęcia czy od tego, ale na to wychodzi, że półoś za daleko się wysuwała podczas pracy zawieszenia. Chyba :mrgreen: :lol: 8)

Autor:  zielu3 [ pn gru 03, 2018 1:08 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

kubanos pisze:
Też jeździłem jakiś czas bez tego cycka i puścił mi uszczelniacz. Po wyciągnięciu półosi widać było obrobiony lekko wieloklin. Nie mam pojęcia czy od tego, ale na to wychodzi, że półoś za daleko się wysuwała podczas pracy zawieszenia. Chyba :mrgreen: :lol: 8)
.

Hmmm... To trzeba takie coś urzeźbić jak na rysunku na górze? Rozumiem, że to się wkręca w półoś i to jest jej takie przedłużenie. Nie ma opcji, że się to wykręci i narobi rabanu w moście?

Autor:  kubanos [ pn gru 03, 2018 1:33 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Półoś ma taki kanalek z boku, rozwiercasz i gwintujesz. Do tego cycka dobierasz śrubkę z łbem stożkowym (chyba M6) i skręcasz na klej do gwintów. Ja to kleiłem metalem płynnym z bernera i trzyma jak wściekłe.

Autor:  radzik071 [ pn gru 03, 2018 4:56 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

zielu3 pisze:
Mi Radzik składał most i przysyłał wszelkie graty do złożenia tego czyt. półosie i przeguby. Jak składałem to też nie zapinała mi się prawa półoś w moście i jak do niego dzwoniłem to twierdził, że tak ma być, że sie nie zapina i zeby tak zostawić. W sumie troche już na tym jeździłem i nic sie nie działo ostatnio zauważyłem że leje mi sie tam olej z tego miejsca ale mam nadzieję, że to tylko uszczelniacz.


Jak składaliśmy Vitary 1.6 z półosiami z GV 2.5 to wahacze były tak poszerzone, że półosie nie miały gdzie się na stałe wysunąć. Sporo auta tak śmiga. Bezpieczniej jest oczywiście założyć tą przedłużkę przegubu i od jakiegoś czasu tak robimy. Tobie też nie zaszkodzi.
Uszczelniacze prawej półosi rzadko padają. Zdarza się też że przypali się podpora przegubu(szczególnie przy jeździe na zapiętych sprzęgiełkach po czarnym) i uszkodzi uszczelniacz.

zielu3 pisze:
...To trzeba takie coś urzeźbić jak na rysunku na górze? Rozumiem, że to się wkręca w półoś i to jest jej takie przedłużenie. Nie ma opcji, że się to wykręci i narobi rabanu w moście?


Tu masz instrukcję obrazkową:
https://drive.google.com/drive/folders/1wN7QyP9_4m3KXCfERmAcQ_mhsNNyZFDj

Autor:  zielu3 [ pn gru 03, 2018 8:54 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

radzik071 pisze:
zielu3 pisze:
Mi Radzik składał most i przysyłał wszelkie graty do złożenia tego czyt. półosie i przeguby. Jak składałem to też nie zapinała mi się prawa półoś w moście i jak do niego dzwoniłem to twierdził, że tak ma być, że sie nie zapina i zeby tak zostawić. W sumie troche już na tym jeździłem i nic sie nie działo ostatnio zauważyłem że leje mi sie tam olej z tego miejsca ale mam nadzieję, że to tylko uszczelniacz.


Jak składaliśmy Vitary 1.6 z półosiami z GV 2.5 to wahacze były tak poszerzone, że półosie nie miały gdzie się na stałe wysunąć. Sporo auta tak śmiga. Bezpieczniej jest oczywiście założyć tą przedłużkę przegubu i od jakiegoś czasu tak robimy. Tobie też nie zaszkodzi.
Uszczelniacze prawej półosi rzadko padają. Zdarza się też że przypali się podpora przegubu(szczególnie przy jeździe na zapiętych sprzęgiełkach po czarnym) i uszkodzi uszczelniacz.

zielu3 pisze:
...To trzeba takie coś urzeźbić jak na rysunku na górze? Rozumiem, że to się wkręca w półoś i to jest jej takie przedłużenie. Nie ma opcji, że się to wykręci i narobi rabanu w moście?


Tu masz instrukcję obrazkową:
https://drive.google.com/drive/folders/1wN7QyP9_4m3KXCfERmAcQ_mhsNNyZFDj


Tak bedzie trzeba uczynić jak to rozbiorę. Narazie musze silnik wymienić a nie wiem na jaki i to jest mój największy problem na daną chwile.

Autor:  mbrx [ pn sty 21, 2019 5:46 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Jeszcze mam jedno pytanko co do półosi - czy po przerobkach mostu i wahaczy normalnie wsadza sie półosie z granda 2.0 td i powinno smigac czy trzeba cos kombinowac z tymi patykami? Bo znowu cos mi sie tak rzucilo w oczy, ze ktos pisal cos o tym.

Autor:  bartekbp01 [ śr sty 30, 2019 7:17 am ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

mbrx pisze:
Jeszcze mam jedno pytanko co do półosi - czy po przerobkach mostu i wahaczy normalnie wsadza sie półosie z granda 2.0 td i powinno smigac czy trzeba cos kombinowac z tymi patykami? Bo znowu cos mi sie tak rzucilo w oczy, ze ktos pisal cos o tym.
Do prawej trzeba odkręcić podkładkę, jest o tym dużo

Wysłane z mojego HTC Desire 10 lifestyle przy użyciu Tapatalka

Autor:  radzik071 [ śr sty 30, 2019 10:18 am ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

jak ktoś Ci będzie przerabiał wahacze to Ci od razu powie jakie półosie tam się wkłada.

Autor:  maxiek [ czw lut 14, 2019 11:57 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

Witam, a ja mam problem z lewa półosią ta w moście, po wrzuceniu kosza 4 satelitowego, pasowałoby skrócić lewą poloske ok 1cm bo nie dochodzi na swoje miejsce na łożysko podczas gdy po włożeniu na frezy do kosza już opiera się na sworzniach.

Praktykował już ktoś skracanie półosi ?

P.S. Mowa o gv 2.0 hdi 2003r

Autor:  KonradWroclaw [ pt lut 15, 2019 6:07 pm ]
Tytuł:  Re: Stalowy most, kosz samurai i problem z półosią

maxiek pisze:
Praktykował już ktoś skracanie półosi ?

Standard przy koszu od samuraja (podkładkę pod koło talerzowe dałeś?). Gumówka i tniesz ładnie, krawędzie zaokrąglasz, żeby zadziorów nie było i będzie git. 9-10mm. :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/