Witam.
Zakładam dwucalowy lift ORE do Vitary'93. Wszystko ładnie pięknie, ale nie mogę zdjąć tylnego wału. Wykręciłem śruby i nic. Myślałem, że podczas montowania dystansu sierżanda wał sam opadnie ( gdy zmieni się nachylenie gruszki ), ale nic z tych rzeczy. Nie widzę, żeby gdzieś był obsmarkany, więc poprzedni właściciel raczej go nie zaspawał. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Nie chciałem nawalać po wale młotkiem, więc zapytuję: gdzie mam puknąć i jak mocno, żeby odpuścił?
EDIT:
Już sobie ogarnąłem temat. Znalazłem na YT gościa z tym samym problemem w Fordzie F150. Trzeba było trochę mocniej puknąć w krzyżak.
Jakby ktoś chciał zobaczyć jak amator zakłada lift, to zapraszam:
https://www.youtube.com/watch?v=gi5pCwAi-f0