Witam.
Ja jestem po wymianie przedniego mostu na stalowy.Przedni pochosdzi od SJ 413.
Dziekuje za pomoc telefoniczna Wodzowi i Hadkowi - wiszę dobra wódkę za wyrozumiołość rady i cierpliwość.
Ale do rzeczy.Przedni most pociąłem na wzór przedniej obudowy od Vitary.Włozyłem całe bebech od Viatry.
wspawałem gniazda pod łozyska i simeringi(prawy cos mi cieknie
).Dorobiłem mocowanie od prawej strony a od lewej przysawałem łapę która jest mocowana na 4 śruby bezpośrednio do obodowy.Cały most obnizyłem o 1 cm względem Vitary by półośki i przeguby miały lżej.Most i tak jest ponad belka.
Trzeba jeszcze podciac troszke belkę i wzmocnić ja by most sie zmiescił....
Po złożeniu wszystkiego pojechałem w teren.Po 0,5 h terenie było tylko jedne wielkie strzelanie i nagle przedni naped sie skończył....
Wkurwi... na maksa mimo ze była niedziela wywlokłem most na wieszch rozpołowiłem i co sie okazało -przemieliło jedną sateltę.Przezyłyły juz 3 połamane obudowy więc obstawiam ze były juz słabe.
Po pomiarach kosz satelit od samuraja poszedł na tokarke by prawa półos była tak samo łozyskowana w obudowie jak w Vitarze.Poskładałem wszystko i w teren.
Obecnie wszystko robi a w przednim moście mam 4 satelity zamiast 2.
Jesli cos sie będzie działo dam znac ale mam nadzieję że teraz problem zacznie sie z półośami a szczególnie z prawą.
jak ilość półosiek przekroczy liczbę 3 stalowy most umieszczę w temacie:Sprzedam , a miejsce zajmie sztywny - sadzę że od uaza.
Teraz trzeba w końcu troszke pojeździć
Cały koszt mostu to :
czas : 3 wekendy w garażu
pieniadze: 400zł most ,80 tokarz,15 zł nowe simeringi, 30 zł olej - wchodzi prawie 2 litry.
Pozdrawiam.
Jesli ktoś będzie zainteresowany foto to moge podesałć chyba ze ktoś mi opisze jak wklejac zdjęca na forum.
Pozdrawiam