stashek ja nie wiem co Ty chcesz udowodnić i że tak to do siebie bierzesz ... ale na razie nic nie udowodniłeś, bo nadal nie wiemy jakie te twoje szuwaksy mają parametry. Dużo gadania a mało liczb, faktów i doświadczeń.
PS: zdjęcia są do d..y ale i tak widzę kilka pól masowych

- ale ja się nie znam

i niech tak zostanie w Twojej świadomości. Taki tam ze mnie wykształciuch co to nic nie wie i się tylko mądrzy na forach

no ale tak to już mają te wykształciuchy wstrętne, co zrobić

Także z mojej strony koniec dyskusji
slaw kompa sczyściłbym delikatnie mechanicznie jednak - przynajmniej sprawdzone. Trzeba pamiętać, żeby nie przesadzić, bo można zerwać ścieżkę i sobie dodatkowej roboty narobić.
Jeśli natomiast chciałbyś wspomóc się chemią (jak dużo patyny będzie), to można kupić środek do renowacji antyków (do miedzi, brązu itp.), tylko wtedy zapałka, wacik i w określonych punktach to męczyć, nie mazać po całości. Trzeba później to porządnie umyć, bo to kwasy najczęściej są - lepiej, żeby nie zostały na płytce

Jak byś czyścił miedziane talerze to mam kilka skutecznych sposobów (kąpiele), ale do kompa bym ich nie zastosował. Jak sporo tego syfu będzie usunięte, to jednak maznął bym później lakierem elektroprzewodzącym, albo podlutował kabelek, jeśli połączenie jest jakieś oczywiste (od nóżki do nóżki), bo taka ścieżka może się później upalić (traci na grubości) i trzeba będzie znowu gada rozkręcać.
_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu

... i skośnookie 4x4 innej marki
