Pavel pisze:
piotrk pisze:
...
Właśnie tak to działa.
Przełącznik zapewne jest z blaszkami. Takie rozwiązanie, pod warunkiem dobrego wykonania działa przez wiele lat i setki tyś km.
Dzięki, to już mi się rozjaśniło
. Ja mam niestety awersję do takiego rozwiązania, no ale jak jest to jest. W takim razie chyba nie będę go przeciążał.
Pavel pisze:
Ja nie dotykam się do żadnego samochodu bez książki serwisowej. Prawdopodobieństwo zrobienia większej szkody przy usuwaniu małej awarii jest za duże w dzisiejszych autach.
Też staram się nic nie robić pochopnie, ale serwisówki akurat do Vitary nie mam - musi mi wystarczyć Haynes, który jest niezły, ale nie wszystko tam niestety jest i na pewno nie jest tak fajny jak serwisówka (miałem do nissanów - bajka
) . Na szczęście Vitara aż tak współczesna nie jest i jest dość prosta w budowie - co sobie cenię
_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki