suzuki.info.pl

W jaki sposób demontuje się przełącznik zespolony w Vitarze I generacji (1990 rok)? Muszę go wymienić, bo nie działają mi światła awaryjne - ich włącznik nie blokuje się w pozycji włączonej.

Musisz zdjąć fajerę i zdemontować plastiki z kolumny, a później odkręcić przełącznik, porozpinać wtyczki i tyle.
Wbrew pozorom, niewiele roboty.

_________________
SJ416

Śruby od kierownicy są pod osłoną klaksonu? Jak ją zdjąć - podważyć i zejdzie czy jest jakiś magiczny sposób?

Ciągniesz za klakson, on jest na zatrzaskach.
Kierowca trzyma się na jednej śrubie.
Uważaj żebyś sobie zębów nie wybił jak będziesz ciągnął za kierownicę.
Najlepiej nie odkrecaj od razu całkiem śruby.

_________________
XL7 2,7 V6 form Juesej.

Najlepiej ciągnąć fajerę do siebie i jednocześnie kołysać nią na boki, jeszcze nie trafiłem takiej, która by nie puściła.

_________________
SJ416

Bo ona trzyma, trzyma, trzyma i nagle puszcza. I cyk, nie ma jedyneczki i dwójeczki

_________________
XL7 2,7 V6 form Juesej.

Bez jedynki lub dwójki to spoko bo przerwa akurat na fajkę, ale taki LONDON LOOK bez obu to chyba na cygaro

_________________
Miła być Vitara w longu jest GV XL7

Ahoj.
Podepnę się pod temat bo dotyczy on właśnie przełącznika zespolonego.
Miałem awarię kierunkowskazów - po wyczyszczeniu styków wszystko wróciło do normy. Mam natomiast mały problem, bo rozbierając przełącznik wystrzeliły mi te większe sprężyny. Jedną dopasowałem do przycisku awaryjnych - niestety nie mogę zlokalizować prawidłowego położenia tej drugiej. Myślę, że odbija ona manetkę wycieraczek z pozycji jednokrotego wytarcia szyby. Kombinuje od wczoraj i nie mam pojęcia gdzie ją zamontować. pomóżcie.

załączam zdjęcie
https://zapodaj.net/3138ffdf09315.jpg.html

Pozdrawiam

Do powitalni zapraszam...

_________________
GV II 2.0 i automat.