suzuki.info.pl http://suzuki.info.pl/forum/ |
|
rozrusznik / przekaźnik http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=386 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | MarekS [ czw wrz 13, 2007 8:21 am ] |
Tytuł: | rozrusznik / przekaźnik |
Po dłuższym zapomnieniu, porzucona Wrotka odwdzięczyła się odmową odpalenia. ![]() Objawiło sie to tak - przekręcam kluczyk na rozruch - zapalił. Pochodził dwie sekundy i zgasł. No to jeszcze raz uruchamiam, a tu nic, zero reakcji. Z miesiąc temu też tak zrobiła, ale pomogło dłuższe trzymanie kluczyka. Zrobiłem tak samo - kluczyk na rozruch i trzymam. Po paru sekundach rozrusznik się odezwał - jeden obrót, przerwa, cykanie przekaźników koło kolumny kierowniczej, po paru sekundach jeden obrót. Niestety, częstotliwość obrotów była zbyt niska, żeby silnik zaskoczył. Zastanawia mnie, co jest przyczyną - czy padnięty (zapewne zasyfiony) rozrusznik i to on powoduje to wściekłe cykanie przekaźn., czy też coś jest z przekaźn. i to on nie daje sygnału na rozrusznik (no właśnie, rozrusznik dostaje jakiś sygn. z przekaźnika ![]() Ostatni problem wystąpił raz - jak już zagadał, to parę następnych uruchomień było bez zająknięcia (aż do czasu odstawienia auta na kołki). |
Autor: | piotr_z [ czw wrz 13, 2007 9:29 am ] |
Tytuł: | |
kostka w stacyjce |
Autor: | MarekS [ pt wrz 14, 2007 8:05 am ] |
Tytuł: | |
A jest to rozbieralne / naprawialne ![]() Czyli pewnie zacznę od wyrwania kostki i zobaczenia, jak to tam wygląda (spalone styki, luźne kabelki itp.). |
Autor: | piotr_z [ pt wrz 14, 2007 9:17 am ] |
Tytuł: | |
a aku masz dobre? |
Autor: | MarekS [ pt wrz 14, 2007 1:07 pm ] |
Tytuł: | |
Do tej pory nie sprawiał żadnych problemów, więc zakładam, że tak. Jakoś niedługo sprawdzę poziom płynów życiowych, bo dzisiaj będzie mi gul skakał, jak będę patrzył na wrotkę stojącą koło wypasionej HDJy i nie będę w stanie nic zrobić ![]() |
Autor: | piotr_z [ pt wrz 14, 2007 6:07 pm ] |
Tytuł: | |
MarekS pisze: Do tej pory nie sprawiał żadnych problemów, więc zakładam, że tak. Jakoś niedługo sprawdzę poziom płynów życiowych, bo dzisiaj będzie mi gul skakał, jak będę patrzył na wrotkę stojącą koło wypasionej HDJy i nie będę w stanie nic zrobić
![]() spusc chwastowi powietrze z kol ![]() ![]() |
Autor: | slaw [ pt wrz 14, 2007 7:23 pm ] |
Tytuł: | |
zimno sie zrobiło wiec tez polecam zprawdzic aku ![]() |
Autor: | Karson [ pt wrz 14, 2007 8:13 pm ] |
Tytuł: | |
MarekS pisze: Do tej pory nie sprawiał żadnych problemów, więc zakładam, że tak. Jakoś niedługo sprawdzę poziom płynów życiowych, bo dzisiaj będzie mi gul skakał, jak będę patrzył na wrotkę stojącą koło wypasionej HDJy i nie będę w stanie nic zrobić
![]() HDJ.... mmm... ![]() |
Autor: | MarekS [ sob wrz 15, 2007 10:21 am ] |
Tytuł: | |
No więc tak: HDJotą fajnie sie jeździ. W mieście wprawdzie trochę mniej zgrabna, ale za to nikt z przeciwka nie trąbi i wszyscy zostawiają dużo miejsca ![]() A co do Wrotki, to jak przestanie padać, to może pójdę coś zobaczyć (tak na oko, bo miernika nie mam ![]() |
Autor: | MarekS [ pt wrz 21, 2007 12:10 pm ] |
Tytuł: | |
Sytuacja ma się następująco: rozbroiłem osłonę kierownicy, ze względu na fakt, że owa tajemnicza kostka okazała się być czymś w rodzaju dekielka z przewodami wkręconego w kolumnę kierowniczą, popukałem ją śrubokrętem. Po tym profesjonalnym zabiegu, rozrusznik wyraził chę współpracy, ale przez wcześniejsze próby uruchomienia, akumulatorowi zabrakło pary. Podpiąłem się kablami do nyski i zapaliłem (bez najmniejszego problemu) Wrotkę. Pojeździłem nią z 20 minut i odstawiłem pod dom. Następnego dnia rano zapaliła bez problemu, zawiozła mnie do pracy, poczekała 8 godzin i zawiozła do domu. Następnie przestała cały dzień nie ruszana, a dzisiaj rano znowu zapaliła bez zająknięcia. Wniosek - chyba faktycznie coś musiało być z tą kostką. I tu pytanko - czy jak odkręcę te malutkie śrubki, to bez problemu wyjmę "kostkę", czy coś mi wypadnie ![]() I jak to wygląda od drugiej strony - są tam jakieś styki do poczyszczenia ![]() |
Autor: | MarekS [ wt paź 30, 2007 9:33 am ] |
Tytuł: | |
![]() ![]() Wczoraj zagadała bez zająknięcia, a dzisiaj rano du.a pół obrotu wałem i pstrykanie przekaźniczków. Doigrała się więc i po długim weekendzie pojedzie na warsztat. Nie będzie stała pod domkiem, blisko Pańcia, tylko na jakimś zadupiu - może przemyśli swoje postępowanie i się zmieni ![]() ![]() |
Autor: | Hadek [ wt paź 30, 2007 9:52 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: jak to wygląda od drugiej strony - są tam jakieś styki do poczyszczenia
Z tego co pamietam to chyba nierozbieralne jest, ale moge sie mylic. Takie czarne ustrojswo, sprawdze dzis u siebie i wieczorkiem napisze co i jak. pozdrawiam |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |