|
Problem już rozwiązany, może komuś przyda się opis:
Winny okazał się zużyty (nadmiernie wytarty) klucz. Do awaryjnego odpalenia auta użyłem mydła, które wtarłem w otwór na klucz w stacyjce. Po obfitym nasmarowaniu mydłem, klucz udało się po kilku próbach przekręcić i dojechać o celu.
Potem za pomocą kowadełka i małego młotka lekko sklepałem skrzydełka klucza tak, żeby nieco zwiększył swoją szerokość. Trzeba to jednak robić bardzo ostrożnie i ze sporym wyczuciem. Po takim zabiegu klucz zaczął działać prawie normalnie.
Następnie na tej podstawie zleciłem nacięcie nowego klucza w punkcie dorabiania kluczy. Poprosiłem o zrobienie klucza nieco "wyższego" czyli troszkę "w plusie". Taki zabieg miał w założeniu przybliżyć zamiennik do wymiarów klucza przed wytarciem. Koszt całej operacji to około 20 zł.
Po pierwszym włożeniu do stacyjki trzeba było lekko podszlifować klucz papierem ściernym. Wygładzenie wymagały przede wszystkim ostre krawędzie. Teraz klucz przekręca się jak nowy i działa idealnie.
_________________
Mamy tylko dwóch wrogów... Czas i rdzę
|
Zarejestruj się
Zaloguj się
FAQ
Szukaj