KozioŁ pisze:
Słyszałem o chińskich alusach, które po tygodniu użytkowania wygięły się w ósemkę, nie twierdzę, że te opony to bubel, ale warto być ostrożnym
Prawda
Jednak tajemnicą poliszynela jest, że wszystko jest robione w chinach
a drugą taką tajemnicą jest to, że fabryki "markowych" produktów jadą pełną parą po godzinach, bądź to robiąc własne znaczki na produkcie, bądź zostawiając oryginał, bądź robiąc coś innego wykorzystując technologie. A trzecią tajemnicą jest, że jest dużo produkcji garażowych, co to nawet w najgorszych snach nam się nie śniły (i stąd takie alusy na przykład). Czwartą jest to, że jest też dużo ich lokalnych marek, które nie są złe i miliardy Chińczyków nie mogą się mylić
(wiem wiem ... muchy ). Chiny to kraj bardzo zróżnicowany
_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki